Asiu, jakie fajaste futrzaczki
![taniec :tan](./images/smiles/taniec.gif)
, niech się dobrze chowają a ten słaby, nie chcę cie martwić ale ja miałam takiego jednego i po dwóch miesiącach zmarł
![Crying or Very sad :cry:](./images/smiles/icon_cry.gif)
ale może twój da sobie rade, daj Boże!
Ile mamy kóz ... chmm.. daj no policzę
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
dziewięć dorosłych i dwa maluchy. Ale widzisz, szukaliśmy dobrych mlecznych, dojących się kóz, trafiliśmy do tego człowieka, zobaczyliśmy te "kozie wraki" ... i nie potrafiliśmy ich tam zostawić, żeby było śmieszniej to powiem, że musieliśmy jeszcze za nie zapłacić!! + leki + witaminy + lizawki, no cóż, wychodzi na to, że mamy schronisko kozie
Tak wyglądała największa koza, kiedy ją zobaczyliśmy
Dzisiaj ją wykąpaliśmy szarym mydłem, takim prawdziwym, szarym, ukraińskim ( w Polsce, niestety, już nie produkują), takie mydło nie zmienia pH skóry a jeśli już to minimalnie. Po wykąpaniu okazało się, że nasza nowa koza jest śnieżno-biała
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
. Nazwaliśmy ją
Białka! Zadziwiające jest to, jak kozy pokornie znoszą wszystkie zabiegi, które im robimy, pod czas jak ja, polewałam ją ciepłą wodą z wiaderka i entuzjastycznie mydliłam, Białka na podziw, grzecznie stała. Zaprotestowała dopiero jak zaczęłam szorować jej rogi ... uszanowałam to i przestałam
Na tym zdjęciu jeszcze nie wyschnięta, później się rozpuszyła ... resztką sierści co jej została ...
Jutro kąpiemy następną kózkę, dałam jej na imię Marmurka, ponieważ jest marmurkowa
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
Foto relacje i opis, po kąpieli