Moje skarby

ODPOWIEDZ
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Witam!!!

Ostrożności wiele zalecam
:idea:
- oczywiście próbować zawsze można ,własne ryzyko :P
ale nie propagować czegoś co wiadomo ,ze szkodzi.

Przytoczę tekst ,który opracowałam na stronę świataorchidei - co jakiś czas
takie pytania padają.Są wątpliwości ,wyjaśniam.A zachęca koloryt :P ,nie powiem,ze nie.
Zwłaszcza po wystawach nurtuje,korci itp....

cytat......
---->To jest podłoże polimerowe, znane również jako kryształowa kolorowa ziemia .
Nie za bardzo wierzę, ze storczyki rosną w nim- na wystawę można różną zrobić kompozycję.
Podejrzewam, że rosną normalnie, a włożone sa
w szklane pojemniki ,w których dystansowo jest ułożona warstwa żelu.

A dlaczego??
- bo, nawet producent zastrzega, ze owszem dobre to jest podłoże dla wielu kwiatów, ale
akturat dla cyprysów - kaktusów - orchidei nawet nie wskazane!!! - nie jest nowością , w latach 1990-1995 było francuskie tworzywo, teraz mamy chińskie. W Polsce jest nawet firma dystrubucyjna na Europę!!
koszt preparatu orientacyjnie 30g=~~~7 zł.Kolorów ...wiele.

- ponieważ zawodowo *łyknęłam* tematu - powiem, że to bardzo nowoczesna technologia chemii żeli, zoli - bez jej rozwoju , nie byłoby możliwe wprowadzenie soczewek kontaktowych, nowej generacji kremów , preparatów medycznych pooperacyjnych i wieluuuu innych rzeczy. Sledzę temat już bardziej jako.. ciekawostki.

- kryształki kolorowe to odprysk tej technologii - to taki ukłon w stronę florystów.
-żele są znane w stosowaniu w ogrodnictwie----?> to hydrożele = składniki podłoża do ziemi doniczkowej , ogrodowej itp...już z komponentami nawozowymi - są w sprzedaży.

-nasza koleżanka Ewa , podjęła ryzyko uprawy storczyka- niestety po miesiącu już nie było śladu po nim.
Oglądaliśmy kompozycję - ładna , uwagi nie były ważne- no cóż ...ryzyko własne, też można podejmować Póżniej już tylko było kolorowo -zielonego ZERO.


Mam nadzieję ,ze jednoznacznie określam przydatność. ;:23


pozdrawiam J ;:76 VANKA
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2146
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Post »

Dzięki za wykład :D , oszczędził mi czasu na osobiste poszukiwania nt. ;:138
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Jovanko, tego falka kupiłam w kiepskim stanie. Od jesieni usiłuję go reanimować. Niestety, tracił korzenie jeden po drugim, a liście robiły się wiotkie. Keramzyt nie pomógł. Dlatego postanowiłam jeszcze spróbować z żelkami. I ... wypuścił maleńki korzonek. Zanim go w te kulki włożyłam, osuszałam je ręcznikami papierowymi, aby nie było wody. Falek z nich wyjęty jest suchy, nie ma śladu wilgoci. Żel postanowiłam wykorzystać jako ostatnią szansę. Gdy korzonek jeszcze trochę podrośnie - storczyk pójdzie do normalnego podłoża.
Lana
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1238
Od: 29 lis 2007, o 13:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Post »

Ostatecznie żelki moga służyć jako elemant dekoracyjny i można w nich trzymać kwiaty cięte :D . Na moim opakowaniu były właśnie takie wskazówki odnośnie kwiatów żywych, jednak wskazane także zostały te, które bedą w nim dobrze rosły. Co do reanimacji, sposoby są wszak przeróżne. Polecać nie polecam, bo sama nie spróbowałam, ale nie twierdzę, że w ostateczności po nie sięgnę na własną odpowiedzialność. Z keramzytem jakoś mi nie wyszło, wolę już sphagnum, ale jak roślinka nie ma wcale korzeni, to chyba bym sobie nie poradziła.
Jovanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2403
Od: 29 cze 2006, o 00:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Kochane !

W reanimacji *łapiemy* się przeróżnych sposobów.
I wiem,ze powodzenie nie jest szablonowe.Nie da się tak prosto wskazać *co w czym*-to juz zalezy w dużej mierze od: kondycji rośliny , okresu rekonwalescencji = zdolności do adaptacji , .Tak ogólnie mówiąc.
I nie każda roślina przetrwa taką próbę.
Do tego dochodzi nasz stosunek emocjonalny, oczekujemy szybkiego pojawiena sie oznak
*ruszenia* , a to szybkie :P bywa zwodnicze lub liczone na miesiące.
Prawidłowo robiona reanimacja , pracuje na zasadzie uruchomienia przez roślinę nowego systemu korzeniowego ,który dostosowuje sie do nowego środowiska.
Jest mu niepotrzebne :roll: gdy cokolwiek pozostawimy starego ; to stanie się balastem do.... gnicia.
W matodzie kazdej istotne jest zachowanie prawidłowych proporcji podłoża :wody= podsiąkania,tempreratury.
Następny etap, co ważniejsze bywa !!----> przeprowadzka rośliny po reanimacji do nowego srodowiska= podłoża ,innego znów wiąże się z szokiem dla rośliny. Wyczucie momentu jest istotne dla bycia rośliny.


I bywa ,że z niechęcią będzie roślina manifestowała nowe środowisko.
Najgorsze bywają również znane zjawiska, gdy roślina przechodzi do opozycji całkowitej wobec warunków.

Jest... ale nie rośnie i nie będzie kwitła,a czasem ....tak ot sobie padnie.

Czyli ,żeby nie komplikować bardziej ---> króciutko powiem: storczyk wytwarza swoje korzenie /w danym środowisku/,które wyjątkowo dziwnie :roll: przystosowują się do zmian .Najczęściej kolejnych nie akceptują--->gniją.
I potwierdza to Wam pewnie przesadzanie :P ---> gdy robi sie właściwie ,a po krótkim czasie
i tak mamy kupkę zgnitych w podłożu-----> nie prawda?.

I tyle tej filozofii jest na razie -temat jest trudny , najczęściej efekty widzimy w *żywych własnych* przykładach .Czyli po czasie.

Nasze działania reanimacji są na miarę eksperymentów, a jak przystało na eksperyment wiem, że wszystko jest dopuszczalne..
Uwaga moja o nie propoagowaniu żelków nie zamyka teatu na rozmowy-
Wymiana doświadczeń jest konieczna ,ale nie może budzić przekonania , ze znależliśmy wreszcie panaceum na wszystko.
Jest wiele kontrowersyjnych metod . Mogą być dobre dla właścicieli metody ,ale skutki u nowego nabywcy pomysłu , nie koniecznie.
I naprawdę , wszystko jest możliwe pod warunkiem , ze wiemy i rozumiemy o co chodzi w tych procesach.
W storczykach szczególnie to widać, rośliny z innego sysytemu dopasowujemy w garnitur doniczka + podłoże.
To sprzeczne z naturą.
Wszędzie będą rosły,tak by się wydawało :lol:


Ale elaborat napisałam ;:101 - będzie o czym myśleć ;:24


pozdrawiam J ;:23 VANKA
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Jovanko! Wykładów nigdy dość, szczególnie od osoby tak doświadczonej, jak ty. :-)
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Post »

Jovanko Twoje rady są skarbnicą wiedzy :D
LucynkoKulki żelowe kupiłam dawno temu i tak sobie leżą w szafie :wink:
reanimacja falenopsisów to najbardziej wychodzi mi w podłożu z OS - mam takie 4 w ciężkim stanie, wszystkie bez korzonków :oops: i wiem, że jeden ma nowe korzonki, bo wypadł mi z doniczki, a reszcie nie zaglądałam, bo nie chce narażać ich na niepotrzebny stres, próbowałam w keramzycie i się nie udało, natomiast dziś wyjęłam miniaturkę ze spagnum, bo coś wszystkie kwiaty mają oklapnięte płatki, a liście są nadal jędrne , spagnum długo utrzymuje wilgoć i jak dla mnie, jest zbyt mało przewiewne :roll: korzonki po wyjęciu są częściowo zalane, bo są jasno żółte, teraz go osuszam, a potem wsadzę do pokruszonej kory, bo tę co mam jest zbyt gruba,jak dla miniaturki :wink:
Wando uczę się na własnych błędach :oops: uprawy tacca, dwa razy miała zbyt mało wody i niestety, ale nowy pęd kwiatowy usechł i nowe listki również :cry: kwiat powoli zaczyna przekwitać, ale mam nadzieję, że sobie poradzę z jego pielęgnacją :D
Awatar użytkownika
iwaszam
100p
100p
Posty: 138
Od: 24 cze 2008, o 11:51
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Witam,tak odnośnie żelków...
Swoje kupiłam w op.30g,na opakowaniach jest podana strona internetowa - www.4dcrystal.pl.
Jest tam dużo więcej informacji niż na opakowaniu
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam - IWA
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Soniu!. Tacca lubi wilgotne podłoże. Nie można jej przesuszać. Dobrze, że miałam 2 sadzonki. Ta, która podróżowała do mnie prawie 4 tygodnie, rośnie ładnie. Nie mała ani jednego liścia, dziś ma 2 i to całkiem już spore. Ale ona miała ładnie rozwinięty system korzeniowy. Druga niestety, mimo prób reanimacji, chyba już definitywnie umarła. Ona faktycznie nie miała w ogóle korzeni, a kawałek bulwki najnormalniej toczył chyba proces gnilny. Wyjęłam ją całkiem z podłoża. Oczyściłam i teraz suszę.
Aha i jeszcze jedno! Falek w kulkach ma zaczątek korzonka i właśnie przed chwilą wycierając parapet zauważyłam wychodzący kolejny listek!!!!
Chyba tacca pójdzie w kulki, dam jej ostatnią szansę. Może z tej bulwki coś wypuści?
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Z tej radości z powodu nowego listka zrobiłam kilka fotek moich skarbów.
To uparciuch z nowym maleńkim jeszcze listkiem w środeczku
Obrazek
biały

Obrazek

bordowy z białym noskiem
Obrazek Obrazek
uratowany pierwszy
Obrazek
uratowany drugi i liodorek, który też zakwitł u mnie :) Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Tacca niestety zmarniała całkowicie, ale druga jest ok. A Dendrobium Annabell kwitnie nadal pięknie i coś mi wypuszcza z boku u nasady drugiej pary górnych liści. Co to może być?
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Wczoraj nogi mnie zaniosły do kwiaciarni. Jak zwykle całkiem niechcący i przypadkiem. I cóż ja tam zobaczyłam? Dwa piękne nobile - białe i bladoniebieskie, sporo falenopsisów w różnych kolorach, cambrie w kilku rodzajach, dendrobia i ..... przeceniona na 20 zł żółte oncidium. Żal mi portfel ściskał, że nie mogę kupić więcej. Ale nic to, najważniejsze, że zaczęli sprowadzać nie tylko falki. Obrazek
Awatar użytkownika
Wanda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1703
Od: 29 mar 2008, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Sulejówek

Post »

Tak dziś wygląda moja tacca. Druga niestety odeszła. Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”