Borówka amerykańska - 3 cz
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
plantacyjka niewielka, bardziej hobbystyczna:), prowadzona ekologicznie, praktycznie bez żadnej chemii.
te pędy najstarsze "1" wytnę wszystkie na przedwiośniu, wszystkie pędy wytnę rok później i tak po kolei, dzięki czemu w krzewie są tylko pędy nie starsze niż 5 lat.
te pędy najstarsze "1" wytnę wszystkie na przedwiośniu, wszystkie pędy wytnę rok później i tak po kolei, dzięki czemu w krzewie są tylko pędy nie starsze niż 5 lat.
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
no dobrze, ale jak nawozisz borówkę -czy przypadkiem nie siarczanem amonu?Ewka42 pisze:plantacyjka niewielka, bardziej hobbystyczna:), prowadzona ekologicznie, praktycznie bez żadnej chemii.
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 15 sie 2012, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Nawiozłem już siarczanem amonu tylko sie lekko zgubiłem bo już kilka teorii czytałem odnośnie siarczanu potasu, byłem przekonany że stosuje sie go po zakończeniu nawożenia siarczanem amonu, czyli dopiero od lipca, ale przez forum przewinęły sie posty że równocześnie z s. amonu, co 2 tygodnie podawać s. potasu.
To która wersja jest prawidłowa?
To która wersja jest prawidłowa?
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
no właśnie azot jest tą jedyną chemią, której się nie da ominąć w przypadku borówki. potrzebuje go bardzo, ale za to w bardzo niewielkich ilościach. jest to roślina bardzo niewymagająca i nawożenie musi być minimalne, ale musi być. tyle ile wykorzysta, ani grama więcej. z tego co obserwuje, to większość osób daje kilkakrotnie za dużo wszelkich nawozów, podczas gdy borówka moim zdaniem potrzebuje tylko bardzo niewielkiej ilości azotu i właściwie niczego więcej. no, ale fakt, warunki naturalne musza być sprzyjające. u mnie poletko sąsiaduje z lasem sosnowym.
przy dobrym pH gleby można nie nawozić, ale wtedy nie można dawać nierozłożonej materii organicznej typu trociny, ponieważ to nie borówka zużywa azot, ale ta materia zużywa go na swój rozkład i "ogładza" borówke.
najbardziej mnie cieszy, że nie musze walczyć chemia z chorobami i szkodnikami. jest tego tak niewiele, że nie ma takiej potrzeby, więc mam mnóstwo biedronek, pajaków, skorków, trzmieli i innych pożytecznych stworzeń.
gorzej z chwastami.........głównie je wykaszamy, jest zielona "pierzynka", ale czasami, przy wysypie tzw. "gęsicy", w przypadku deszczowej pogody, jest ciężko bez jakiegoś środka selektywnego.
nigdy nie dajemy fosforu (borówka go nie potrzebuje), analiza gleby wykazała, że potas też nie jest potrzebny. stosujemy algi, ale nie jestem pewna, czy działają - trudno powiedzieć.
przy dobrym pH gleby można nie nawozić, ale wtedy nie można dawać nierozłożonej materii organicznej typu trociny, ponieważ to nie borówka zużywa azot, ale ta materia zużywa go na swój rozkład i "ogładza" borówke.
najbardziej mnie cieszy, że nie musze walczyć chemia z chorobami i szkodnikami. jest tego tak niewiele, że nie ma takiej potrzeby, więc mam mnóstwo biedronek, pajaków, skorków, trzmieli i innych pożytecznych stworzeń.
gorzej z chwastami.........głównie je wykaszamy, jest zielona "pierzynka", ale czasami, przy wysypie tzw. "gęsicy", w przypadku deszczowej pogody, jest ciężko bez jakiegoś środka selektywnego.
nigdy nie dajemy fosforu (borówka go nie potrzebuje), analiza gleby wykazała, że potas też nie jest potrzebny. stosujemy algi, ale nie jestem pewna, czy działają - trudno powiedzieć.
- _Kasia_
- 100p
- Posty: 168
- Od: 26 lip 2012, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: .... blisko morza ....
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Ewa..... a jaki gatunek masz tej borówki ...
BTW ......... ale raj dla oczu i podniebienia
BTW ......... ale raj dla oczu i podniebienia
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Pozwólcie, że podłączę się pod temat.
Przyszedł mi do głowy szatański pomysł założenia plantacji borówki amerykańskiej. Czy ktoś ma może doświadczenia w prowadzeniu czegoś takiego?
Prawdopodobnie będę miał możliwość zakupu kawałka ziemi - ok. 0,7ha klasy III i IV i zastanawiam się, jak można by ten teren wykorzystać.
Czy uprawa borówki na takim obszarze może być opłacalna? Czy są do tego dopłaty? Czy konieczne będzie założenie firmy? O ile się nie mylę, to są dotacje na założenie mikroprzedsiębiorstwa na obszarze wiejskim.
Co sądzicie o takim pomyśle? Jest idiotyczny czy ma szanse powodzenia?
Dodam, że nie jestem rolnikiem.
Przyszedł mi do głowy szatański pomysł założenia plantacji borówki amerykańskiej. Czy ktoś ma może doświadczenia w prowadzeniu czegoś takiego?
Prawdopodobnie będę miał możliwość zakupu kawałka ziemi - ok. 0,7ha klasy III i IV i zastanawiam się, jak można by ten teren wykorzystać.
Czy uprawa borówki na takim obszarze może być opłacalna? Czy są do tego dopłaty? Czy konieczne będzie założenie firmy? O ile się nie mylę, to są dotacje na założenie mikroprzedsiębiorstwa na obszarze wiejskim.
Co sądzicie o takim pomyśle? Jest idiotyczny czy ma szanse powodzenia?
Dodam, że nie jestem rolnikiem.
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 20 lut 2012, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Podstawowym warunkiem powodzenia w uprawie borówki to kwaśne i wilgotne stanowisko. O ile to pierwsze da się w miarę niedrogo osiągnąć to z wodą może być znacznie gorzej. Poza tym gleba klasy III czy IV jest na borówkę za dobra. Może np, porzeczki, agrest, aronia, maliny czy truskawki. Mniejsze nakłady, szybszy zwrot poniesionych kosztów. No i jeszcze sprawa zbytu owoców, przejeść nie przejesz , na ryneczku będziesz stał? jakiś rynek hurtowy w pobliżu. W tym roku i tak za późno na szdzenie, można by dopiero jesienią, poczytaj trochę, zobacz co rośnie w okolicy, nic na łapu capu.
Pozdrawiam Piotr
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Na razie to są moje takie przemyślenia. Gdybym nabył tą działkę, to i tak najprawdopodobniej dopiero w przyszłym roku zacząłbym na niej cokolwiek robić. W tym roku rzeczywiście jest już za późno. Myślę po prostu co to zrobić żeby się nie narobić, a zarobić
W okolicach rosną zboża. Nie widziałem jeszcze upraw borówki... chociaż. Jest jedno takie dziwne pole. Muszę się mu przyjrzeć z bliska.
W okolicach rosną zboża. Nie widziałem jeszcze upraw borówki... chociaż. Jest jedno takie dziwne pole. Muszę się mu przyjrzeć z bliska.
-
- 100p
- Posty: 187
- Od: 18 maja 2012, o 19:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/Nizina Południowopodlaska
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
W rolnictwie to raczej się narobisz, no chyba że zatrudnisz ludzi, a jak ma się swój interes to trzeba go pilnować wiec z leżenia nici;)
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
wbrew pozorom to poważne przedsięwzięcie, do którego trzeba się przygotować. poczytać nie posty na forum, ale całe książki i fachową prasę.
no i na całe lato musisz zdobyć i upilnować pracowników - u mnie z 35 arów zrywa owoce codziennie 10 osób....to duże obciążenie psychiczne, które mi najbardziej przeszkadza, całe lato zmarnowane tak naprawdę....
czytałam niemieckie opracowanie, wg którego zakładanie plantacji borówki na glebach od kl.III wzwyż jest ekonomicznie nieuzasadnione.
ale poczytaj sobie, może akurat.
http://www.sadownictwo.com.pl/10873&&Za ... ykanskiej-
-- 10 maja 2013, o 11:43 --
Bluecrop, Early Blue, Bluejay. i trochę niezidentyfikowanych.
no i na całe lato musisz zdobyć i upilnować pracowników - u mnie z 35 arów zrywa owoce codziennie 10 osób....to duże obciążenie psychiczne, które mi najbardziej przeszkadza, całe lato zmarnowane tak naprawdę....
czytałam niemieckie opracowanie, wg którego zakładanie plantacji borówki na glebach od kl.III wzwyż jest ekonomicznie nieuzasadnione.
ale poczytaj sobie, może akurat.
http://www.sadownictwo.com.pl/10873&&Za ... ykanskiej-
-- 10 maja 2013, o 11:43 --
_Kasia_ pisze:Ewa..... a jaki gatunek masz tej borówki ...
BTW ......... ale raj dla oczu i podniebienia
Bluecrop, Early Blue, Bluejay. i trochę niezidentyfikowanych.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Piękna plantacja i krzewy bardzo dorodne ;)
Mi tam wystarczy te kilka sztuk krzewów, co mam na działce. Choc nie ukrywam, że z 10-15 krzaczków docelowo dla swojej Rodziny chciałabym mieć.
U mnie w pełni kwitnienia teraz są krzaczki: Bonifacego i Patriota.
Nie stosuję żadnych nawozów, żadnej chemii...rosną, kwitną i owocują.
Ale o przycinaniu zaczynam czytać...bo w przyszłości na pewno będę ciąć.
Póki co, 4 - letnie rośliny ładnie się krzewią
Mi tam wystarczy te kilka sztuk krzewów, co mam na działce. Choc nie ukrywam, że z 10-15 krzaczków docelowo dla swojej Rodziny chciałabym mieć.
U mnie w pełni kwitnienia teraz są krzaczki: Bonifacego i Patriota.
Nie stosuję żadnych nawozów, żadnej chemii...rosną, kwitną i owocują.
Ale o przycinaniu zaczynam czytać...bo w przyszłości na pewno będę ciąć.
Póki co, 4 - letnie rośliny ładnie się krzewią
- DarRoman
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 11 maja 2013, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mytarka/podkarpacie
- Kontakt:
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Bawię się w borówki drugi rok. W tym roku zawiązały mi się na 4 z 6 krzewów kwiaty. Cieszyłem się, że będą zbiory ale od paru dni przeżywam inwazję jakiś owadów, które zżerają liście i kwiaty! Jest ich mnóstwo! Wczoraj siedziałem z pół godziny i zabijałem na bieżąco to przez ten czas unicestwiłem pewnie z 30 robali, które non stop przylatywały na wyżerę na moje borówki! Są to małe owady połyskujące na niebiesko. Jak mam się ich pozbyć? Czytałem, że nie ma środka na borówkowe szkodniki zresztą nie chciałbym pryskać roślin bo nie po to je sadziłem, żeby chemią je traktować :/
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Asphaera lustrans lub Disonycha collata, pewnie coś na stonkę by pomogło ale ja bym spróbował rozłożyć coś pod krzakiem i postrząsać.