Beatko, zanim wyszłam za mąż, mieszkałam z rodzicami w małym mieszkanku. W sezonie często jeździliśmy na działkę, co wydawało się uciążliwe. Ale wychodziliśmy z posprzątanego mieszkania i wracaliśmy do takiego samego posprzątanego wieczorem. Można było odpocząć
Aktualnie mam swój dom i ogród przydomowy. Moje dzieci noszą piach do domu i nie tylko dzieci, ale każdy kto przychodzi. Ponadto, kiedy ja pracuję w ogrodzie moi chłopcy buszują w domu bałaganiąc
![wybij ;:124](./images/smiles/bangin.gif)
Kiedy więc wracam z ogrodu, nie ma mowy o odpoczynku - muszę wszystko sprzątać, co zajmuje mnóstwo czasu. Często przez to humor mi się psuje na wieczór, ot co
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
W takich chwilach szczerze wolałabym mieć ogród dojazdowy
Milenko, witam Cię serdecznie
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Wiesz, ja się zaraziłam w tamtym roku różami i teraz sadzę i sadzę....
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
A te posadzone jesienią puszczają już młode pędy. Cieszę się tym jak dziecko
Mój ogród to pas ziemi przed i za szeregówką - mieszkam w środkowej, więc nie mam przejścia koło domu. Ogród i dom jest na szerokość prawie 11m. Przed domem mam chyba 5m ogrodu, a za domem 62 m. Moja działka przypomina więc kiełbaskę - długa i wąska
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
W sumie gruntu posiadam niewiele, bo jakieś 7 arów, ale w zabudowie szeregowej oznacza to dość duży ogród.
Przed domem mam niewiele. Dwie rabaty bylinowe, szpaler tui, jodłę i od dzisiaj różę pienną Bonicę
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Za domem mam już dość sporo. Mini sad owocowy i ogród ozdobny - przedzielone altanką.
Moja altanka już skończona, już jemy w niej obiady, pijemy kawusię i zajadamy się smakołykami
Jeszcze rok temu w miejscu altany stała czarna szopka, postawiona tam na czas budowy domu. Miała służyć przez rok, a stała przez prawie 15 lat
na zdjęciu mój starszy synek, a za nim legendarna "buda"
Wreszcie w ubiegłym roku triumfalnie ją rozwaliliśmy
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
Akcję niszczeniową przeprowadzają moi trzej mężczyźni
A to było zdjęcie dla upamiętnienia tego dnia
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
Zapozowałam więc razem z dzieciakami
Teraz szopki już nie ma. Oto aktualne zdjęcia:
Widok na całość:
Widok z tyłu:
drewutnia:
i zbliżenie na altankę:
Przy altanie mam posadzone róże pnące i powojniki - ale jeszcze ich nie widać, bo posadziłam je późną jesienią - jeszcze altana nie była skończona.
Altanka jak widać nie jest wolnostojąca. Przylega do składziku na narzędzia połączonego z drewutni - w sumie taka litera "L".
Przed altanką mam dwa szpalery róż, a zaraz przy domu skalniak. Za altaną jest kilkanaście drzew owocowych
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)