Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Agulka11
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 23 mar 2011, o 18:58
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Krysia - czemu padły? z podłożem było coś nie tak?
Pozdrawiam
Forumowiczka - Aga
kiepskiwaldus
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 9
Od: 4 kwie 2013, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Dobry wieczór czy ktoś z bardziej doswiadczonych pomidorowo zakręconych miał może polskie odmiany póżne do długiego przechowywania.Nazywały się bolek i lolek i producent podawał,że mogą leżeć nawet do stycznia Z tego co zdążyłem się dowiedzieć wynika,że mogły być te odmiany w obiegu nawet 20 lat wczesniej.A może zna ktoś aktualne odmiany w tym typie?
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Agulka11 pisze:Krysia - czemu padły? z podłożem było coś nie tak?
Te pomidory trzymałam w biurze, nagle w jednym dniu wszystkie zaczęły żólknąć i więdnąć. Zaczęło się od góry, korzonki i łodyżki były zdrowe. Póżniej przechylały główki i usychały. W tym samym podłożu miałam siane pomidorki w domu i tamte żyją i maja się dobrze. Zdarzyło mi się to pierwszy raz:(
pozdrawiam:)
Krystyna
Awatar użytkownika
Rybka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1669
Od: 30 lip 2008, o 14:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Norwegia

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Strasznie mi przykro...
A może ktoś w biurze pozazdrościł Ci rozsady...i czymś podlał? ;:202
"Bo trzeba się śmiać, wariatkę grać, szczęśliwą być i z życia drwić"
pozdrawiam Beata
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Mi też przykro, bo wizja pięknych kalmanów i innych które zginęły prysła jak bańka mydlana. Ale mam jeszcze całkiem sporo innych sadzonek, tych z domu. Pomidorki będą, choć nie wszystkie odmiany, no i znajomi którym obiecałam sadzonki bedą musieli mi wybaczyć. A czy ktoś mi czymś podlał, tego nie wiem...
pozdrawiam:)
Krystyna
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Krystyna551 przysięgnij się, że nie podlałaś dużą dawką nawozu, bo tylko to mi przychodzi do głowy.
Jeśli tak zrobiłaś to mogłaś sadzonki odwodnić - nastąpił wzrost stężenia roztworu w podłożu powyżej wartości stężenia soku w komórkach.
To tak naukowo brzmi, ale roślina próbuje się ratować 'rozcieńczając' swoimi płynami szkodliwe dla niej stężenie w piodłożu. Zazwyczaj wtedy popełnia 'samobójstwo' przez ludzką głupotę ;:14
To się dzieje nagle, roślina więdnie i pada, jeśli nie ma akcji ratunkowej
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Podlewałam tylko czystą wodą. Były jeszcze przed pikowaniem. Więdły w oczach. Sama nie zrobilabym im takiej krzywdy żeby je przenawozić. Pewnie nigdy się nie dowiem dlaczego zginęły. Aparat mi padł i nie mogę pokazać jak to wygląda...Zwłaszcza że te trzymane w domu są wzorowe.
pozdrawiam:)
Krystyna
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

One żyją? i miały/mają liście właściwe?
Szkoda, że nie możesz pokazać.
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Te w domu żyją, te z biura padły prawie wszystkie...zostało kilka kikutków:( Pierwszą parę liści właściwych już miały.
pozdrawiam:)
Krystyna
Rumianka
500p
500p
Posty: 510
Od: 31 paź 2011, o 22:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Krystyna, a może ktoś wietrzył pomieszczenie i zimne powietrze im zaszkodziło . Mój mąż kilka lat temu też wywietrzył na śmierć ok. 20 malutkich sadzonek. Dobrze, że miałam jeszcze sporo do pikowania na innym oknie i nie musiałam kupować.
Pozdrawiam , Bożenka.
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Nie mam pojęcia. Ale juz ich nie wskrzeszę. Muszę dbać o te, które mi zostały. ( te z mieszkania).
pozdrawiam:)
Krystyna
Nalot
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 10
Od: 28 sty 2013, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

:wit a z moimi rozsadami nadal jest kiepsko są obwiędłe, łodyżki takie cieniutkie że szkoda gadać :cry: teraz na dodatek zaczynają żółknąć im listki, już sama nie wiem co mam robić , chyba nic z nich nie będzie ;:145 POMOCY
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4093
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2

Post »

Prawdopodobnie zamarły, obgniły korzonki od nadmiaru wilgoci ;:222 . Jeżeli masz w kubkach miejsce, to proponuję dosypać ile się da ziemi - ale tylko lekko wilgotnej. Może puszczą w tej warstwie dodatkowe korzenie.
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”