Ja hodowałem w tamtym roku melony i arbuzy w rożnych miejscach i powiem tak. Najwięcej zależy od odmiany. Najlepiej rosną odmiany F1, z pozostałymi może być problem, jeśli się je razem w jednym miejscu trzyma problem uprawy nie narośnie, ale różnice pomiędzy odmianami mogą się uwypuklić.DoktorPio pisze:Jako ze pierwszy raz będę uprawiał melony chciałem spytać czy macie jakieś doświadczenie w sadzeniu kilku odmian melonów obok siebie ?
Mam rozsadę pięciu odmian melonów i chodzi mi o to czy poszczególne odmiany będą się ze sobą wzajemnie zapylać ? Jeśli tak to jaki będzie tego skutek
Uprawiałem na przykład ogórka melonowego, przy ogórku śremskim, oraz melona melba pośród oberżyn, innych melonów i arbuzów. Od początku rosły słabiej a wraz z przyrostem innych roślin wkoło słabły jeszcze bardziej i bardziej i w końcu musiałem je wyrwać. Ogórki melonowe nawet nie zakwitły a melon zawiązał owoc, ale na tyle marny, ze był do wyrzucenia. Myślę, ze jeśli koniecznie chcesz uprawiać gatunek arbuza lub melona, który nie jest jeszcze do końca sprawdzony i nie jest F1, to miejsce trzeba mu dobrać znacznie lepsze. A najlepiej pewnie było by uprawiać same mieszańce i wtedy, myślę ze nie będzie problemu.
Poza tym, moze powtórzę pytanie, moze ktoś się trafi.
Uprawiał ktoś z was melona seledyn F1 z PNOS ozarów? Czego mogę się spodziewać po tym gatunku? Czy mogę liczyć na równie udane zbiory jak z melonów malaga F1? Poza tym pnosowski seledyn jest nieusiateczkowany, lecz gładki i zółty, przynajmniej na zdjęciu. I mi się zdaje ze to zle wrózy...