Ja też wysadziłam zakupione w tym roku hosty do donic. W ten sposób zaprosiłam wiosnę do siebie...
Może się zawstydzi i w końcu raczy do nas dotrzeć
Pozdrawiam. Bogusia
Wg mnie w połowie maja oczywiście zahartowane. jak w dzień ciepło wynoś na balkon, jak na noc mróz z powrotem do domu. A jak w nocy na plusie to zostają na balkonie.
Straszna bieda tej wiosny. Koniec kwietnia za pasem a u mnie pustynia. Kły ledwo ledwo wychodzą. Na szczęście wygląda na to że wszystkie hościaki przetrwały, a jeden z ubiegłorocznych nabytków to nawet startuje na bogato - w 4 kły. A u Was co słychać?
Ja też już się nie mogę doczekać i moje hosty też. Ruszyły z kopyta jak oszalałe - i muszę je teraz na noc chować, bo boję się, że przymrozek im zaszkodzi.
Witam. To mój pierwszy post więc witam serdecznie.
W sobotę wzięłam się za pierwsze porządki w ogródku i jeszcze nie widzę nawet jednego kiełka ;( Już zaczęłam się martwić, ale po przejrzeniu tematu jeszcze się wstrzymam z pieleniem