Lipa- choroby i szkodniki
Lipa - korniki w drewnie
Witam,
w zeszłym roku zaczęła nam na działce chorować lipa drobnolistna. Najpierw zasychały liście,a potem cały konar. Po obejrzeniu okazało się, że w korze są małe dziurki i w środku korniki wielkości łebka od szpilki. Żywiły się łykiem tuż pod korą, drewno w miejscach zamierających zaczęło czernieć. W tym roku liści nie wypuścił drugi konar, cały zaatakowany kornikiem. Wycięłam tą część drzewa i wywiozłam do spalenia. Po zimie pod drzewem leżała gałąź lipy zupełnie podziurkowana przez owady. Bardzo mnie to martwi.
Jak na razie choruje tylko jedna lipa, ale są ich dziesiątki w szpalerach... Poszukuję skutecznego środka, aby zwalczyć korniki. Czy preparat Vigonez jest na żywe drzewa skuteczny? Czytałam wątek o umierającym orzechu włoskim http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 34&t=57634 i u mnie jest podobnie, tylko korniki mniejsze i drążą jedynie pod korą. Czy również w tym przypadku preparat Bi58 może być skuteczny?
Będę wdzięczna za pomoc
Pozdrawiam
Gosia
w zeszłym roku zaczęła nam na działce chorować lipa drobnolistna. Najpierw zasychały liście,a potem cały konar. Po obejrzeniu okazało się, że w korze są małe dziurki i w środku korniki wielkości łebka od szpilki. Żywiły się łykiem tuż pod korą, drewno w miejscach zamierających zaczęło czernieć. W tym roku liści nie wypuścił drugi konar, cały zaatakowany kornikiem. Wycięłam tą część drzewa i wywiozłam do spalenia. Po zimie pod drzewem leżała gałąź lipy zupełnie podziurkowana przez owady. Bardzo mnie to martwi.
Jak na razie choruje tylko jedna lipa, ale są ich dziesiątki w szpalerach... Poszukuję skutecznego środka, aby zwalczyć korniki. Czy preparat Vigonez jest na żywe drzewa skuteczny? Czytałam wątek o umierającym orzechu włoskim http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 34&t=57634 i u mnie jest podobnie, tylko korniki mniejsze i drążą jedynie pod korą. Czy również w tym przypadku preparat Bi58 może być skuteczny?
Będę wdzięczna za pomoc
Pozdrawiam
Gosia
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
- Panna Lilianna
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 21 sie 2012, o 20:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Lipa - korniki w drewnie
u mojej siostry kornik wpadł do lasu, niestety żaden specyfik nie był skuteczny, skończyło się na wielkiej wycince wszystkich zainfekowanych drzew
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Lipa - korniki w drewnie
Ja tam ma rezerwę do zbyt dobrze reklamowanych nowości... a w środku, stare, poczciwe, tanie pyrteroidy.
Polecam sprawdzony Actelic.
Polecam sprawdzony Actelic.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Re: Lipa - korniki w drewnie
Tylko, że Actellic jest do dezynfekowania pomieszczeń lub nasion... Ja potrzebuję czegoś, co działa wewnątrz drzewa i zatruje szkodniki przez soki płynące w łyku.
Nie mogłabym usunąć wszystkich drzew, prowadzimy z tatą pasiekę, a drzewa mają około 15 lat. Nie widać na razie korników na innych drzewach.
Dziwi mnie tym bardziej ich zachowanie, bo mam kawałek gałęzi w torebce foliowej i widzę, że one nadal żyją i drążą... A typowy kornik żeruje w żywym drewnie...
nie wiem czy dobrze przesłałam zdjęcia:
http://imageshack.us/g/849/sam0078q.jpg/
Nie mogłabym usunąć wszystkich drzew, prowadzimy z tatą pasiekę, a drzewa mają około 15 lat. Nie widać na razie korników na innych drzewach.
Dziwi mnie tym bardziej ich zachowanie, bo mam kawałek gałęzi w torebce foliowej i widzę, że one nadal żyją i drążą... A typowy kornik żeruje w żywym drewnie...
nie wiem czy dobrze przesłałam zdjęcia:
http://imageshack.us/g/849/sam0078q.jpg/
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4297
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Lipa - korniki w drewnie
Napisałem "sprawdzony". tzn. w sytuacji podobnej do twojej. Powiercona wieloma mikrodziurkami czereśnia została pozbawiona 'rzemieślników' jednym opryskiem. A co ciekawe... niemalowany mebel ogrodowy nadal jest drążony..../
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
- tragopan
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 27 maja 2006, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Aleksandria
- Kontakt:
Witam wszystkich forumowiczów.
U mojego sąsiada jest 100 letnia lipa. I jest taki problem z nią, zrzuca o tej porze liście i owocniki. I taka sytuacja też była w tamtym roku.
Liść jest zielony i bardzo dobrze wykształcony, bez żadnych przebarwień. Tylko część ogonka jest martwa, brązowy kolor. I to w środkowej części ogonka.
Prosił bym o pomoc, jaka to choroba i w jaki sposób można ja leczyć. Dodam że to drzewa jest bardzo duże, tak że opryski są nie możliwe.
Pozdrawiam
U mojego sąsiada jest 100 letnia lipa. I jest taki problem z nią, zrzuca o tej porze liście i owocniki. I taka sytuacja też była w tamtym roku.
Liść jest zielony i bardzo dobrze wykształcony, bez żadnych przebarwień. Tylko część ogonka jest martwa, brązowy kolor. I to w środkowej części ogonka.
Prosił bym o pomoc, jaka to choroba i w jaki sposób można ja leczyć. Dodam że to drzewa jest bardzo duże, tak że opryski są nie możliwe.
Pozdrawiam
tragopan to ja
- Tadzio z Poznania
- 50p
- Posty: 83
- Od: 25 sty 2009, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Lipa
A czy zrzucanie liści nie jest spowodowane suszą?
Co do oprysków to uważam że jest to możliwe.
W zeszłym roku widziałem jak sąsiad mieszkający ode mnie parę domów dalej, zlecił opryskiwanie dorosłych świerków, które są zdecydowanie wyższe od stojącego obok dwupiętrowego domu.
Drzewa te fachowiec pryskał w masce i ubraniu ochronnym, za pomocą dmuchawy podobnej do dmuchawy / odkurzacza do liści.
A jaki hałas przy tym robił.
Muszę przyznać że wyrzut środka miała ta maszyna imponujący...
Zastanawiam się tylko czy nie ucierpiały przez to owady, ponieważ mgiełka środka NN nie dosyć że leciała dość wysoko, to część przelatywała przez opryskiwane drzewo na sąsiednie rośliny liściaste.
Co do oprysków to uważam że jest to możliwe.
W zeszłym roku widziałem jak sąsiad mieszkający ode mnie parę domów dalej, zlecił opryskiwanie dorosłych świerków, które są zdecydowanie wyższe od stojącego obok dwupiętrowego domu.
Drzewa te fachowiec pryskał w masce i ubraniu ochronnym, za pomocą dmuchawy podobnej do dmuchawy / odkurzacza do liści.
A jaki hałas przy tym robił.
Muszę przyznać że wyrzut środka miała ta maszyna imponujący...
Zastanawiam się tylko czy nie ucierpiały przez to owady, ponieważ mgiełka środka NN nie dosyć że leciała dość wysoko, to część przelatywała przez opryskiwane drzewo na sąsiednie rośliny liściaste.
Re: Lipa
Czyli jest nas dwóch. Którzy obstawiają suszę.
Lub też poparzenie/ przesuszenie słoneczne. Stąd roślina się broni i zrzuca liście.
Wyśmiani, wyszydzeni, ale coś w tym jest.
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/art ... /472825261
Lub też poparzenie/ przesuszenie słoneczne. Stąd roślina się broni i zrzuca liście.
Wyśmiani, wyszydzeni, ale coś w tym jest.
http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/art ... /472825261
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- Tadzio z Poznania
- 50p
- Posty: 83
- Od: 25 sty 2009, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Lipa
A u Twojego sąsiada to gdzie rośnie lipa?
Nic na ten temat nie napisałeś.
Czyżby zimą równiesz nie żałował soli do oczyszczania ścieżki czy chodnika ze sniegu?
Nic na ten temat nie napisałeś.
Czyżby zimą równiesz nie żałował soli do oczyszczania ścieżki czy chodnika ze sniegu?
- tragopan
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 46
- Od: 27 maja 2006, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Aleksandria
- Kontakt:
Re: Lipa
Dzięki za zainteresowanie.
Możliwe że brak lub niedostatek wody to opadanie powoduje. Gleba to złote piaski, w dodatku polowa korzeni jest pod bardzo duża płyta betonową. Soli nie używa. Od dziś sasiad musi ją podlewać, i zobaczymy jakie będą skutki. Zaproponowałem mu żeby zrobił oczko wodne w pobliżu, i wódę z rynny skierował w tą stronę.
jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.
Możliwe że brak lub niedostatek wody to opadanie powoduje. Gleba to złote piaski, w dodatku polowa korzeni jest pod bardzo duża płyta betonową. Soli nie używa. Od dziś sasiad musi ją podlewać, i zobaczymy jakie będą skutki. Zaproponowałem mu żeby zrobił oczko wodne w pobliżu, i wódę z rynny skierował w tą stronę.
jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.
tragopan to ja
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Lipa - choroby liści
Nikt nie odpowie ?
Re: lipa - liść zielony korzonek liścia brązowy lub czarny
Wznawiam temat. mam lipę ma z 50 lat 16m wysokości rośnie przy domu i choruje, czyli już zrzuciła połowę liści a wygląda to tak jak opisał kolega liść zielony korzonek brązowy lub czarny i opada.tragopan pisze:Witam wszystkich forumowiczów.
U mojego sąsiada jest 100 letnia lipa. I jest taki problem z nią, zrzuca o tej porze liście i owocniki. I taka sytuacja też była w tamtym roku.
Liść jest zielony i bardzo dobrze wykształcony, bez żadnych przebarwień. Tylko część ogonka jest martwa, brązowy kolor. I to w środkowej części ogonka.
Prosił bym o pomoc, jaka to choroba i w jaki sposób można ja leczyć. Dodam że to drzewa jest bardzo duże, tak że opryski są nie możliwe.
Pozdrawiam
Byłem z tym problemem w szkole rolniczej rozłożyli ręce.
W tym roku na suszę nie narzekam.
oprysk zrobiłem miedzianem i mospilanem bez efektu.
Zależy mi na tej lipie jest to polna lipa drobnolistna jak nie chorowała co jej się rzadko zdarza to na niej sam kwiat i pachnie jak gdyby siedziało się w ulu.
Pszczoły też posiadam na razie jeden ul drugi oczekuje na rójkę.
Lub może ktoś poradzi gdzie się zwrócić z tym problemem.
z poważaniem władek