Kobea i jej uprawa cz.3
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Pozdrawiam Sylwia
-
- 200p
- Posty: 323
- Od: 9 sty 2013, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Sonia moje mają to samo,wydaje mi się,że są popalone przez słońce..na razie przestawiłam je z parapetu w bardziej cieniste miejsce.
Joanna
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
dziewczyny, nic się nie dzieje. Liście kobei czasem się zwijają i żółkna, zwłaszcza te najniższe. Moje zawsze miały gołe łodygi na dole. Dlatego warto coś posadzić u podnóża, choć mi nigdy nic w tym miejscu się nie udawało - kobea była skuteczną konkurencją dla tych roślin.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Nie przejmuj się to na pewno od słońca, spróbuj ja trochę zacienić w dni kiedy mocno świeci słońce
pozdrawiam Ela
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Samsu, 2 x 3 metry to sporo ale myślę, że 6 w zupełności wystarczy. 3 sztuki na prawie metrową donicę też ok. Ja mam porównanie tylko do moich balkonowych mini wymiarów (ech, jak ja Ci zazdroszczę tych przestrzeni ). Ktoś wcześniej pokazywał, jak rozbudowany system korzeniowy ma kobea - było takie zdjęcie po wyjęciu z donicy. Ta roślina jednak potrzebuje trochę miejsca. W Twoich donicach powinno być jej wygodnie.
Ja mam dwie sztuki w donicy 33/30/30 (dł/wys/szer) i kratkę o wymiarach 150cm na 60 cm.
Ja mam dwie sztuki w donicy 33/30/30 (dł/wys/szer) i kratkę o wymiarach 150cm na 60 cm.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje od dwóch tygodni dzień i noce na balkonie, nawet te najchłodniejsze przetrzymały. Niestety też delikatnie popalone przez słońce. Dwie wsadzone w donicę około 60cm będą zakrywać balustradę, reszta do ziemi na działce. Ale to dopiero po Zośce.
Pozdrawiam, Beata
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Też już myślę, żeby przesadzić na balkon..Jak nie kiełkowały mi żadne kobee, to z sadzonek zrobiło się ciasno na parapetach
Przynajmniej sadzonki mnie polubiły
Przynajmniej sadzonki mnie polubiły
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja chyba tez część już wywiozę na działkę i posadzę bo już nie mam gdzie trzymać
Pozdrawiam. Ewa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Jaką kobea znosi najnizszą temp. .? Przy małym przymrozku przeżyje?. Też już bym wszystkie posadziła na balkonie .
Aga
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja też czekam na podpowiedź kogoś bardziej doświadczonego w tej kwestii Sadzimy do gruntu czy czekamy ?
Pozdrawiam
Patrycja
Pozdrawiam
Patrycja
Pozdrawiam
Patrycja
Patrycja
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja czekam do 12 maja i wtedy zobaczę prognozy .....i wysadzę te które pójdą na działkę.Natomiast te na balkon mogą tam być jeśli da się je zabrać do pomieszczeń w razie przymrozków. na razie skracam pędy i robię sadzonki.Ładnie się rozkrzewiają i mam już 4 zamiast 2, a następne dwie stoją w wodzie.
- Saskja
- 200p
- Posty: 458
- Od: 8 lut 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja wczoraj posadziłam do gruntu pierwszą, hartowaną od kilku dni (ale na noc zabieraną dotychczas do domu). Pomyślałam sobie, że w razie zapowiedzi przymrozków nałożę na nią obciętą butelkę po coli, no wiecie, tę górną część z dziurką po zakrętce - będzie trzeba jej oberwać wąsiska, ale może przeżyje
Miałam nieznośne wrażenie, że się zbytnio męczy w mieszkaniu.
Trochę się boję, ale poobserwuję tę 'pionierkę' i za dwa, trzy dni chyba wysadzę też pozostałe.
Miałam nieznośne wrażenie, że się zbytnio męczy w mieszkaniu.
Trochę się boję, ale poobserwuję tę 'pionierkę' i za dwa, trzy dni chyba wysadzę też pozostałe.
Pozdrawiam, Agnieszka
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami
Mój wątek - Pisarka w Ogrodzie pod Dębami