Iwonko, piękne u Ciebie są te sukulentowe widoki. Prawdziwe mistrzostwo kompozycji .
Ja tylko kilka kwiatków wyniosłam do szklarni. Chyba ciągle jeszcze obawiam się "zimnej Zośki" .
Cały czas wstrzymuję się z wystawieniem roślin, bo maj przywitał nas deszczem Iwonko twoje zdjęcia to dla mnie instrukcja obrazkowa, co można wystawić na zewnątrz
Takie na przykład grubosze oszczędzałam.
Iwona!
Ja z serią pytań. Ile u Ciebie jest stopni w dzień i w nocy?
Chciałam swoje towarzystwo wyciągnąć, miejsca troszkę by sie zrobiło, ale jeszcze się boję.
Ariocarpusy też trzymasz pod chmurką czy pod daszkiem?
Ile jest stopni, to nie wiem. Musze sprawdzić.
Ariokarpusy nieliczne, mam chyba tylko 3 doniczki trzymam na balkonie pod daszkiem.
To co ma stać na zewnątrz już zostało wyciągnięte z domu.
Ja tam wypatruję już Twoich crassulek, to prawdziwa uczta dla oczu, chociż pewnie po zimie nie doszły jeszcze do siebie (przynajmniej tak jest u mnie) to z każdym dniem będą piękniejsze w końcu w crassulkach to Ty tu rządzisz
Iwonko
wszystkie Twoje roślinki uwielbiam oglądąć bo naprawdę jest co ale dzisiaj ta świątynia Buddy ... jeszcze z tymi maluszkami... Mam nadzieję, że w końcu uda mi się gdzieś kiedyś taki odrobinę większy egzemplarz dostać