Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Co trzeba zrobić aby hoja zakwitła , pokazujesz takie piękne, kwitnące maleństwo trzymiesięczne ,
a u mnie trzylatki stoją jak zamurowane. Bardzo podoba mi się Twoja Azalia i jej kolor kwiatów. Właśnie wczoraj widziałam taki krzaczek na naszej ulicy, bardzo go wymodelowali na kulę, a kwiaty nie mogą się wydostać z pod liści. Chyba nie każdy krzew powinno się tak mocno przycinać bo traci urok?
a u mnie trzylatki stoją jak zamurowane. Bardzo podoba mi się Twoja Azalia i jej kolor kwiatów. Właśnie wczoraj widziałam taki krzaczek na naszej ulicy, bardzo go wymodelowali na kulę, a kwiaty nie mogą się wydostać z pod liści. Chyba nie każdy krzew powinno się tak mocno przycinać bo traci urok?
- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10748
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Parapecik rewelacyjny No i te fiołeczki miniaturki
Pozdrawiam, Monika
Zielony świat Moniki cz. 9
Zielony świat Moniki cz. 9
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Ja jak zwykle nie nadążam za waszymi wątkami , ale jest też i dobra strona tego- oglądam potem wszystkie te cuda razem, hurtem.
U Ciebie Justyś jak zawsze przecudnie, rośliny rosną jak na drożdżach i pięknie kwitną.
Szkoda, że nie spotkałyśmy się na wystawie. Może jesienią się uda.
U Ciebie Justyś jak zawsze przecudnie, rośliny rosną jak na drożdżach i pięknie kwitną.
Szkoda, że nie spotkałyśmy się na wystawie. Może jesienią się uda.
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16349
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Iwonko- żal Twojej azalii. To jest tak cudna odmiana, że warto ją mieć u siebie.
Liście - wreszcie wszystkie trafiły do ziemi z perlitem. Póki co, pokazują się sadzonki na moich odmianach - odmładzanych w tym roku.
Paula15- nie próbowałam przycinać pędu na skalnicy, ale myślę, że roślina ma zakodowane w genach, iż zaraz po puszczeniu pędu z pąkami - traci kondycję. Już dwie sadzonki mam zaszczepione
Krzysia- Widzisz, fiołki to wdzięczne kwiaty, ale trzeba się nauczyć. Po 3 latach uprawy odmianowców, mimo doświadczenia, czasami zaleję lub zasuszę jakiegoś.
H.lacunosa jest najwdzięczniejszą z hoi, przy tym, bardzo kompaktową rośliną - stosunkowo niewielką. Polecałabym ją dla początkujących hojomaniaków.
Agucha432- dziękuję. Wiesz, moja tricolorka za firanką wisi, więc światła mnie to i liście tylko lekko różowieją...I tak uprawiam ją na cudne liście, na kwiaty nie liczę.
Stefanku- dziękuję bardzo. Hoje są bardzo mało wymagające - dużo słońca i ciepło, trszoku wody i pokazują na co je stać.
Storczyki zaczynają puszczać liście, korzonki - i nawet pierwszy, letni pęd już jest.
Monika79- niestety moja różowa - Peggy Ruth Carpenter jest za mała do podziału. Będę rozglądać się za przecenionymi cambriami w Krakowie- najwyżej kupię dla Ciebie. Sobie będę szukać kolejnego oncidium.
Na tych wąsach skalnicy- wyrosną nowe, maleńkie skalnice. Zdążysz naszczepić, zanim roślina matka - obumrze.
Moja ceropegia woodii - stoi na parapecie południowym. Na odwróconej doniczce - nie mam miejsca na szafkach na nią.
Violka33- dziękuję.
Magdallena- jest wiele takich cudów - storczyków. O różnych wzorach i kolorach na liściach.
Agnisia31- lubię kolory miło, że Oglądasz u mnie kwiaty i nawzajem.
Choć, nie powiem, kuszą mnie, Twoje kolekcje syngonium i filodendronów. Muszę kiedyś poczytać o tych roślinach - może ze 2 sztuki, by mi się zmieściły - na nowym regale. Pod warunkiem, że lubią światło zachodnie.
Renata1962- miłość to jedno, ale rzeczywiście praktyki nic nie zastąpi. Żadne forum, żadna książka, tylko doświadczenie się liczy. Wtedy - rośliny odwdzięczają się kwiatami.
Filigranowa27- dziękuję.
Azalia jest już dość dużym krzewem - ma około 15 lat, albo więcej. Jedna z niewielu roślin, która została wzięta ze "starej" działki.
Arkadius121- dziękuje bardzo.
Fiołki, chyba lepiej kwitną, bo stoją bliżej południowego okna.
Uwielbiam zdjęcia roślin o wschodzie lub zachodzie słońca. Takie fotki - mają to "coś" i wyglądają, jak z bajki. Prawie ideale kolory...
Mmarylo- słońce, słońce i jeszcze raz - słońce. Do tego ciepło ( na moim, południowym oknie - temperatura w ciągu dnia sięga nawet 50 stopni) i odpowiednie podlewanie. Trochę nawozu - teraz wszystkie doniczkowce nawożę raz w tygodniu.
Jedynie h. bella stoi na komodzie - stojąc na parapecie zrzucała pączki, bo nie nadążałam z podlewaniem jej.
I h. serpens - stoi na mniej oświetlonym parapecie zachodnim.
Zależy, jakie Masz hoje - ale niektóre gatunki i odmiany potrzebują nawet 5 lat, by dorosnąć i zakwitnąć. Inne - kwitną chętnie, czasami nawet, w trakcie ukorzeniania zakwitają.
Azalii ( chyba, że przemarzną lub chorują) - nie powinno się przycinać. One na jednorocznych pędach kwitną, gdy się je wytnie - to w przyszłym sezonie nie będzie kwiatów.
Moja Klondike jest już sporym krzewem, jej gałązki są "wymieszane" z azalią japońską i gałęziami czereśni. Widać...uwielbiają swoje towarzystwo, bo co roku, są większe i piękniej kwitną.
Niunia1981- dziękuję i polecam miniaturki.
Mało miejsca zajmują, a wybór odmian jest bardzo duży.
Arlet- ja się nie dziwię, że nie Nadążasz. ja sama nie nadążam za swoimi kwitnieniami, nie mówiąc już o innych wątkach. Ale zawsze jakieś nowe chciejstwo wpadnie mi w oko, gdy oglądam Wasze wątki
Szkoda, że tym razem, nie wyszło spotkanie - może jesienią się uda.
A dziś...żeby nie było, że w kółko kwitnienia fiołkowe i storczykowe...wa inne kwitnienia.
Najpierw - mój skrzydłokwiat. Dwa kwiaty...I zdjęcie - nawet żagielek przekwitający jest piękny; IIzdjęcie - kwiat w pełni rozkwitu:
"Plastikowy" kwiat anturium:
Hojowo...wczoraj robiłam porządek w pojemniku mnożarce. Gdy wyciągnęłam h. curtisii big leaf, zobaczyłam dwa maleńkie listeczki. Ale się z nich cieszę, mam ja około 3 tygodnie i już rośnie. A ponoć jest trudną hoją:
Zapowiedzi kwitnień, h. incurvula drugi baldaszek wyprodukowała:
H.multiflora, też trzymiesięczna, pączki rosną (są na razie dwa baldaszki z tak dużymi pączkami):
A tu moje, wczorajsze odkrycie. H. minibelle ( ma niecały rok) cała zabaldaszkowana, chyba 9 takich pypćów ma, oby donosiła choć jeden:
H.lacunosa już kwitnie i pachnie, kolejne pączki ma - za to kocham lacunosy
Wiadomość z przedszkola hojowego, h. Sunrise od Neo01 - podjęła wzrost:
Liście - wreszcie wszystkie trafiły do ziemi z perlitem. Póki co, pokazują się sadzonki na moich odmianach - odmładzanych w tym roku.
Paula15- nie próbowałam przycinać pędu na skalnicy, ale myślę, że roślina ma zakodowane w genach, iż zaraz po puszczeniu pędu z pąkami - traci kondycję. Już dwie sadzonki mam zaszczepione
Krzysia- Widzisz, fiołki to wdzięczne kwiaty, ale trzeba się nauczyć. Po 3 latach uprawy odmianowców, mimo doświadczenia, czasami zaleję lub zasuszę jakiegoś.
H.lacunosa jest najwdzięczniejszą z hoi, przy tym, bardzo kompaktową rośliną - stosunkowo niewielką. Polecałabym ją dla początkujących hojomaniaków.
Agucha432- dziękuję. Wiesz, moja tricolorka za firanką wisi, więc światła mnie to i liście tylko lekko różowieją...I tak uprawiam ją na cudne liście, na kwiaty nie liczę.
Stefanku- dziękuję bardzo. Hoje są bardzo mało wymagające - dużo słońca i ciepło, trszoku wody i pokazują na co je stać.
Storczyki zaczynają puszczać liście, korzonki - i nawet pierwszy, letni pęd już jest.
Monika79- niestety moja różowa - Peggy Ruth Carpenter jest za mała do podziału. Będę rozglądać się za przecenionymi cambriami w Krakowie- najwyżej kupię dla Ciebie. Sobie będę szukać kolejnego oncidium.
Na tych wąsach skalnicy- wyrosną nowe, maleńkie skalnice. Zdążysz naszczepić, zanim roślina matka - obumrze.
Moja ceropegia woodii - stoi na parapecie południowym. Na odwróconej doniczce - nie mam miejsca na szafkach na nią.
Violka33- dziękuję.
Magdallena- jest wiele takich cudów - storczyków. O różnych wzorach i kolorach na liściach.
Agnisia31- lubię kolory miło, że Oglądasz u mnie kwiaty i nawzajem.
Choć, nie powiem, kuszą mnie, Twoje kolekcje syngonium i filodendronów. Muszę kiedyś poczytać o tych roślinach - może ze 2 sztuki, by mi się zmieściły - na nowym regale. Pod warunkiem, że lubią światło zachodnie.
Renata1962- miłość to jedno, ale rzeczywiście praktyki nic nie zastąpi. Żadne forum, żadna książka, tylko doświadczenie się liczy. Wtedy - rośliny odwdzięczają się kwiatami.
Filigranowa27- dziękuję.
Azalia jest już dość dużym krzewem - ma około 15 lat, albo więcej. Jedna z niewielu roślin, która została wzięta ze "starej" działki.
Arkadius121- dziękuje bardzo.
Fiołki, chyba lepiej kwitną, bo stoją bliżej południowego okna.
Uwielbiam zdjęcia roślin o wschodzie lub zachodzie słońca. Takie fotki - mają to "coś" i wyglądają, jak z bajki. Prawie ideale kolory...
Mmarylo- słońce, słońce i jeszcze raz - słońce. Do tego ciepło ( na moim, południowym oknie - temperatura w ciągu dnia sięga nawet 50 stopni) i odpowiednie podlewanie. Trochę nawozu - teraz wszystkie doniczkowce nawożę raz w tygodniu.
Jedynie h. bella stoi na komodzie - stojąc na parapecie zrzucała pączki, bo nie nadążałam z podlewaniem jej.
I h. serpens - stoi na mniej oświetlonym parapecie zachodnim.
Zależy, jakie Masz hoje - ale niektóre gatunki i odmiany potrzebują nawet 5 lat, by dorosnąć i zakwitnąć. Inne - kwitną chętnie, czasami nawet, w trakcie ukorzeniania zakwitają.
Azalii ( chyba, że przemarzną lub chorują) - nie powinno się przycinać. One na jednorocznych pędach kwitną, gdy się je wytnie - to w przyszłym sezonie nie będzie kwiatów.
Moja Klondike jest już sporym krzewem, jej gałązki są "wymieszane" z azalią japońską i gałęziami czereśni. Widać...uwielbiają swoje towarzystwo, bo co roku, są większe i piękniej kwitną.
Niunia1981- dziękuję i polecam miniaturki.
Mało miejsca zajmują, a wybór odmian jest bardzo duży.
Arlet- ja się nie dziwię, że nie Nadążasz. ja sama nie nadążam za swoimi kwitnieniami, nie mówiąc już o innych wątkach. Ale zawsze jakieś nowe chciejstwo wpadnie mi w oko, gdy oglądam Wasze wątki
Szkoda, że tym razem, nie wyszło spotkanie - może jesienią się uda.
A dziś...żeby nie było, że w kółko kwitnienia fiołkowe i storczykowe...wa inne kwitnienia.
Najpierw - mój skrzydłokwiat. Dwa kwiaty...I zdjęcie - nawet żagielek przekwitający jest piękny; IIzdjęcie - kwiat w pełni rozkwitu:
"Plastikowy" kwiat anturium:
Hojowo...wczoraj robiłam porządek w pojemniku mnożarce. Gdy wyciągnęłam h. curtisii big leaf, zobaczyłam dwa maleńkie listeczki. Ale się z nich cieszę, mam ja około 3 tygodnie i już rośnie. A ponoć jest trudną hoją:
Zapowiedzi kwitnień, h. incurvula drugi baldaszek wyprodukowała:
H.multiflora, też trzymiesięczna, pączki rosną (są na razie dwa baldaszki z tak dużymi pączkami):
A tu moje, wczorajsze odkrycie. H. minibelle ( ma niecały rok) cała zabaldaszkowana, chyba 9 takich pypćów ma, oby donosiła choć jeden:
H.lacunosa już kwitnie i pachnie, kolejne pączki ma - za to kocham lacunosy
Wiadomość z przedszkola hojowego, h. Sunrise od Neo01 - podjęła wzrost:
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Zachwycił mnie kwiat Anturium
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 956
- Od: 16 kwie 2012, o 16:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Justynko takie małe hojki kilkumiesięczne i już kwitną u Ciebie podpowiedz nam kochana czym Ty ich karmisz Bo też bym chciała takie czeste kwitnienia
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
pumponiki fantastyczne
A fiołeczkowa komoda, owszem, fajna też na taką miałam ochotę... tylko fiołki ochoty kwitnąć nie mają
A fiołeczkowa komoda, owszem, fajna też na taką miałam ochotę... tylko fiołki ochoty kwitnąć nie mają
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Justynko zdjącia wspaniałe i z tego co na nich widzę to zaco się nie weźniesz to wszystko rośnie
i kwitnie. Wspaniałe kwitnienie skrzydłokwiatu, anturium i hoyek.
Powodzenia
Pozdrawiam Stefanek
Mój W http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=64568" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój W http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 29&t=64568" onclick="window.open(this.href);return false;
- agucha432
- 500p
- Posty: 578
- Od: 3 lis 2011, o 10:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świnoujście
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Justynko u ciebie tez pączkowo, kwiatkowo i liskowo
Moje doniczkowe Moje storczyki
Sprzedam-wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=67556" onclick="window.open(this.href);return false;
Robótki Aguchy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=71851" onclick="window.open(this.href);return false;
Sprzedam-wymienię http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=11&t=67556" onclick="window.open(this.href);return false;
Robótki Aguchy http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=63&t=71851" onclick="window.open(this.href);return false;
- sylvia_sirena
- 1000p
- Posty: 1189
- Od: 23 lis 2009, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Justyś ślicznie tu u ciebie no i hoyowo
- Kasia1007
- 500p
- Posty: 737
- Od: 19 maja 2012, o 13:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Azalia Klondike cudny ma kolorek Powojnik śliczny, kwiat anturium po prostu Hoye wspaniałe i ich kwitnienia Justynko, mam pytanie odnośnie multiflory - otóż swoją kupiłam w zeszłym roku - miała maleńkie ciemne kropeczki, które z czasem przeistoczyły się w brązowawe plamki. Na początku myślałam, że może chorą roślinę dostałam. Zaczęłam wertować Internet i wyczytałam, że takie plamy od słońca powstają. U mnie rośnie na parapecie, gdzie nie ma dostępu bezpośredniego słońca. Wiosną całą roślinkę przcięłam, wypuściła nwe listeczki i znów zauważyłam na nich te maleńkie kropeczki Czy wiesz może co to takiego i jak sobie z tym poradzić???
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Justynko, też bym chciała mieć takie kwitnienia na hojkach
- Renata1962
- 1000p
- Posty: 2587
- Od: 24 lut 2011, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Zielono mi w głowie... i na parapetach cz.III ;)
Hojki piękie ruszyły i pokażą kwiatuszki