Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4093
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Faktycznie nic nie widać, ale sądząc z opisu, to jednak nadmiar wilgoci.
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

ABan pisze:Jakość zdjęć marna, sory.
Nie jakość, a ostrość. Na pierwszym zdjęciu ostro widać ławkę.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Moim aparatem, nie można robić zbliżeń, niestety. Prośba o ew. odniesienie się do meritum, a nie szukanie ławek tam gdzie ich nie ma (to jest oparcie kanapy).

U moich Betaluxów podsychają końcówki liści. Zaczęło się od liścieni, które po pewnym czasie, żółkną i opadają. Teraz proces postępuje. Zaczyna się od tego, że koniec liścia traci kolor z intensywnego zielonego na blado-zielony.

Były wysiewane do substratu torfowego mieszanego z piaskiem. Później były popikowane do ziemi do wysiewu i pikowania KK Kwiatkowcy. W wielodoniczce były chyba przez moment przelane, ale od pikowania (ok. 10 dni temu) podlałem je tylko raz. W tym samym podłożu mam paprykę i selery i tu na razie nie widać niepokojących oznak. Na początku mogły mieć za mało światła, teraz wydaje się, że ilość światła jest odpowiednia.

Mają być jeszcze raz pikowane. Rosną i rozwija się system korzeniowy, tylko te liście podsychają.

Rosną w kubku 200 ml.

Jakość zdjęć marna, sory.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam
Adam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

ABan pisze: Później były popikowane do ziemi do wysiewu i pikowania KK Kwiatkowcy.
K i K Krajewscy jeśli chodzi o ścisłość.

Czy masz opakowanie po tej ziemi ?
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ziemia do wysiewu i pikowania naszej firmy jest specjalną gotową do użycia mieszanką drobnego torfu wysokiego, torfu humusowego, perlitu, piasku, bio-stymulatora HUMICON, nawilżacza terraSorb i wieloskładnikowego nawozu.

Składu i ilości nawozu nie podają.

pH 5,5-6,5.
Pozdrawiam
Adam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

To ja sobie wyczytałem na stronie tej firmy, więc niepotrzebnie zadałeś sobie trud. Ja pytałem, czy Ty nie masz opakowania, bo może tam coś więcej pisze niż te dyrdymały co zacytowałeś.
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

No niestety są tylko dyrdymały. Zadzwonię do nich w poniedziałek i się dopytam.
Pozdrawiam
Adam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Jeśli firma nie chce się przyznać do składu swego wyrobu nawet na swojej stronie internetowej, to jest co najmniej podejrzane. Ja po prostu takiego szeisu nie kupuję .

Betalux to niski pomidor i mimo niskiego wzrostu może się dusić w tych kubkach. Kup sobie worek ziemi w Biedronce i przesadź te pomidory do 0,5 litrowych kubków uzupełniając podłoże. I naprawdę ostrożnie z wodą. Bo mimo nieostrych i niedoświetlonych zdjęć widać te mokre podłoże, aż mi się monitor zaparował.
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Byłem dwa razy po ziemię i w Biedronce ale jej akurat nie było. Dlatego musiałem zadowolić się Krajewskimi.
Pozdrawiam
Adam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Jeśli takie podłoże z nawilżaczem zostanie w doniczce zanadto ubite i nieumiejętnie do tego podlewane, to są małe szanse wyhodować zdrową rozsadę pomidorów.

PS I kupiłeś to podłoże no bo ładne, kolorowe, opakowanie. :D No i do tego biostymulator :lol:
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Kupiłem, bo w mojej okolicy nic innego nie było. Do wyboru był tylko substrat torfowy. Do substratu torfowego wysiewałem, chciałem popikować do czegoś żyźniejszego. Przepikowałem trochę papryki, przyjęła się i rośnie na moje oko przyzwoicie (choć ostatnio jakby trochę zblakła - może to kwestia intesywniejszego światła słonecznego). Stwierdziłem więc, że podłoże nie jest niebezpieczne. Ale kołpoty z pomidorami zaczęły się już w substacie torfowym (żółknące liścienie).
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4093
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Jak czytam posty w tym wątku, to widzę, że u wszystkich proszących o radę w sprawie chorujących pomidorów problem jest jeden i ten sam: za mokre podłoże, zbyt częste podlewanie.
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

W ubiegłym roku ktoś mi doradził by zwapnować ziemię w szklarni. Zwapnowałam sporo przed sadzeniem - wapnem budowlanym 8-) Miało to być dobre, szczególnie dla winorośli.

Niestety obawiam się, że dobre nie było, zwłaszcza dla pomidorów. O ile wcześniej miałam piękne zdrowe pomidory tak w tamtym roku część stała jak wsadziłam, inne rosły mizernie - najgorzej przy szybie szklarni tam gdzie miały sporo wody z podsiąkania. Najlepiej rosły te na środku wzdłuż ścieżki. Pomyślałam, że może dlatego, że tam dostawały najmniej wody i z nią może najmniej tego wapna??? Nie mam pojęcia, to taka moja dedukcja, bo nikt nie potrafił wyjaśnić dlaczego przy szybach nie rosną, a na środku pięknie ( przed wapnowaniem wszystkie rosły jednakowo pięknie )

No i tak... w tym roku wybrałam jak najwięcej ziemi z resztami tego wapna, ale oczywiście nie wszystko.
Wsadziłam pomidory ze 2 tygodnie temu. Było ciepło, a one zamiast rosnąć stoją - jedne pożółkły, inne zrobiły się bardzo ciemnozielone wpadające w czerń.....
Czy faktycznie wapno budowlane mogło mi zrobić tyle szkód i co z tym zrobić???
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”