Sphagnum- jakie macie doświadczenia w hodowli na tym podłożu

[Dufin]

Dziękuję Ci bardzo za informacje ;D Ja też nie wiem gdzie mogłabym go znaleźć stacjonarnie bo u mnie w "mieście" to pożal sie Boże za czymkolwiek ;P Niedługo będę w Krk więc może w LM uda mi się coś dostać, przy okazji popatrzę za podłożem do storczyków bo ponoć mają z orchidga... a jeśli nie znajde to wtedy chciałam wszystko razem zamówic na alle.. od nich Tylko właśnie widziałam, ze ten mech sprzedawany jest w kostkach o różnej wadze, stąd mój dylemat.. w sumie można wziąc trochę większą i miec na kiedyś, a nóż przybędzie storczyków hehe.. Też pomyślałam o nim z racji wyjazdu, bo nie będzie mnie 2 tygodnie, ale niestety do tej pory nie dam rady się w niego zaopatrzeć, więc będę musiała mamę poprosić o podlanie kwiatków a to rzecz ryzykowna Mogę mamie setki razy mówić co i jak a ona zawsze coś przekręci.. Myślałam storczyki podlać tuż przed wyjazdem i liczyć, że wytrzymają 2 tygodnie, ale niestety część z nich przesycha już po tygodniu no a część z nich przed wyjazdem będzie jeszcze wilgotna, więc strach je moczyć :/ A tak się składa, ze dwóm z nich chciałam zrobić profilaktyczną kąpiel ze środkiem Nomolt, bo dopiero go dostałam, ale chyba nie dadzą rady przeschnąć do niedzieli, abym mogła to uczynić a mamy nie chcę w to angażować bo o ile czystą woda może je w miarę namoczy tak z chemią i mamą razem nie ma żartów Ech, nie w porę mi ten wyjazd chyba ;) Choć myślę tez nad tym czy nie zaryzykować i podlać je mimo wilgotności, może jednorazowe przelanie nic im nie zrobi? A jeśli nie namoczę to boję się, ze potencjalne robactwo w przeciągu tych dwóch tygodni może się rozprzestrzenić :/ Co prawda widziałam intruzów tylko w jednej doniczce (zakupiony niedawno w markecie) a pozostałe już przelałam i obstawiam, ze to skoczogonki. Co prawda nie wiem czy skaczą bo widziałam je tylko w podłożu ale z wyglądu pasują mi tylko do nich, malutkie, białe, podłużne.. Więc może jednak lepiej je zostawić i nawet nie podlewać przez dwa tygodnie, niech wszystko przeschnie i może skoczogonki same ustąpią Podobno w małych ilościach nie są szkodliwe, jak myślisz?

[3velyna]

Skoczogonków nie wypędzaj chemią, ja zastosowałam dwa razy właśnie Nomolt na nie i nic nie dało, a było ich mało za to dobiłam je dłuższą posuchą w doniczce to naprawdę działa!

Poza tym, tak jak piszesz - w małej ilości nie są szkodliwe, a nawet pomocne, bo rozkładają w podłożu, to co obumarłe i uwalniają potrzebne składniki odżywcze

W LM wątpię, by mieli, bo ja się w 'swoim' orientowałam i nie widziałam. Jest jakiś tam mech, ale woooory, że nie pytaj
W ogrodniczym to samo

Co do podlewania storczyków, to moim musze za każdym razem tłumaczyć czemu ja je TAK podlewam

Myślę, że jednorazowe przelanie może im zaszkodzić - lepiej poinstruuj mamę

Wyczytałam na alle... że kostka 50g wystarcza na sporządzenie 2-2,5 litrów gotowego sphagnum

[actus]

Przeczytałam watek i jak widzę opinie sa podzielone. Jak na razie jestem bardziej "za" jak "przeciw", ale nie w tym rzecz. Potrzebuje malej porady. Wszystkie moje maluchy falenopsisów botanicznych sa w sphagnum i nie mam kompletnie doswiadczenia z tym podłożem, jak wielu z was, z tego co widzę. Mój problem polega na tym, że korzeni praktycznie nie widać, na dotyk nie bardzo się da ,na wierzchu Sahara , na dole to co widać (korzenie )zieloniutkie, więc co robic? Podlewac czy czekać, aż calkiem przeschnie? Bo skoro mech kiedy jest przesuszony "wyciaga" wodę z korzeni, to już sama nie wiem co lepsze.

[dzika]

Ja trzymam się zasady: zielone korzenie, znaczy jeszcze mokre. Srebrne, należy podlać. Dla pewności sprawdzam jeszcze palcem wilgotność. Lepiej trochę przesuszyć niż zalać. Często sprawdzaj wilgotność, żeby podlać o czasie i będzie dobrze.

[kingarobert]

właśnie wdrażam się w temt "mchu" gdyz chciałabym powiększyć rodzinę dendrobium. Jak na razie jestem pozytywnie nastawiona i postanowiłam spróbować. czytałam już jak należy postępować aby rozmnożyć dendrobium ale przeraża mnie czas w jakim roślinki te wypuszczaja keiki. Mam świadomosć tego że to potrwa i nie mam z tym problemu, ale na jednej ze stron wyczytałam ,ze keiki pojawiaja sie dopiero około roku po włożeniu do szklarenki z mchem oraz ze mech ten trzeba zraszać raz dziennie. Długo. Czy macie jakieś dośwaidczenia w tym temacie?

[Ramonna]

Nie wiem, czy to wciąż aktualne?jednak podzielę się swoimi doświadczeniami ze sphagnum i dendrobium. Jakiś czas temu dendrobium mojej mamy wypuściło mnóstwo keiki. Miały już tak długie korzonki, że odkręciłam je i wsadziłam do podłoża dla storczyków. Trzy się przyjęły, czwarty coś marudził, korzonki brązowiały.
Ze sphagnum nie miałam nigdy do czynienia, jednak po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii, zaryzykowałam. Posunięcie okazało się strzałem w dziesiątkę. Po około miesiącu, oporne keiki rozpoczęło samodzielny żywot. Grzebiąc palcem zauważyłam nowe korzonki z zielonymi końcówkami. Nie moczę doniczki, spryskuję jedynie wierzch wodą w momencie, kiedy wyczuję, że sphagnum robi się suche, czyli raz dziennie, niekiedy dwa przy obecnej pogodzie.

Teraz ?pod kołderką? ze sphagnum trzymam reanimowanego phalaenopsisa, wcześniej trzymanego w keramzycie, gdzie nie byłam zadowolona z postępów. Traktuję jako eksperyment i czekam cierpliwie na rezultaty

[Dufin]

To znaczy, ze trzymasz go w samym sphagnum czy w czymś innym i mech jest tylko od góry?

[Ramonna]

Dendrobium w samym sphagnum, natomiast falek ma kołderkę na storczykowym podóżu. Wcześniej reanimowałam w keramzycie, gdzie baaaardzo długo próbował odżyć, jednak dał radę na tyle, by go przesadzić. Teraz stanowi mój materiał doświadczalny, po sukcesach z dendrobium na dojście do całkowitej formy, oby

[Dufin]

Pytam, bo sama jednego reanimuję i chciałam się pokusić na sphagnum, ale nie wiedziałam, w jaki sposób je użyć. Jako domieszkę do podłoża, czy jako kołderkę na keramzyt.. czy samo sphagnum, ale jeśli samo, to storczyk na nim swobodnie leży czy jest "zakopany" tak jak w podłożu?

[Ramonna]

Nie mogę niestety nic powiedzieć odnośnie łączenia sphagnum z podłożem, nie praktykowałam i wolę się nie wypowiadać jako doradca ;) Jednak na potwierdzenie przesadzenia do samego sphagnum i odratowania dendrobium, zamieszczam dowody:





Obserwacja potwierdza, że chyba się na mnie nie pogniewał

[annawia]

Witajcie,
dziś kupiłam sobie w Netto w promocyjnej cenie śliczną miniaturkę


Jego podłoże to spagnum. Nie wydaje mi się jednak, by spagnum było dobrym pomysłem, boję się, że z racji swoich właściwości spagnum nie będzie przesychać i roślinka zgnije. Co mogę włożyć zamiast niego do takiej małej doniczki albo w jaki sposób podlewać , bo domyślam się, że tradycyjna kąpiel odpada.

[Callanthe]

Moja miniaturka stoi w sphagnum w ciut większej osłonce i moczę ją w wodzie przez około 10 minut i później doglądam jak się ma sphagnum i mój kwiatek. Staram się, żeby sphagnum nie podlewać kiedy jest jeszcze mokre i wszystko jest okej. Wypuszcza liście i masę nowych korzonków. Kolejne moczenie dopiero wtedy kiedy korzonki są srebrne lub widzę, że sphagnum jest suche
Dla takich malutkich kwiatków to najlepsze rozwiązanie. Trzeba po prostu wyczuć kiedy podlać

A jeśli mogę zapytać... Widzę, że z Poznania Gdzie dokładnie ją kupiłaś, bo wydawało mi się, że widziałam dzisiaj podobną w Luboniu

[3velyna]

Ja długo trzymałam moje miniaturki w sphagnum, jednak zmieniło się to, gdy wylądowały w szklarence, bo w niej za długo ono przesychało, z wierzchu korzonki pleśniały. Zawsze po standardowym moczeniu wyciskałam delikatnie doniczkę, by w miarę możliwości usunąć nadmiar wody z mchu. Teraz mam je w szklarence, więc mają drobną korę.
Ja polecam zrobienie dziurek w doniczce. Usunięcie zbędnej ilości mchu i pozostawienie go tyle, by były luzy pomiędzy nim a korzeniami Teraz, gdy jest więcej słonka i pomału idzie lato, to sphagnum jest zbawieniem, bo podłoże w małych doniczkach szybciej przesycha