Kobea i jej uprawa cz.3
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Andziu, nie będzie za płytko. Ja wiele lat miałam kobee właśnie w skrzynce i dawały radę. Teraz mam dwie w pojemniku o pojemności ok 15 l. Rosną wraz z niecierpkami balsamina.
Skuszona Waszymi doświadczeniami z ukorzenianiem, uciachałam dziś kawałek pędu wierzchołkowego i wsadziłam do wody. Sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie
Skuszona Waszymi doświadczeniami z ukorzenianiem, uciachałam dziś kawałek pędu wierzchołkowego i wsadziłam do wody. Sama jestem ciekawa, co z tego wyjdzie
- Andzia1967
- 200p
- Posty: 305
- Od: 1 kwie 2013, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Magdallena ja właśnie za radą bardziej doświadczonych ucięłam jedną z moich kobełek i bardzo ładnie się ukorzeniła - trwało to około 3 tygodnie. Dałam ja mamie i teraz siedzi sobie już w ziemi i super się rozkrzewia. Rzeczywiście rewelacyjny sposób na pozyskanie dodatkowych sadzonek. Pozdrawiam serdecznie.
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Dzięki radom z forum u mnie też powiększyła się kolekcja kobełek, ukorzeniałam w ziemi z dodatkiem ukorzeniacza do zielnych oczywiście.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6234
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja rozdałam dwie z czterech, ale też ukorzeniłam odrosty więc mam 5-6szt. W sobotę idą do gruntu.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
- -SONIA127-
- 200p
- Posty: 205
- Od: 1 lut 2013, o 19:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.Pomorskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Czy macie już kobee wysadzone na dwór? Chce swoje dzisiaj wysadzić do ogrodu ,ale czy im to nie zaszkodzi bo ich nie hartowałam....
Pozdrawiam Sylwia
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Nie wiem czy bez hartowania to dobry pomysł...U mnie tunbergia wysadzona odrazu na balkon, zmarniała na początku, na szczęście odbiła..Ale za to hartowane kobee szaleją bez żadnego uszczerbku
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje już od dwóch tygodni siedzą w gruncie i nic im nie jest Ale hartowane wcześniej były...
Pozdrawiam
Patrycja
Pozdrawiam
Patrycja
Pozdrawiam
Patrycja
Patrycja
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Już stoi na zewnątrz? Jeśli tak, to była hartowana?
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 32
- Od: 23 maja 2012, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Tak, na zewnątrz, nie była hartowana, ale na 20 roślinek tylko 5 ma te plamki
- Alenka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2546
- Od: 5 lut 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Może stała na słońcu? Mi to wygląda na poparzenie przez słońce, ale może ktoś bardziej doświadczony się wypowie. Bo u mnie na kobeach nie ma takich plamek, były hartowane..Ale za to na tunbergii wystawionej odrazu na słońce, takie coś wyskoczyło. Oberwałam te liście i na szczęście ładnie odbiła
Mój balkonik -->Moja kolorowa oaza *cz.3*, Początki hoyozy i inne roślinki Madzia
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
Galerie zdjęć:*Moje pelargonie * Fuksje
Moje wątki
- Magdallena
- 1000p
- Posty: 2068
- Od: 26 lis 2010, o 23:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Nie wiem, co to za plamki, ale ja zawsze je mam u dużych roślin, zwłaszcza w dolnych partiach rośliny. Ja takie listki po prostu obrywam - i tak kobea jest na tyle gęsta, że to nic nie szkodzi. Chyba nie ma się czym przejmować
- Tunia-mar
- 200p
- Posty: 206
- Od: 18 lut 2010, o 08:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja bym uważała na te plamki bo w minionym roku (albo dwa lata temu) te plamki oblazły mi całą roślinę i było po niej:( Nie wiem czy to nie czasem jakiś grzyb od nadmiaru wilgoci???NIe podlewasz zbyt obficie?Pozwól ziemi przeschnąć zanim podlejesz...tak na wszelki wypadek.... i oberwij chore liście jak dziewczyny radzą.
Ja mam dwa potężne pączki na kobei białej i czekam z utęsknieniem na pierwszy kwiat:):):) znaczy pączków jest mnóstwo ale pycie...a te dwa potwory:) suuuper,serce roście....za to w zielniku dramat mszycowy!!!!!!!!
Ja mam dwa potężne pączki na kobei białej i czekam z utęsknieniem na pierwszy kwiat:):):) znaczy pączków jest mnóstwo ale pycie...a te dwa potwory:) suuuper,serce roście....za to w zielniku dramat mszycowy!!!!!!!!