Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Też bym chciała wiedzieć czym opryskać póżniej jak już będą posadzone ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Jeszcze proszę o pomoc co z tym pozwijanym pomidorem ?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Zapewne trafiło Ci się jakieś rozszczepienie 37-ki o cechach generatywnych i to podłoże jest dla nich za bogate. Obserwuj go czy będzie miał przyrosty i nie nawoź niczym.
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Mam problem z jedna turą siewek pomidorów. Prawdopodobnie szkody spowodowały ziemiórki. Większość siewek zaczyna zamierać stojąc. Zamierają najpierw liscienie, to wyglada tak, jakby coś wyssało cały płyn z listków. Póżniej przechylają łebki i umierają. Widziałam muszki zimiórek, ale w porę nie zareagowalam.Mam takiego doła...Nie mam aparatu i nie pokażę zdjęć;(Inne pomidorki siane do ziemi z innego worka mają się świetnie. Czy ziemiórki są aż tak żarłoczne?
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Krystyna551 a ja bym jedną sadzonkę wyjęła i zrobiła wiwisekcję korzeni i nasady łodygi, bo to niekoniecznie robota ziemiórek, może grzyb jakiś
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
forumowicz pomidorki na parapecie w ziemi do siewek... moim zdaniem to za wilgotno miały przez pewein czas po przepikowaniu. i wszystkie sadzonki sie podobnie zachowuja a coraz to wyzsze liscie łapie to cholerstwo.
Bardzo proszę pisać poprawną polszczyzną, używając również znaków interpunkcyjnych, małych i dużych liter.
moderator
Bardzo proszę pisać poprawną polszczyzną, używając również znaków interpunkcyjnych, małych i dużych liter.
moderator
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
konczynka
Za wczesny siew i niedobór światła- to widać aż nadto po wyglądzie pomidorów.
Masz dwa wyjścia. Albo niezwłocznie wysadzić te pomidory pod folię i to ukośnie, by przykryć wyciągniętą łodygę i modlić się by nie zmarzły albo wykonać chirurgiczną operację.
To co Ci powiem to pewno Tobą wstrząśnie
Ściąć każdego pomidora w połowie długości, górę wsadzić do wody do ukorzenienia, resztę trzymać w doniczkach i podlewać ale nie nawozić. Te obcięte kikuty puszczą boczne pędy . Zostawić po dwa na roślinie. W połowie maja wsadzisz do gruntu i te ukorzenione sadzonki i te z doniczek z bocznymi pędami.
Makabryczna alternatywa ale skuteczna no i podwoisz ilość pomidorów.
Przykładowe miejsca ciecia
Za wczesny siew i niedobór światła- to widać aż nadto po wyglądzie pomidorów.
Masz dwa wyjścia. Albo niezwłocznie wysadzić te pomidory pod folię i to ukośnie, by przykryć wyciągniętą łodygę i modlić się by nie zmarzły albo wykonać chirurgiczną operację.
To co Ci powiem to pewno Tobą wstrząśnie
Ściąć każdego pomidora w połowie długości, górę wsadzić do wody do ukorzenienia, resztę trzymać w doniczkach i podlewać ale nie nawozić. Te obcięte kikuty puszczą boczne pędy . Zostawić po dwa na roślinie. W połowie maja wsadzisz do gruntu i te ukorzenione sadzonki i te z doniczek z bocznymi pędami.
Makabryczna alternatywa ale skuteczna no i podwoisz ilość pomidorów.
Przykładowe miejsca ciecia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Dzięki forumowicz za rade
wsadziłam je już dziś do namiotu liście poobrywałam porazone i te długie badyle głębiej w ziemi ale pionowo zasypałam
3 sadzonki wyrzuciłam bo stwierdzilam ze nie ma co ryzykować:) Zobaczymy jak wytrzymaja dzisiejsza noc. Ale juz słoneczka przez najblizszy tydzien beda miec pod dostatkiem:P
wsadziłam je już dziś do namiotu liście poobrywałam porazone i te długie badyle głębiej w ziemi ale pionowo zasypałam
3 sadzonki wyrzuciłam bo stwierdzilam ze nie ma co ryzykować:) Zobaczymy jak wytrzymaja dzisiejsza noc. Ale juz słoneczka przez najblizszy tydzien beda miec pod dostatkiem:P
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 13 mar 2013, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Witam,
to nasz pierwszy post na Forum:).
Zachęceni zeszłorocznymi zbiorami pomidorów mieszańców z supermarketu,( mieliśmy 15 krzaczków, ale smakowały nam
cudnie bo nasze:)), w tym roku postanowiliśmy postawić na carbon, brandywine i box car willie,
oczywiście z opowiadań Forumowiczów.
Przestawialiśmy pomidorki ciągle tam gdzie jest słońce w domu,bo było go mało,
ale jak zaświeciło to byliśmy w pracy:)).
I mamy problem z Box car willie....doczytaliśmy u was, że może przepalone słońcem, a może za bardzo podlane??
(i to i to wchodzi w grę)
Ale co teraz??? nie dawaliśmy jeszcze żadnego nawozu i ziemia z pH 5,5-6,5.Dodam, że wszystkie rosną fajnie
a tylko te jedne coś nas nie lubią.
http://imageshack.us/photo/my-images/198/p4220128.jpg
http://img109.imageshack.us/img109/9599/p4220125.jpg
Dodatkowo w wysyłce inetrnetowej z Barndywine ,rośnie nam coś co nie jest podobne do innych krzaczków:))))
czy możecie udzielić informacji co to za roślinka???????:)))Bo my nie wiemy, jesteśmy "świeżaki"!!:)))
Pozdrawiamy gorąco!
http://imageshack.us/photo/my-images/607/p4220121p.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/833/p4220122.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/197/p4220129.jpg
PS. spryskaliśmy wodą pomidory bo już nie wiemy co robić...
to nasz pierwszy post na Forum:).
Zachęceni zeszłorocznymi zbiorami pomidorów mieszańców z supermarketu,( mieliśmy 15 krzaczków, ale smakowały nam
cudnie bo nasze:)), w tym roku postanowiliśmy postawić na carbon, brandywine i box car willie,
oczywiście z opowiadań Forumowiczów.
Przestawialiśmy pomidorki ciągle tam gdzie jest słońce w domu,bo było go mało,
ale jak zaświeciło to byliśmy w pracy:)).
I mamy problem z Box car willie....doczytaliśmy u was, że może przepalone słońcem, a może za bardzo podlane??
(i to i to wchodzi w grę)
Ale co teraz??? nie dawaliśmy jeszcze żadnego nawozu i ziemia z pH 5,5-6,5.Dodam, że wszystkie rosną fajnie
a tylko te jedne coś nas nie lubią.
http://imageshack.us/photo/my-images/198/p4220128.jpg
http://img109.imageshack.us/img109/9599/p4220125.jpg
Dodatkowo w wysyłce inetrnetowej z Barndywine ,rośnie nam coś co nie jest podobne do innych krzaczków:))))
czy możecie udzielić informacji co to za roślinka???????:)))Bo my nie wiemy, jesteśmy "świeżaki"!!:)))
Pozdrawiamy gorąco!
http://imageshack.us/photo/my-images/607/p4220121p.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/833/p4220122.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/197/p4220129.jpg
PS. spryskaliśmy wodą pomidory bo już nie wiemy co robić...
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
To tak, jak gaszenie pożaru benzynąszaka-laka pisze: spryskaliśmy wodą pomidory bo już nie wiemy co robić...
To jest z przelewania. Przesadzić te sadzonki do większych pojemników po liścienie
A ta roślina to prawdopodobnie sałata lodowa.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 13 mar 2013, o 14:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Dziekujemy bardzo,juz sa przesadzone i nie podlane:)
W podziekowaniu za odpowiedz wrzucam timelapsa z 3dniowego życia jednego z naszych pomidorów,miał akurat parcie na szkło gdy inne sie topiły.
http://www.youtube.com/watch?v=YgAEOKF3aUE
Pozdrawiam
Szaka-laka
W podziekowaniu za odpowiedz wrzucam timelapsa z 3dniowego życia jednego z naszych pomidorów,miał akurat parcie na szkło gdy inne sie topiły.
http://www.youtube.com/watch?v=YgAEOKF3aUE
Pozdrawiam
Szaka-laka