Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Stosując wapno tlenkowe, należy nie przedawkować. Zatem kreda ( węglan wapnia) jest bardziej bezpieczna, ale także niekorzystnie może wpłynąć przy nadmiarze, dużo wyjaśniał to forumowicz, chociażby te przebarwienia mogło być spowodowane z nieprzyswajalnym fosforem.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Dzięki.
Co zrobić, zakwasić jakoś ??? Czym to zneutralizować, by kolejne sadzone pomidory rosły zdrowo?
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

jode22 pisze:Jak czytam posty w tym wątku, to widzę, że u wszystkich proszących o radę w sprawie chorujących pomidorów problem jest jeden i ten sam: za mokre podłoże, zbyt częste podlewanie.

Ja mam inne spostrzeżenie, a mianowicie też mam problem z podsychajacymi końcówkami liści, a na pewno nie były przelane. Tu http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=420 forumowicz wyjaśnił, co może być tego przyczyną. Osobiście zgadzam się z tym niedoborem światła i opóźnioną wiosną ;:108
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Awatar użytkownika
ekopom
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5141
Od: 3 cze 2010, o 17:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kuj. pomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

aguskac . Może siarczan potasu około 30g na 1m2, nie więcej aby nie zasolić, bo wystąpi następny problem, sucha zgnilizna wierzchołkowa. Najbardziej należało poprosić naszego chemika o poradę. Jeszcze powinno się wiedzieć jaka to gleba, jeśli lekka, to na niej nie zaleca wapna tlenkowego, a jeśli zastosowano, to może bardziej przepłukać, ale to są tylko sugestie.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Nie pomoże przepłukiwanie. Wapń nie jest tak łatwo wymywany z gleby zwłaszcza zwięzłej o dużej sorpcji. Nie wolno jest stosować wapna na wszelki wypadek bez znajomości kwasowości gleby, zwłaszcza wapna tlenkowego. Jeśli są w tej glebie posadzone już pomidory to masz tylko jeden wybór. Systematyczne zasilanie krzaków roztworem siarczanu amonu oraz cotygodniowy oprysk dolistny płynnym nawozem w celu dostarczania mikroelementów i fosforu. Od zaraz. Siarczanu potasu nie dawaj bo potas powieksza pulę alkalicznych kationów a poza tym nie wiedząc jaka jest zawartość potasu w glebie możesz zrobić podobna przysługę sobie co z wapnem.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Dzięki :)
Jesteście nieocenieni.
Mam na razie tylko siarczan magnezu, pewnie się nie nada, zatem czeka mnie wyprawa do ogrodniczego.
Kupiłam kilka dni temu Superfosfat wzbogacony i Biopon do pomidorów i ogórków. Może coś z tego zastosować póki do sklepu nie dojadę? Superfosfat dałam kilku dosadzanym pomidorom zamiast obornika pod korzenie, chcę porównać jak będą rosły.

Gleba jest ciężka, częściowo gliniasta, choć akurat w szklarni trochę lżejsza, ale parę metrów dalej już żywa glina. Dlatego przepłukiwanie i tak by odpadało, bo prędzej by zgniły.

Czy dolistnie mogę pryskać Florovitem żelazo? Kupiłam go w tamtym roku, bo myślałam, że mają chlorozę.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ten Biopon to pewno w granulkach. Odpada, bo jak jeszcze zaczniesz się bawić w aptekę ,to już będzie koniec świata.

Florovit żelazo odpada bo ma tylko jeden mikroelement- żelazo, a to za mało. Musisz kupić jakis nawóż w płynie z serii Fructusa, Florovitu, Bioponu z mikroelementami i fosforem. Niestety nie produkują nawozów na każdą okazję i trzeba popatrzeć na opakowanie . Podlanie siarczanem amonu i oprysk muszą być wykonane niezwłocznie.
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz pisze: Podlanie siarczanem amonu i oprysk muszą być wykonane niezwłocznie.
Niezwłocznie się nie da, za ciemno ;:173 :wink:
Może być w poniedziałek??

Pomidor najzdrowiej wyglądający:

Obrazek

A tu kolejno okazy :

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I tak to mniej więcej wygląda, a sadziłam całkiem dorodne sadzonki.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

To już rozpuść 3 g/ o ile masz na czym odważyć ?/ tego Bioponu w 1 litrze i opryskaj jutro. Tylko nie w południe
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8276
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Dzięki, za wszystkie rady ;:167
Nie bardzo mam czym odmierzyć taką małą porcję, może da się to jakoś przeliczyć na łyżeczki??
W kuchni się czasem przelicza, że 1 łyżeczka cukru to ok 5g, a 1 łyżeczka kaszy to ok. 3,5 g. Z całą pewnością nie jest to dokładne, ale może nie musi być aż tak super dokładnie?

Podejrzewam, że oprysk mogłabym wykonać nawet południe :? ... bo dziś było 7-8 stopni w dzień i mżawka, teraz jest 6.
Jutro też bez rewelacji, może ze 13 będzie.... dlatego zastanawiam się, czy nieposadzonych nie zabrać do domu na kilka dni :roll:

Tylko możemy pozazdrościć Wam pięknej pogody.
Awatar użytkownika
Yvona
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1557
Od: 31 sie 2011, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

aguskac pisze:...dlatego zastanawiam się, czy nieposadzonych nie zabrać do domu na kilka dni :roll:
Aga-odważna jesteś, że masz posadzone już w szklarni. Nie mieszkamy strasznie daleko od siebie, a ja póki co swoje krzaczki tylko na dzień na balkonie zostawiam i to nie co dzień, bo pogoda jest, jaka jest :roll:
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

No to trzeba odważyć na wadze kuchennej 10 deko, rozpuścić w 2 l wody. i potem dozować do oprysku ten roztwór strzykawką. Do rozpuszczenia nawozu najlepsza byłaby deszczówka lub woda demineralizowana. Należy do oprysku brać od 50-100cm3 tego roztworu na litr wody/ zwykłej/
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

A jaką masz temperaturę w szklarni? bo może to jest przyczyna, do tego mokra ziemia..
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”