Micha storczyków Kahim

[kahim]

Kurcze, na to nie wpadłam, zaraz to sprawdzę i dam cynk

[Dufin]

choć teoretycznie i tak nie powinny schnąc bo to epifity, ale może jakby je od początku prowadzić na podkładce np. a tak, przyzwyczajone do wilgoci podłoża, takie korzenie mogą obsychać, gdy są długo na powietrzu. A może to osad z twardej wody, który przypomina wysuszenie? Masz jakieś zdjęcie? ;)

[kahim]

To na pewno nie osad, bo pryskam korzenie destylką ( z podwójnej destylacji).

Albo mam jakąś jazdę, albo naprawdę mi obsychają...
http://img600.imageshack.us/img600/6199/imagejpev.jpg
Te korzonki jeszcze dwa miesiące temu były jędrniutkie. Teraz niby puszcza nowy korzeń, no ale stare właśnie są jakieś takie obeschnięte...

Na zdjęciu są spryskane, bo chciałam zobaczyć czy się ładnie zazielenią

[Dufin]

Na moje oko to nie są korzenie powietrzne bo wszystkie kierują się do podłoża Może po prostu powinnaś je delikatnie zakopać albo zrobić kołderkę ze sphagnum Poza tym one wyglądają jakby były urwane i te końce przysychają, a to normalne, ze się rana musi obsuszyć i zabliźnić Chyba, ze te końce były jeszcze niedawno aktywne z widocznym stożkiem wzrostu tzw. "kredką świecową"?

[kahim]

Nie, nie miały kredek, kupiłam takie pourywane
Zasuszone końcówki mnie nie martwią, bardziej to, że na całej długości są pomarszczone z takimi głębokimi bruzdami

Do sphagnum mam awersję, ale korą w sumie mogę trochę zasypać. Pewna jesteś, że to nie są powietrzne?

[Dufin]

Powietrzne nie idą do podłoża, często rosną do góry, albo poza doniczkę. Twoje wyglądają jak normalne korzenie idące w podłoże, tyle, że wychodzą wysoko, więc część nie jest przykryta i może szybciej przesychać, chociaż wysoka wilgotność powietrza powinna im wystarczyć. A ile ona u Ciebie wynosi w ogóle?

[kahim]

Higrometr kaput utopiłam go jakiś czas temu w akwarium, ale przed śmiercią pokazywał o ile dobrze pamiętam ok 65%.

Korzenie zasypałam. Kurcze, ale to niesamowite, że dopiero teraz dowiaduję się, że moje korzenie powietrzne... nie są powietrzne

Dzięki Dufin

[Dufin]

Wiesz, ja nie mam tej pewności Szkoda, ze są urwane bo przez to ciężko powiedzieć, czy szły by w górę czy w dół. Ale moje storczyki też wysoko puszczają korzenie, które idą w podłoże i one właśnie jak są odsłonięte to tez się tak marszczą czasem. Wiesz, powietrzne raczej by sobie poradziły, są przecież przystosowane do tego, by ciągnąć wodę z powietrza bez namaczania ich. Ja moich powietrznych nigdy nie moczę i są cały czas jędrne a do tego idealnie srebrzyste.. dobrze, gdyby wypowiedział się ktoś jeszcze ale takie korzonki jak u Ciebie ja przykryłam korą

Twój storczyk wygląda jakby był posadzony trochę pod katem, trochę na leżąco i może dlatego część korzeni z podłoża jest odsłonięta.. gdybyś posadziła storczyka prosto, to chyba nawet nie byłoby szansy, żeby one były ponad podłożem

[kahim]

No właśnie tak go przesadziłam
Za każdym razem jak przesadzam storczyka, jest tylko gorzej, bo albo krzywo, albo za płytko, albo korzenie się nie mieszczą, albo coś połamię... itd. itp.

Dlatego też zmuszona jestem go tak zostawić

[Dufin]

Nic mu nie będzie ;) Chodzi o to, ze takie ułożenie storczyka, może sprawiać wrażenie, ze korzenie będące ponad podłożem to korzenie powietrzne, a gdyby go posadzić jak należy wówczas byłoby widać, ze wcale nimi nie są ;) To moje zdanie oczywiście Dlatego jak miałam taką sytuacje to tez nie chciałam już grzebać w podłożu i co się da to przysypałam, albo obłożyłam mchem. Tylko ten mech bardzo szybko przesycha i też trzeba go było zraszać co dzień praktycznie

[kahim]

Ok, korzenie zasypane

A tak z trochę innej beczki. Czytam właśnie na zagranicznym forum storczykowym o testach wykrywających wirusy na storczykach. Czy ktokolwiek słyszał, żeby w Polsce były takie dostępne?!?!

[actus]

He he ,ja nawet we Fr nie slyszalam ,ale fakt ze bardziej mnie interesuje co w Pl ,bo tu to sie nie znaja

[kahim]

Ale tak sobie myślę, że takie testy byłyby naprawdę pomocne. Odrazu eliminowałoby się zawirusowane eglemplarze i cała kolekcja byłaby względnie bezpieczna. Podałabym link na to forum na którym czytałam o owych testach, ale nadal nie wiem czy mi wolno

Z tego co tam wyczytałam, to są minimum dwie wersje ( markery) na dwa typy wirusów. Kurcze, to mogłoby być naprawdę ciekawe.... Zaraz poszukam tego na jakimś portalu sprzedażowym