W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Farmland, z pewnością masz rację. Królicze skórki niewielkie i cienkie.
Jakieś 15 lat temu oddawałam do garbowania surową, wysuszoną owczą
skórę i czekałam na nią kilka miesięcy. Facet wcale nie był leniwy, po prostu
nie opłacało by się garbowanie jednej czy kilku skórek. Tej garbarni już nie ma.
I powiem Wam, że wcale nie tak łatwo obecnie znaleźć garbarza. Spróbuję sama.
Z króliczymi ten problem, że trzeba trafić z ubijaniem w odpowiedni termin, inaczej
skórka będzie liniała. Pamiętam, miałyśmy z siostrą jako dziewczynki płaszczyki z królika.
Dużo miejsca miałyśmy dookoła siebie na mszy w zimowe niedziele.
Jakieś 15 lat temu oddawałam do garbowania surową, wysuszoną owczą
skórę i czekałam na nią kilka miesięcy. Facet wcale nie był leniwy, po prostu
nie opłacało by się garbowanie jednej czy kilku skórek. Tej garbarni już nie ma.
I powiem Wam, że wcale nie tak łatwo obecnie znaleźć garbarza. Spróbuję sama.
Z króliczymi ten problem, że trzeba trafić z ubijaniem w odpowiedni termin, inaczej
skórka będzie liniała. Pamiętam, miałyśmy z siostrą jako dziewczynki płaszczyki z królika.
Dużo miejsca miałyśmy dookoła siebie na mszy w zimowe niedziele.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Królików na wełnę się nie goli tylko wyczesuje:) Pracochłonne zajęcie.Amanita pisze:Wiele lat temu miałam króliczka angorę jako zwierzątko domowe, dopiero niedawno dowiedziałam się, że z jego sierści robi się wełnę - jakbym to wcześniej wiedziała, to bym go goliła co jakiś czas i przędłabym własną wełnę na sweterki
-
- 100p
- Posty: 106
- Od: 3 lut 2013, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Loeb można również golić... Wełna jest wtedy [z tego co pamiętam] trochę krótsza i trochę gorszej jakości.
Ale fakt, że taki królik daje baaardzo mało wełny. Coś mi się kojarzy, że 200 g/1kg m.c. rocznie.
Ale fakt, że taki królik daje baaardzo mało wełny. Coś mi się kojarzy, że 200 g/1kg m.c. rocznie.
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Zajrzałam dziś do trzeciego króliczego gniazda.
9 sztuk! Już oczka zaczynają otwierać.
Myślę, że za po niedzieli zaczną wychodzić.
9 sztuk! Już oczka zaczynają otwierać.
Myślę, że za po niedzieli zaczną wychodzić.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2789
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Czy Wasze kurki wysiadują jajka? Moje jakoś się nie kwapią, a ja bym tak chciała...
-
- 1000p
- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Czytam i czytam oczywiście przekazując M-owi wszystkie za i......... na horyzoncie mojej wyobraźni już widać mały kurniczek. Mam nadzieję że z Waszą pomocą dam radę.
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Malgosiu, moje kurki dopiero się zaczęly porządnie nieść, podejrzewam, że tak za pól miesiąca będę miala same kwoki. To wariatki, jedna siądzie to inne jej zazdroszczą i też siadają. Wtedy już szans na jajka ni ma.
Caly czas marudze M żeby mi wolierkę dla królików na ogrodzie zrobil. Widzialam gdzieś coś takiego u kogoś i świetne bylo. Króliki nawet z deszczu korzystać mogą jak chcą. Tylko muszę kupić siatkę z drobnymi oczkami bo u nas kuny grasują.
Caly czas marudze M żeby mi wolierkę dla królików na ogrodzie zrobil. Widzialam gdzieś coś takiego u kogoś i świetne bylo. Króliki nawet z deszczu korzystać mogą jak chcą. Tylko muszę kupić siatkę z drobnymi oczkami bo u nas kuny grasują.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 18 kwie 2013, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
może M za bardzo zarobiony jest :P i nie może teraz pomócDorota71 pisze:
Caly czas marudze M żeby mi wolierkę dla królików na ogrodzie zrobil.
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1411
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
piszczywtrawie, chyba jesteś facetem??!!
Małgosiu, w zeszłym roku o tej porze, miałam już trzy kwoki na jajkach a w tym, na razie, żadnej, najwidoczniej im też "zima wiosną" dała się we znaki i muszą teraz zaczaić, że wiosna wreszcie nadeszła Tak jak mówi Dorotka, zaczekaj jeszcze kilka dni a będziesz miała kilka kwok na raz.
Mamy nowy przybytek, koza Małgosia, nie wiem po co ludzie nadają zwierzętom ludzkie imiona, ale tak się właśnie nazywa i nic na to nie poradzę ... no chyba, że z czasem zmienię na Gocha albo Gonia, na razie ma tak zostać, bo jest wystraszona nowym otoczeniem i uspokaja się dopiero jak ją się głaszcze i powtarza się w kółko: Małgosiu, Małgosiu ...Malgosiu
Jest kozą dziwolągiem, ponieważ ma bardzo dziwne dójki , jedna bardzo-bardzo maleńka, taka niby nie dorozwinięta, druga ma dwa otwory z których leje się mleko Mieszkała w bardzo złych warunkach, małym, ciasnym pomieszczeniu z kurami, psem i dwoma kotami. Ma półtora roku, jadła tylko siano, nigdy nie były obcinane paznokcie, ponoć zimą urodziła jednego koziołka, który wkrótce zmarł. Kiedy dałam jej zborze, myślałam, że zje go razem z miską, lizawki chyba też na oczy nie widziała.
Z tego co dowiedzieliśmy się, facet kupił ją DLA DZIECKA! jako zabawkę! Teraz się znudziła i trzeba było się pozbyć. Niektórym to już odbija naprawdę.
Małgosiu, w zeszłym roku o tej porze, miałam już trzy kwoki na jajkach a w tym, na razie, żadnej, najwidoczniej im też "zima wiosną" dała się we znaki i muszą teraz zaczaić, że wiosna wreszcie nadeszła Tak jak mówi Dorotka, zaczekaj jeszcze kilka dni a będziesz miała kilka kwok na raz.
Mamy nowy przybytek, koza Małgosia, nie wiem po co ludzie nadają zwierzętom ludzkie imiona, ale tak się właśnie nazywa i nic na to nie poradzę ... no chyba, że z czasem zmienię na Gocha albo Gonia, na razie ma tak zostać, bo jest wystraszona nowym otoczeniem i uspokaja się dopiero jak ją się głaszcze i powtarza się w kółko: Małgosiu, Małgosiu ...Malgosiu
Jest kozą dziwolągiem, ponieważ ma bardzo dziwne dójki , jedna bardzo-bardzo maleńka, taka niby nie dorozwinięta, druga ma dwa otwory z których leje się mleko Mieszkała w bardzo złych warunkach, małym, ciasnym pomieszczeniu z kurami, psem i dwoma kotami. Ma półtora roku, jadła tylko siano, nigdy nie były obcinane paznokcie, ponoć zimą urodziła jednego koziołka, który wkrótce zmarł. Kiedy dałam jej zborze, myślałam, że zje go razem z miską, lizawki chyba też na oczy nie widziała.
Z tego co dowiedzieliśmy się, facet kupił ją DLA DZIECKA! jako zabawkę! Teraz się znudziła i trzeba było się pozbyć. Niektórym to już odbija naprawdę.
- Farmland
- 200p
- Posty: 212
- Od: 14 mar 2012, o 18:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie, Łobez
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
romaszka dobrze że bidula trafiła do dobrego domu. Kupowanie zwierząt na prezent prawie zawsze się tak kończy. Przynajmniej tyle dobrego, że ta koza ma jeszcze szanse spróbować prawdziwego życia.
"Konserwanty zabijają powoli"
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Alla, ja mam coraz większe parcie na kozę przez Ciebie. Ale w domu powiedzieli, że już tylko slonia w karawce będzie brakowalo.
Ale taka kosiarka by się przydala i nawóz odraz jest.
Zielonego u nas sporo. Muszę sprawdzić, czy gdzieś blisko nie żyje zaniedbana koza, to ją ukradnę.
A co do doroslych, co dzieciom do zabawy zwierzęta kupują, to ... nie mogę tutaj wyrazić, co myślę, bo mnie moderatorstwo pogoni. Czlowieku, kup dziecku pluszowego misia! Znudzi się, walnie w kąt i ok.
Glupota niektórych jest galopująca!
Ale taka kosiarka by się przydala i nawóz odraz jest.
Zielonego u nas sporo. Muszę sprawdzić, czy gdzieś blisko nie żyje zaniedbana koza, to ją ukradnę.
A co do doroslych, co dzieciom do zabawy zwierzęta kupują, to ... nie mogę tutaj wyrazić, co myślę, bo mnie moderatorstwo pogoni. Czlowieku, kup dziecku pluszowego misia! Znudzi się, walnie w kąt i ok.
Glupota niektórych jest galopująca!
- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Eee... kto głupi, ten głupi. My naszemu synowi szykujemy rudego królika tylko czekam na foty od Twixi. On lubi takie "zabawki".
Tylko, że nasze dzieci od początku zajmują się królami, a ja czuwam by wszystko było ok
Tylko, że nasze dzieci od początku zajmują się królami, a ja czuwam by wszystko było ok
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.2
Mój synuś ma dwa króliczki miniaturki, ale on jakoś bardzo odpowiedzialny. Wszystko sam robi, tylko gówienka mamusia wynosi. Niech się uczy odpowiedzialności, a jak mu przejdzie, to jeszcze jest ful ludzi, którzy się nimi w domu zajmą.