
OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1
Re: Pomidory bez oprysków
I w tym ustępie jesteśmy zgodni. 

- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Pomidory bez oprysków
forumowicz to jak Ty w końcu chronisz te pomidory?
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
Re: Pomidory bez oprysków
Na razie chronię przed przymrozkiem. 

Re: Pomidory bez oprysków
Erazm z tym opryskiem mlekiem to podejrzewam ,że coś słyszałeś lub gdzieś czytałeś na ten temat i teraz uogólniasz jakoby mleko było lekarstwem na choroby grzybowe pomidorów.Więc poniżej podam Ci link ,gdzie możesz zapoznać się kiedy profilaktycznie stosuje się oprysk pomidorów mlekiem.Jest to strona Bejo Poland - specjalista w nasiennictwie gruntowym
http://www.bejo.pl/?idp=585
Poniżej cytat z tej strony.
http://www.bejo.pl/?idp=585
Poniżej cytat z tej strony.
Pryskaj więc mlekiem jak chcesz ,ale nie myl pojęć choroby grzybowe to nie wirusoweProfilaktyka i zwalczanie
Należy uprawiać odmiany odporne. Dobrze byłoby wysiewać wyłącznie nasiona uzyskane z roślin wolnych od wirusa. Podczas prac pielęgnacyjnych trzeba odkażać narzędzia i rękawice gumowe. Przed pikowaniem siewek lub obrywaniem liści wskazane jest opryskiwanie roślin mlekiem rozcieńczonym z wodą - mleko chude 1:5, a tłuste 1:10.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6993
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Pomidory bez oprysków
Moniko o tym, że mleko powstrzymuje rozwój niektórych wirusów dowiedziałem się od naukowca z Instytutu Warzywnictwa. Jak mnie poinformował nikt w Polsce nie robił badań pod katem zapobiegania chorobom grzybowym pomidorów uprawianych w tunelu.monika pisze:Erazm słowo harcerza, że takie badania naukowe, profesjonalne, na które wydano sporo pieniędzy w necie znalazłam. Strona anglojęzyczna w dodatku trudnym fachowym językiem, że przebrnąć przez to ciężko. Wynik - 'świeże mleko' chroni i powstrzmuje rozwój wirusów, tylko i wyłącznie. Może mam gdzieś jeszcze link na boku to podam
Ja przez okres około 17 lat pomidory w tunelu pryskałem może 10 razy chemią w fazie owocowania. Jak pisałem przyczyną infekcji było niedotrzymanie terminu oprysku mlekiem - wystarczy jeden dzień opóźnienia lub niedokładne opryskanie liści z każdej strony. Gdy choroba grzybowa wejdzie na liście opryski mlekiem nie pomagają, czyli działa tylko profilaktycznie. Przez cały sezon mam liście pomidorów i owoce zdrowe jak pisałem bez konieczności oprysku chemią. Gdy sąsiedzi w tym janhel41 mieli zaatakowane pomidory przez zarazę ziemniaczaną i inne choroby grzybowe w gruncie i tunelach moje pomidorki były zdrowe. Chemią opryskuję do momentu zawiązania pierwszych ?małych? owoców.
Jak to wytłumaczycie? A może ja piszę nieprawdę jak to stwierdził janhel41 i wprowadzam celowo forumowiczów w błąd.

W tych tematach są m.in. zdjęcia moich pomidorów.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... ma+i#p5795
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... +i#p199478
Oczywiście nikogo nie namawiam do oprysków mlekiem. Według niektórych chemia jest zdrowa i należy wszystko na działce nią opryskiwać. Życzę smacznego.

Jesteś przecież moim sąsiadem działkowym i dobrze wiesz, że nie używam chemii i pomidory mam zdrowe.janhel41 pisze:...Pryskaj więc mlekiem jak chcesz ,ale nie myl pojęć choroby grzybowe to nie wirusowe

A co do znajomości pojęć choroby grzybowe i wirusowe to dobrze wiesz, że


Re: Pomidory bez oprysków
Ależ Erazm popatrz na uprawę Ludwika Ekopom - bo mówisz o uprawie w tunelu żeby była jasność - Ludwik nie opryskuje żadną 'chemią'. Jestem przekonana, że przede wszystkim dba o 'sterylność' tunelu, bo jak pisze nie wymieniał podłoża przez chyba 20 lat.
I jak doczytałam wiele osób uprawiających pomidory w tunelu też nie używa 'chemii'. Skoro Ty masz choroby grzybowe w swoim tunelu, to chyba powinieneś przemyśleć, co może być tego powodem?
Pisząc o opryskach mlekiem ja rozumiem, że masz na myśli ochronę pomidora bez względu na to gdzie on rośnie - czy w tunelu czy w gruncie. Badania z udziałem świeżego mleka, o których ja czytałam, były przeprowadzane we wszystkich możliwych warunkach uprawy pomidora oczywiście wraz z celowym wprowadzaniem grzybów i bakterii. Jak przeczytałam i napisałam mleko zadziałało tylko na wirusy.
Ale....bakterie kwasu mlekowego jako ochrona biologiczna to i owszem mnie przekonują.
I jak doczytałam wiele osób uprawiających pomidory w tunelu też nie używa 'chemii'. Skoro Ty masz choroby grzybowe w swoim tunelu, to chyba powinieneś przemyśleć, co może być tego powodem?
Pisząc o opryskach mlekiem ja rozumiem, że masz na myśli ochronę pomidora bez względu na to gdzie on rośnie - czy w tunelu czy w gruncie. Badania z udziałem świeżego mleka, o których ja czytałam, były przeprowadzane we wszystkich możliwych warunkach uprawy pomidora oczywiście wraz z celowym wprowadzaniem grzybów i bakterii. Jak przeczytałam i napisałam mleko zadziałało tylko na wirusy.
Ale....bakterie kwasu mlekowego jako ochrona biologiczna to i owszem mnie przekonują.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6993
- Od: 17 sie 2005, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: centrum
Re: Pomidory bez oprysków
Mam na myśli ochronę pomidora tylko w tunelu. Ale tylko profilaktykę bo w momencie wejścia choroby mleko nie pomaga. Obok sąsiad ma też tunel i cały czas opryskuje je chemią bo wchodzi mu zaraza i inne choroby grzybowe. Janhel41 powinien to poświadczyć.
"...Skoro Ty masz choroby grzybowe w swoim tunelu, to chyba powinieneś przemyśleć, co może być tego powodem? ..." - a gdzie ja napisałem, że mam w tunelu choroby grzybowe?
Jeszcze raz napiszę to wyraźnie. Nie namawiam nikogo do oprysków mlekiem. Po prostu piszę, że ja nie używam chemii tylko mleko w okresie zbiorów owoców i pomidorki mam zdrowe. Nie chce truć siebie i rodziny.
Na tym kończę dyskusję w tym temacie.
"...Skoro Ty masz choroby grzybowe w swoim tunelu, to chyba powinieneś przemyśleć, co może być tego powodem? ..." - a gdzie ja napisałem, że mam w tunelu choroby grzybowe?
Jeszcze raz napiszę to wyraźnie. Nie namawiam nikogo do oprysków mlekiem. Po prostu piszę, że ja nie używam chemii tylko mleko w okresie zbiorów owoców i pomidorki mam zdrowe. Nie chce truć siebie i rodziny.

Na tym kończę dyskusję w tym temacie.
Re: Pomidory bez oprysków
To po co w ogóle pryskasz?Erazm pisze:.."...Skoro Ty masz choroby grzybowe w swoim tunelu, to chyba powinieneś przemyśleć, co może być tego powodem? ..." - a gdzie ja napisałem, że mam w tunelu choroby grzybowe?
...


Pozdrawiam
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidory bez oprysków
Jest tyle tematów poświęconych pomidorom, gdzie uprawiający wymieniają się doświadczeniami, kiedy, ile i jakich środków używać do pryskania.janhel41 pisze:...W późniejszym okresie nieodzowne są opryski preparatami chemicznymi. Pokażcie mi wypowiedź choćby jednego autorytetu naukowego ,który by propagował oprysk mlekiem na choroby grzybowe pomidorów.
O ile dobrze rozumiem, ten temat poświęcony jest uprawie bez "chemii".
Nawet jeśli ktoś uważa to za śmieszne i nierealne, to powinien uszanować pragnienie części ogrodników. Jeśli nasze plany się nie powiodą, to przecież stracimy nasze plony. Żaden miłośnik chemii nic na tym nie straci.
A co do naukowców...

Re: Pomidory bez oprysków
A o czym Ty BożenkaA teraz mówisz? no chyba nie o oprysku mlekiem, bo Erazm stosuje i chemię i mleko. Nie czytaj i nie cytuj wybiórczo.BozenkaA pisze: ..O ile dobrze rozumiem, ten temat poświęcony jest uprawie bez "chemii"...Nawet jeśli ktoś uważa to za śmieszne i nierealne, to powinien uszanować pragnienie części ogrodników.
Z ciekawości też zapytam czy ktoś już wrzucił skrzyp do wody na gnojówkę? i mógłby pokazać jak ten skrzyp w wodzie się rozłożył?
A tytuł tematu trochę niefortunny, ale wiemy o co chodzi
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidory bez oprysków
Moniko, trudno cytować wszystkie wypowiedzi. Zwykle wybieramy te, które nas najbardziej wzburzyły czy zaintrygowały. Więc inaczej niż wybiórczo, jest prawie nierealne.monika pisze:A o czym Ty BożenkaA teraz mówisz? no chyba nie o oprysku mlekiem, bo Erazm stosuje i chemię i mleko. Nie czytaj i nie cytuj wybiórczo.BozenkaA pisze: ..O ile dobrze rozumiem, ten temat poświęcony jest uprawie bez "chemii"...Nawet jeśli ktoś uważa to za śmieszne i nierealne, to powinien uszanować pragnienie części ogrodników.
Dla pewności pozwalam sobie zacytować pierwszy post Autorki:monika pisze:A tytuł tematu trochę niefortunny, ale wiemy o co chodzi
BRZOSKWINKA pisze:Kochani!
Bardzo bym prosiła Was o podzielenie się doświadczeniami uprawy pomidorów bez oprysków chemicznych. Jakie odmiany i czy w szklarni czy w gruncie.Wielu z Was na pewno stara sie o czyste uprawy.
![]()
Nie chodzi o to byśmy się licytowali czy trzeba pryskać czy nie.
Re: Pomidory bez oprysków
A czy mleczan wapnia C6H10CaO6 zalicza się do oprysków chemicznych czy nie?
Re: Pomidory bez oprysków
No i okazało się ,że włożyłem kij w mrowisko,a ja znalazłem w internecie tylko stronę na której można zapoznać się przeciw jakiej chorobie stosuje się profilaktycznie oprysk mlekiem i to wszystko.Więc podam jeszcze raz adres tej strony
Bejo Poland - specjalista w nasiennictwie gruntowym
http://www.bejo.pl/?idp=585
Nikogo do niczego nie namawia,każdy ma wolną wole i może robić co chce.Ale może jednak nim zaczniemy się obrażać warto się zapoznać z linkiem który podałem .
Bejo Poland - specjalista w nasiennictwie gruntowym
http://www.bejo.pl/?idp=585
Nikogo do niczego nie namawia,każdy ma wolną wole i może robić co chce.Ale może jednak nim zaczniemy się obrażać warto się zapoznać z linkiem który podałem .
- BozenkaA
- 1000p
- Posty: 1138
- Od: 26 cze 2011, o 21:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidory bez oprysków
Moniko, kiedy zaczęła się podobna w treści polemika, czym różni się stosowanie oprysku z octu i soli z opryskiem z Roundupu, pięknie "przecięła" ją Comcia, pisząc, że sól i ocet używa w swojej kuchni a Roundupu nie.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 23 sty 2011, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Pomidory bez oprysków
Znalazłem reklamę środka ekologicznego Timorex Gold, zwalczający i zapobiegający zarazie ziemniaczanej. Co o nim sądzicie? Czy ktoś już może próbował?