
Winorośle i winogrona cz. 3
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Ja w większości przypadków olewam to że sobie kapią i głównie stosuje ukośne cięcie oraz przygięcie łozy a te druciki to założyłem może kilka sztuk w ciągu paru lat i to głównie na sadzonkach. Z tymi ziemniakami nigdy nie udało mi się spróbować sposobu
bo nigdy nie było takiej potrzeby. Ale ponoć to działa więc jak ktoś nie może patrzeć na płaczącą winorośl...

Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
W tym roku musiałbym zużyć z tonę ziemniaków
. Cięte późno, wszystko płakało, ale już się uspokoiły i ruszają pomału. Nie obserwuję negatywnych skutków płaczu.

Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- ewa2019
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 6 sty 2012, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Jeszcze jedno pytanie?, lepiej się upewnie,cyt.-wytnij wszystko zielone-znaczy, obciąć łozy, czy tylko liście?kapitan pisze:Lepiej później niż wcale. Wytnij wszystko zielone za wyjątkiem najwyżej wyrastającej latorośli. Sadzonkę posadź tak jak napisałem wcześniej w zagłębieniu. Poniżej coś namalowałem nieudolnieewa2019 pisze:To znowu jaPonie wczasie przecztałam wszystkie posty od 1-67 i tak się wkurzyłam żeeeeee nie wiem co powiedzieć.
Mam nauczkę, myślałam że TARGI to sami profesjonaliści.Powinnam kupić sadzonki z pączkami a nie z zieleninąTo jest!właśnie niewiedza!Moja -refleksja-Najpierw przecztaj FORUM, od deski do deski, a póżniej działaj
I pytanie- w jaki sposób, uzyskać wyższy pieniek, z takiej sadzonki? Pierwszy poziomy drut, jest na ws. ok. 40 cm.

A co z "płaczem" gdy obetnę ok. 15 maja?
Pozdrawiam Ewa
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
W późniejszym poście rozrysowałem Ci jak to ma wyglądać obsypanie ziemią sadzonki, w poszczególnych latach. Przy takim prowadzeniu możesz przez pewien czas zachować dwie górne latorośla. Docelowo zostaw jednak tylko najwyżej wyrastającą. Mowa jest o wycinaniu latorośli (to zielone co wyrosło) a nie łozy. Wycinać ( nie wyłamywać) należy pęd króciutko za miejscem, z którego wyrasta. Nie będzie żadnego płaczu.ewa2019 pisze:
Jeszcze jedno pytanie?, lepiej się upewnie,cyt.-wytnij wszystko zielone-znaczy, obciąć łozy, czy tylko liście?
A co z "płaczem" gdy obetnę ok. 15 maja?
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Dowiedziałem się czegoś nowego!
Dlaczego ucinać nie wyrywać latorośli?
Dotąd to skubałem małe a długie wyrywałem, no zdarzyło się że uszkodziłem główną latorośl.
Dlaczego ucinać nie wyrywać latorośli?
Dotąd to skubałem małe a długie wyrywałem, no zdarzyło się że uszkodziłem główną latorośl.

per aspera ad astra
- ewa2019
- 1000p
- Posty: 1167
- Od: 6 sty 2012, o 21:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Przepraszam Cię, faktycznie narysowałeś cięcie-odcięcie.kapitan pisze:W późniejszym poście rozrysowałem Ci jak to ma wyglądać obsypanie ziemią sadzonki, w poszczególnych latach. Przy takim prowadzeniu możesz przez pewien czas zachować dwie górne latorośla. Docelowo zostaw jednak tylko najwyżej wyrastającą. Mowa jest o wycinaniu latorośli (to zielone co wyrosło) a nie łozy. Wycinać ( nie wyłamywać) należy pęd króciutko za miejscem, z którego wyrasta. Nie będzie żadnego płaczu.ewa2019 pisze:
Jeszcze jedno pytanie?, lepiej się upewnie,cyt.-wytnij wszystko zielone-znaczy, obciąć łozy, czy tylko liście?
A co z "płaczem" gdy obetnę ok. 15 maja?

Pozdrawiam Ewa
-
- 100p
- Posty: 114
- Od: 9 kwie 2011, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Witam, uschła mi winorośl, mam kilka krzaczków winorośli, planują rozbudować moją uprawę winorośli. Jednak stała się rzecz dziwna, otóż umarła mi stara winorośl, po prostu się nie obudziła, rodziła kilka lat, żadna winorośl mi nie przemarzła, nawet młode, sadzone z pestki przeżyły zimę, a ta nie. Ogólnie nie wiem czy przemarzła czy ją myszy podgryzły. Czy dobrze waszym zdaniem kombinuję, aby tą winorośl przyciąć tak, żeby został sam pień i czekać na to że może odrodzi się, czy skoro nie ma oznak życia, to ją wykopać i posadzić nową, dodam że nie płacze na łozach. Dziwna rzecz, bo myślałem że starsze winorośle są praktycznie nieśmiertelne. Mam jeszcze pytanie co do winorośli bezpestkowych, czy waszym zdaniem warto je mieć na wino, czy też odmiany bezpestkowe są wymagające i na wino się kiepsko nadają? Takie odmiany bezpestkowe szło by przerobić na rodzynki, czy ktoś już próbował zrobić swoje rodzynki? Jeszcze jedno pytanko, otóż czy teraz opłaca się kupić i zasadzić winorośl czy lepiej poczekać do jesieni? A może do wczesnej wiosny? Bo skoro je sprzedają w doniczkach, to wydaje mi się że maj to dobry sezon na winorośl, bo w ogrodzie mam cztery albo pięć odmian, ale nie mam jeszcze bezpestkowej i kusi mnie jakaś winorośl bezpestkowa, ale musi być odporna na choróbska, bo nigdy nie pryskam winogron, zazwyczaj choroby ich nie dotykają, ale pewnie te bardziej wymagające to bez pryskania nie da rady, a ja wszelkich trucizn unikam.
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
To nie jedz nic ze sklepu... tak to niestety wygląda. Ja natomiast wole jeść pryskane w odpowiednim czasie (z zachowaniem karencji) i we właściwych ilościach. W sklepie nie masz kontroli nad tym a tu masz.Bartnik pisze:... a ja wszelkich trucizn unikam.
Wartościowsze odmiany niestety są podatne na choroby.
Doniczkowe można sadzić cały rok więc nie ma znaczenia czy to wiosna. Gołokorzeniowe tylko sadzimy w okresie bezlistnym i są one z reguły ładniejsze.Bartnik pisze:...sprzedają w doniczkach, to wydaje mi się że maj to dobry sezon na winorośl...
Gdzieś ktoś się chwalił na forum i cienko wyszedł na prądzie bo suszarka do owoców musiała długo chodzić.Bartnik pisze:czy ktoś już próbował zrobić swoje rodzynki?
jeżeli chodzi o choroby to w miare odporny jest Einset seedless (-27C), Bardziej odporny jest Kiszmisz zaporoski ale na mróz już mniej (ok.-25C). Bardzo fajny jest Kiszmisz Łuczysty ale to już nie odporne na choroby oraz mróz. Poczytaj o nich na winogrona.org. w dziale odmiany.Bartnik pisze:nie mam jeszcze bezpestkowej i kusi mnie jakaś winorośl bezpestkowa, ale musi być odporna na choróbska
Ciachaj pieniek aż zobaczysz że leje sokami a jak do ziemi nic to coś z korzeniami... szpadel lekarstwem.Bartnik pisze:uschła mi winorośl,
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
-
- 100p
- Posty: 114
- Od: 9 kwie 2011, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Space99-Ok, też tak będę musiał zrobić z tą suchą winoroślą.
Pryskać nie pryskam, bo nie mam takiej potrzeby, staram się dopasować odpowiednie odmiany odporne na choroby, jak na razie to dość skutecznie, bo chyba tylko raz szara pleśń dopadła winorośl. A z sklepu to nie mam wpływu na to, czy jest to pryskane czy też nie, a w swoim ogrodzie mam na to wpływ, skoro z założenia ogród ma być ekologiczny, to wszelkie sztuczne środki nie wchodzą w grę.
Pryskać nie pryskam, bo nie mam takiej potrzeby, staram się dopasować odpowiednie odmiany odporne na choroby, jak na razie to dość skutecznie, bo chyba tylko raz szara pleśń dopadła winorośl. A z sklepu to nie mam wpływu na to, czy jest to pryskane czy też nie, a w swoim ogrodzie mam na to wpływ, skoro z założenia ogród ma być ekologiczny, to wszelkie sztuczne środki nie wchodzą w grę.
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Bardzo jestem ciekaw tych odmian ???Bartnik pisze:Space99-Ok, też tak będę musiał zrobić z tą suchą winoroślą.
Pryskać nie pryskam, bo nie mam takiej potrzeby, staram się dopasować odpowiednie odmiany odporne na choroby..
Masz wpływ, nie kupuj. Jeżeli natomiast kupujesz winogrona ze sklepu i zjadasz, to przestań się wygłupiać z tą ekologią w odniesieniu do uprawy winorośli. Posadź sobie kilka pancernych chwastów i przestań marzyć o rodzynkachBartnik pisze:... A z sklepu to nie mam wpływu na to, czy jest to pryskane czy też nie, a w swoim ogrodzie mam na to wpływ, skoro z założenia ogród ma być ekologiczny, to wszelkie sztuczne środki nie wchodzą w grę.

Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- 100p
- Posty: 114
- Od: 9 kwie 2011, o 19:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
kapitan- Naprawdę sądzisz że dziś już nie da się uprawiać winorośli bez oprysków? Być może że dobre odmiany deserowe, które powinne być uprawiane na południu Europy, to bez oprysków nie da rady, ale odmiany "domowe", czyli rozmnażane "po sąsiedzku" lub z nasion(tworzy się wtedy nowe odmiany), to bez problemu rodzą i obfitują w winogrona. A z sklepu nie kupuję winogron, mam swoje. Ogólnie uważam za wielki bezsens, aby truć swoje własne owoce, no ale nic mi do tego, bo mnie nie trujesz, jedynie siebie i swoich znajomych. Widzę że nie tolerujecie ludzi, którzy nie pryskają swoich winogron a jednocześnie cieszą się dobrymi owocami...
- kapitan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1433
- Od: 2 sty 2012, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Uprawiaj sobie jak chcesz. Twój wniosek o nietolerancji jest zbyt daleko idący. Do "trucia" odniosę się tak, że jeżeli smakują Ci porażone śmierdzącymi grzybami owoce, to smacznego.Bartnik pisze: Widzę że nie tolerujecie ludzi, którzy nie pryskają swoich winogron a jednocześnie cieszą się dobrymi owocami...
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Pojęcie względne... dobre jest do chwili kiedy się pozna naprawde dobre owoce. Ignorancja nie jest rozwiązaniem a uprawa przy świadomej i małej chemicznej ochronie jest OK.Bartnik pisze:...Widzę że nie tolerujecie ludzi, którzy nie pryskają swoich winogron a jednocześnie cieszą się dobrymi owocami...
Natomiast sprawa sklepowego chemicznego jedzenia dotyczy wszystkiego co kupujemy i jemy. Przy obecnej globalizacji, podróży i mutacji patogenów możemy jeść tylko "chwasty" bez ochrony chemicznej oraz mały procent średnio smacznych warzyw/owoców... w tym GMO. Ja już w cuda nie wierze.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Czytam Wasz wątek nie biorąc udziału w Waszych dyskusjach się bo jestem zielona w temacie winorośli jak szczypiorek na wiosnę. Na razie chłonę Waszą wiedzę i mam nadzieję, że przyda mi się w przyszłości. Ale poruszyliście temat wszechobecnej w naszym życiu chemii i tego co jemy. Chciałabym zwrócić Waszą uwagę na toksyczność leków, środków czystości oraz pasty do zębów, bo z tego nie wszyscy zdajemy sobie sprawę. Nawet jeśli nie trują nas śmiertelnie to skąd nagle tyle alergii.
Może zainteresuje Was ta lista http://www.kukurykuuu.pl/index.php/troc ... 22-e-lista ;)
Żeby nie było, że dygresja nie na temat to opowiem Wam o swojej przygodzie z winoroślą. Zeszłej jesieni znajomy zjawił się na proszonym grillu z 2 wiechciami. Pokazał jak pociąć i wsadziłam 2 odmiany winorośli. I one wyrosły, mimo tego że wcale o nie nie dbałam i wstawiłam do ciemnej piwnicy. Byłam u niego wczoraj i oglądałam zdjęcia. Winorośle są b. duże b. stare (podobno poniemieckie), nigdy nie chorowały i nikt nigdy ich niczym nie pryskał. Owoców mają dużo tylko, że są drobne i troszkę kwaskowe. Może to o to chodzi, że szlachetne odmiany potrzebują większej ochrony a te mniej szlachetne dają sobie radę same??
Może zainteresuje Was ta lista http://www.kukurykuuu.pl/index.php/troc ... 22-e-lista ;)
Żeby nie było, że dygresja nie na temat to opowiem Wam o swojej przygodzie z winoroślą. Zeszłej jesieni znajomy zjawił się na proszonym grillu z 2 wiechciami. Pokazał jak pociąć i wsadziłam 2 odmiany winorośli. I one wyrosły, mimo tego że wcale o nie nie dbałam i wstawiłam do ciemnej piwnicy. Byłam u niego wczoraj i oglądałam zdjęcia. Winorośle są b. duże b. stare (podobno poniemieckie), nigdy nie chorowały i nikt nigdy ich niczym nie pryskał. Owoców mają dużo tylko, że są drobne i troszkę kwaskowe. Może to o to chodzi, że szlachetne odmiany potrzebują większej ochrony a te mniej szlachetne dają sobie radę same??

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- Space99
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 878
- Od: 27 mar 2009, o 12:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Alwernia - małopolska
- Kontakt:
Re: Winorośle i winogrona cz. 2
Żadna winorośl nie da sobie rady sama bo nieprzycięta wyda mniejsze i kwaśne owoce o ile dojrzeją. A na choroby w dużym stopniu odporne są amerykańskie odmiany lub ich mieszańce bo z nimi ludzie przywlekli mączniaki do europy gdzie rosły nasze smaczne i szlachetne vinifery nieodporne na te grzybki. Tak jak pisałem globalizacja.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Moje winorośla