Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4073
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
[quote="winterek
Przypomnij się jesienią, bo teraz, to chyba już trochę późnawo, to wyślę Ci tego "odmieńca".[/quote]
Ja też się polecam
Przypomnij się jesienią, bo teraz, to chyba już trochę późnawo, to wyślę Ci tego "odmieńca".[/quote]
Ja też się polecam
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Przez najbliższy tydzień Polska będzie podzielona. Na północy wiosna, na południu latomonika pisze:u mnie teraz 6C, zimno wilgotno, bleeee
http://www.niederschlagsradar.de/nieder ... spx?type=0
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Więc upalna majówka nie u mnie
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Jola, nie ma problemu. Malinówkę jakąś od sąsiada chyba masz testować, to w razie, jak dasz jej pozytywną opinię, ja też się piszę.jode22 pisze:
Ja też się polecam
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Szkoda. A u mnie w cieniu jest właśnie 31'C, ale to już niedługo.Yvona pisze:Więc upalna majówka nie u mnie
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4073
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Testuję, a właściwie odświeżam starą malinówkę, kórą prawie 20 lat temu dostałam od sąsiada i potem przez wiele lat sama uprawiałam. Oprócz tego również ze starych nasion odmianę o roboczej nazwie paprykowy. Pokazywałam tu jego sadzonkę. Oba już jako małe sadzonki rosły wyższe od innych, z tym że paprykowy jako typowo generatywny. Kiedyś nie miałam ich z czym porównać, teraz jestem bardzo ciekawa wyniku tego porównania. Oczywiście nasiona będę zbierała .
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4073
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
forumowicz, twój przypomina obecne papryki, te graniastosłupowe. Mojego tak ochrzciłam dawno temu, kiedy jedyne papryki jakie były latem w sklepach były sprowadzane z Bułgarii. Owocki były wydłużone i okrągłe w przekroju. Pomidorki mojego wyglądają podobnie do San Marziano, tylko są ze dwa razy dłuższe i szersze i podobnie mają czasami puste przestrzenie. Objawił mi się on z kupionych nasion zupełnie innego pomidora. Może firma nasienna coś testowała albo krzyżowała i tak to nasionko do mnie trafiło .
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Choć to temat męczony od dłuższego czasu chciałbym jeszcze zapytać o podlewanie. Rozumiem, że pomidory podlewa sią rzadko, ale intensywnie. Tylko jaka powinna być ta intensywność? Dla mnie pożądne podlanie, to jak woda idzie z dziurki/dziurek na dole. Tylko wtedy jest pewność, że woda doszła do każdego zakamarka doniczki. Tylko, czy to nie zbyt intensywnie?
Druga kwestia to podlewanie podczas pikowania. Tutaj dodaje się się nowe, zazwyczaj suche podłoże i chyba należy wówczas podlać dla pewności tak, żeby woda wyciekała?
Druga kwestia to podlewanie podczas pikowania. Tutaj dodaje się się nowe, zazwyczaj suche podłoże i chyba należy wówczas podlać dla pewności tak, żeby woda wyciekała?
Pozdrawiam
Adam
Adam
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 2 kwie 2013, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk - Legnica
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Mnie bardzo korci, żeby wysadzić kilka pomidorków już teraz na działeczkę?
Mieszkam na Dolnym Śląsku. Sprawdzałam, nie ma być już przymrozków. Zimne ogrodniki zapowiadają 20st/C w dzien 10st.C w nocy, co na to starszyzna???
Mieszkam na Dolnym Śląsku. Sprawdzałam, nie ma być już przymrozków. Zimne ogrodniki zapowiadają 20st/C w dzien 10st.C w nocy, co na to starszyzna???
-
- 500p
- Posty: 861
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Nie wiem, co na to starszyzna
Ja na to, że taka długoterminowa prognoza pogody jest średnio wiarygodna, ale jeśli masz nadwyżki pomidorów, to oczywiście możesz wysadzać do gruntu.
Ja na to, że taka długoterminowa prognoza pogody jest średnio wiarygodna, ale jeśli masz nadwyżki pomidorów, to oczywiście możesz wysadzać do gruntu.
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Nie należę do starszyzny, ale prognoza na 3 tygodnie do przodu raczej się w pełni nie sprawdzi. Koniec kwietnia - początek maja zazwyczaj trafia się załamanie pogody. Choć z drugiej strony, zima była długa i zimna, więc dla równowagi wiosna powinna być gorąca - wszak średnioroczne temperatury (rok do roku) są zazwyczaj do siebie zbliżone.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4073
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
ABan, może opiszę swój sposób użycia wody przy produkcji rozsad, chociaż teraz to raczej musztarda po obiedzie .
Jak mam skiełkowane na wacikach nasionka, to kładę je na lekko wyrównany wierzch ziemi w pojemniczku, którą wcześniej zwilżyłam opryskiwaczem. Przysypuję podłożem - ok. 0,5 cm. leciuteńko wyrównuję i znowu zwilżam opryskiwaczem. Normalne podlanie jest dopiero jak pomidorki wykiełkują i widać, że podłoże przeschło. Przeważnie aż do pikowania to wystarcza. Następne podlanie jest przy pikowaniu w mniejsze pojemniczki i tu trzeba z wyczuciem, małymi porcjami, aż woda lekko wypłynie dziurkami. Jeżeli stoją w ciepłym miejscu, to do czasu przepikowania w większe pojemniki trzeba z raz troszeczkę podlać, ale nie tak, żeby woda wypływała dziurkami, tylko malutką porcyjkę. Jak na wierzchu ziemia wygląda na przeschniętą, to w środku nadal jest wilgotno. A jak stoją w chłodniejszym miejscu, to czasami wcale w międzyczasie nie trzeba podlewać. I nadstępne obfitsze podlewanie jest przy przesadzaniu w większe pojemniki. Moje przepikowane 17.04 i po trzech dniach postawione na balkon na pełne słońce dopiero dzisiaj troszeczkę podlałam a i to nie wszystkie .
Jak mam skiełkowane na wacikach nasionka, to kładę je na lekko wyrównany wierzch ziemi w pojemniczku, którą wcześniej zwilżyłam opryskiwaczem. Przysypuję podłożem - ok. 0,5 cm. leciuteńko wyrównuję i znowu zwilżam opryskiwaczem. Normalne podlanie jest dopiero jak pomidorki wykiełkują i widać, że podłoże przeschło. Przeważnie aż do pikowania to wystarcza. Następne podlanie jest przy pikowaniu w mniejsze pojemniczki i tu trzeba z wyczuciem, małymi porcjami, aż woda lekko wypłynie dziurkami. Jeżeli stoją w ciepłym miejscu, to do czasu przepikowania w większe pojemniki trzeba z raz troszeczkę podlać, ale nie tak, żeby woda wypływała dziurkami, tylko malutką porcyjkę. Jak na wierzchu ziemia wygląda na przeschniętą, to w środku nadal jest wilgotno. A jak stoją w chłodniejszym miejscu, to czasami wcale w międzyczasie nie trzeba podlewać. I nadstępne obfitsze podlewanie jest przy przesadzaniu w większe pojemniki. Moje przepikowane 17.04 i po trzech dniach postawione na balkon na pełne słońce dopiero dzisiaj troszeczkę podlałam a i to nie wszystkie .