Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
no ja sadzonki do szklarni sadzilem tez w biedronkowej i bylo wszystko ok na dodatek maja sie dobrze w tunelu a te do gruntu ta sama ziemi te same warunki i cos nie tak. Fakt zimia wilgotna stoja w skrzynkach na parapecie pokoj z wylaczonym ogrzewaniem czyli okolo 19 st C.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
kucze po kiego grzyba mam klamac. Ja chce.miec fajme sadzonki a nie dd. Jedyna rzecz o ktorej nie wspomnialem to to ze nad oknem na.pietrz jest balkon ktory moz ograniczac w niewielki sposob swiatlo sloneczne popoludniu. Reszta jak pisze sadzonki sa.w.domu w pokoju n aparapecie od str poludniowej. Dobra ogranicze podlewanie. jaki nawoz.kupic do.zasilenia ? mam mozliwosc kupic takie biopon warzywa oraz substral magiczna silaa.nawoz do pomidorow
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Żadnego nawozu
To podłoże z Biedronki ma go 1,2 kg/m3 co w zupełności pokrywa zapotrzebowanie od pikowania do wysadzenia.
To podłoże z Biedronki ma go 1,2 kg/m3 co w zupełności pokrywa zapotrzebowanie od pikowania do wysadzenia.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
W pokoju 19C a na parapecie?
Nie dawaj nawozu, to bardzo bogate podłoże, prze to że jest zimno, ja prawie w ogóle nie podlewam
Nie dawaj nawozu, to bardzo bogate podłoże, prze to że jest zimno, ja prawie w ogóle nie podlewam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
My tu dyskutujemy o czymś czego nie ma.
Sprowadziłem Twoje zdjęcie konar do w miarę naturalnych kolorów.
Tu nie ma fioletu więc temperatura jest nie za niska. Jest zwijanie liści. Ogranicz podlewanie i podnieś temperaturę gdzieś do 23 * i światło . To jest jakiś typ generatywny i dlatego tak reaguje
Sprowadziłem Twoje zdjęcie konar do w miarę naturalnych kolorów.
Tu nie ma fioletu więc temperatura jest nie za niska. Jest zwijanie liści. Ogranicz podlewanie i podnieś temperaturę gdzieś do 23 * i światło . To jest jakiś typ generatywny i dlatego tak reaguje
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 49
- Od: 27 cze 2010, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
konar55 podlej kilka sadzonek azotem np saletra amonową pół łyzeczki na 10 l
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Moniko
To są generalnie objawy niewydolności korzeni a czym spowodowane, to tylko można przypuszczać a najlepiej o tym wie ten, którego jest rozsada.
Nie radzę. To pogłębi jeszcze zjawisko suszy fizjologicznej, bo to właśnie jej skutek to zwijanie liści. Chcesz się przekonać, konar nic prostszego- podlać.
To są generalnie objawy niewydolności korzeni a czym spowodowane, to tylko można przypuszczać a najlepiej o tym wie ten, którego jest rozsada.
anka26 pisze:konar55 podlej kilka sadzonek azotem np saletra amonową pół łyzeczki na 10 l
Nie radzę. To pogłębi jeszcze zjawisko suszy fizjologicznej, bo to właśnie jej skutek to zwijanie liści. Chcesz się przekonać, konar nic prostszego- podlać.
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Mam już pierwszy problem w tunelu.Zauważyłam 2 zwiędnięte krzaki pomidorów i kilka sałaty rzymskiej.Po wyjęciu ich z ziemi okazało się,że mają obgryzione korzenie.Pomidory były sadzone dosyć głęboko,więc 1 krzak zaczął już wypuszczać korzonki powyżej ucięcia.Rozgrzebałam ziemię i znalazłam okazałego pędraka .Nie wiem czy to jego dzieło,bo sałata jest w znacznej odległości od tych pomidorów a może tego dziadostwa jest dużo więcej.Czym je"potraktować",aby odczepiły się od moich roślinek?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
W trakcie uprawy ciężka sprawa o ile w ogóle możliwa
-
- ---
- Posty: 4355
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Możecie się śmiać,ale ja bym podlała wywarem z czosnku Kiedyś tak zrobiłam z Turkuciem .
- Krystyna551
- 200p
- Posty: 437
- Od: 6 lip 2011, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Ja miałam kiedyś nornice w inspekcie, wykurzyłam je "ruskimi perfumami" rozcieńczonymi z wodą i wlanymi do norek. Co prawda przez kilka dni nie mogłam znieść tego "zapachu" , ale szkodniki się wyniosły
pozdrawiam:)
Krystyna
Krystyna
- demeter
- 100p
- Posty: 162
- Od: 19 cze 2009, o 20:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7
Zwijanie liści na skutek.suszy i owszem ale dolnych.forumowicz pisze:Moniko
To są generalnie objawy niewydolności korzeni a czym spowodowane, to tylko można przypuszczać a najlepiej o tym wie ten, którego jest rozsada.
anka26 pisze:konar55 podlej kilka sadzonek azotem np saletra amonową pół łyzeczki na 10 l
Nie radzę. To pogłębi jeszcze zjawisko suszy fizjologicznej, bo to właśnie jej skutek to zwijanie liści. Chcesz się przekonać, konar nic prostszego- podlać.