Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
konar55
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 30 sie 2011, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

no ja sadzonki do szklarni sadzilem tez w biedronkowej i bylo wszystko ok na dodatek maja sie dobrze w tunelu a te do gruntu ta sama ziemi te same warunki i cos nie tak. Fakt zimia wilgotna stoja w skrzynkach na parapecie pokoj z wylaczonym ogrzewaniem czyli okolo 19 st C.
konar55
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 38
Od: 30 sie 2011, o 09:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

kucze po kiego grzyba mam klamac. Ja chce.miec fajme sadzonki a nie dd. Jedyna rzecz o ktorej nie wspomnialem to to ze nad oknem na.pietrz jest balkon ktory moz ograniczac w niewielki sposob swiatlo sloneczne popoludniu. Reszta jak pisze sadzonki sa.w.domu w pokoju n aparapecie od str poludniowej. Dobra ogranicze podlewanie. jaki nawoz.kupic do.zasilenia ? mam mozliwosc kupic takie biopon warzywa oraz substral magiczna silaa.nawoz do pomidorow
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Żadnego nawozu

To podłoże z Biedronki ma go 1,2 kg/m3 co w zupełności pokrywa zapotrzebowanie od pikowania do wysadzenia.
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

W pokoju 19C a na parapecie?
Nie dawaj nawozu, to bardzo bogate podłoże, prze to że jest zimno, ja prawie w ogóle nie podlewam
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

My tu dyskutujemy o czymś czego nie ma.

Sprowadziłem Twoje zdjęcie konar do w miarę naturalnych kolorów.
Tu nie ma fioletu więc temperatura jest nie za niska. Jest zwijanie liści. Ogranicz podlewanie i podnieś temperaturę gdzieś do 23 * i światło . To jest jakiś typ generatywny i dlatego tak reaguje

Obrazek
x-xm-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 4107
Od: 9 cze 2006, o 21:28

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz u mnie 16C na parapecie i też nie są fioletowe, kilka generatywnych też tam jest, a liści nie zwijają, ale to pewnie zależne od warunków uprawy.
Obrazek
Ale już naprawdę przydałoby się ciepło, widać to po sadzonkach, a u mnie ciągle zimno
anka26
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 49
Od: 27 cze 2010, o 21:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

konar55 podlej kilka sadzonek azotem np saletra amonową pół łyzeczki na 10 l
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Moniko

To są generalnie objawy niewydolności korzeni a czym spowodowane, to tylko można przypuszczać a najlepiej o tym wie ten, którego jest rozsada.
anka26 pisze:konar55 podlej kilka sadzonek azotem np saletra amonową pół łyzeczki na 10 l

Nie radzę. To pogłębi jeszcze zjawisko suszy fizjologicznej, bo to właśnie jej skutek to zwijanie liści. Chcesz się przekonać, konar nic prostszego- podlać.
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Mam już pierwszy problem w tunelu.Zauważyłam 2 zwiędnięte krzaki pomidorów i kilka sałaty rzymskiej.Po wyjęciu ich z ziemi okazało się,że mają obgryzione korzenie.Pomidory były sadzone dosyć głęboko,więc 1 krzak zaczął już wypuszczać korzonki powyżej ucięcia.Rozgrzebałam ziemię i znalazłam okazałego pędraka :twisted: .Nie wiem czy to jego dzieło,bo sałata jest w znacznej odległości od tych pomidorów a może tego dziadostwa jest dużo więcej.Czym je"potraktować",aby odczepiły się od moich roślinek?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10173
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

W trakcie uprawy ciężka sprawa o ile w ogóle możliwa
ida74
---
Posty: 4355
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Możecie się śmiać,ale ja bym podlała wywarem z czosnku :!: Kiedyś tak zrobiłam z Turkuciem .
Awatar użytkownika
Krystyna551
200p
200p
Posty: 437
Od: 6 lip 2011, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opolskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

Ja miałam kiedyś nornice w inspekcie, wykurzyłam je "ruskimi perfumami" rozcieńczonymi z wodą i wlanymi do norek. Co prawda przez kilka dni nie mogłam znieść tego "zapachu" , ale szkodniki się wyniosły :D
pozdrawiam:)
Krystyna
Awatar użytkownika
demeter
100p
100p
Posty: 162
Od: 19 cze 2009, o 20:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.7

Post »

forumowicz pisze:Moniko

To są generalnie objawy niewydolności korzeni a czym spowodowane, to tylko można przypuszczać a najlepiej o tym wie ten, którego jest rozsada.
anka26 pisze:konar55 podlej kilka sadzonek azotem np saletra amonową pół łyzeczki na 10 l

Nie radzę. To pogłębi jeszcze zjawisko suszy fizjologicznej, bo to właśnie jej skutek to zwijanie liści. Chcesz się przekonać, konar nic prostszego- podlać.
Zwijanie liści na skutek.suszy i owszem ale dolnych.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”