Mój kącik storczykowy :)
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
Tomku nie tak dawno temu mówiłam jej nawet , ze już nie chcę fioletowych/różowych i białych, no ale nie wiem co ją tak wzięło.. Mówi, że były to wzięła No nie narzekam, bo miejsca w domu jeszcze mam, więc zawsze to trochę żywiej, ale trochę ubolewam gdy pomyślę ile jest innych pięknych storczyków, które chciałabym mieć.
Actus no to nie pierwszy storczyk od mamy bez okazji ;) Dostałam od niej jeszcze 3 inne, ale przy jednym spanikowałam bo znalazłam jakieś wełniane kokony i myślałam, ze ma wełnowce więc stwierdziła, że więcej już nie kupi a to były chyba takie kokony pajączków, bo już później nic takiego się nie pojawiło
Ostatnio jak zamawiałam storczyki i odpakowywałam przy niej to się tak zachwycałam ile jeszcze pięknych bym chciała, to uznała, ze muszę poczekać do urodzin tylko wolałabym żeby się dołożyła i żebym sama sobie wybrała, bo boję się, że znowu padnie na różowego Niestety ale ona zwraca wiekszą uwagę na to czy ma dużo kwiatów anie na to jakie ma kwiaty ;)
3velyna masz racje, są zupełnie różne, ale jakoś gdy rozwinął pierwszego pączka od razu mi się to ubarwienie skojarzyło z Twoim Filipkiem i tak go już nazywam, przynajmniej wiadomo o którego chodzi ;) Przyrost na D. phalaenopsis ma wszystkie listki jędrne, poza tym pseudobulwa u której kwiaty opadły, jest rozdzielona od pozostałych pseudobulw. Przy przesadzaniu roślina sama rozeszła mi się na dwie części. Może jednak za sucho miała Przed wyjazdem jak wie, ze niedawno były moczone to wychodzę z założenia, ze lepiej jak przeschną pod moją nieobecność niż gdybym miała je podlać jeszcze wilgotne i chyba nie zdaje to egzaminu przy kwitnących storczykach.. a nie lubię jak mama się ma nimi zająć, bo ona zawsze podlewa po swojemu nie wiem jak to zrobiła, ale w czwratek miała mi "lekko przelać" maluchy w mchu i 3 mają bajoro, ze hej a 2 są suche na wiór ;] Myślałam, ze ich w ogóle nie przelała ;]
Actus no to nie pierwszy storczyk od mamy bez okazji ;) Dostałam od niej jeszcze 3 inne, ale przy jednym spanikowałam bo znalazłam jakieś wełniane kokony i myślałam, ze ma wełnowce więc stwierdziła, że więcej już nie kupi a to były chyba takie kokony pajączków, bo już później nic takiego się nie pojawiło
Ostatnio jak zamawiałam storczyki i odpakowywałam przy niej to się tak zachwycałam ile jeszcze pięknych bym chciała, to uznała, ze muszę poczekać do urodzin tylko wolałabym żeby się dołożyła i żebym sama sobie wybrała, bo boję się, że znowu padnie na różowego Niestety ale ona zwraca wiekszą uwagę na to czy ma dużo kwiatów anie na to jakie ma kwiaty ;)
3velyna masz racje, są zupełnie różne, ale jakoś gdy rozwinął pierwszego pączka od razu mi się to ubarwienie skojarzyło z Twoim Filipkiem i tak go już nazywam, przynajmniej wiadomo o którego chodzi ;) Przyrost na D. phalaenopsis ma wszystkie listki jędrne, poza tym pseudobulwa u której kwiaty opadły, jest rozdzielona od pozostałych pseudobulw. Przy przesadzaniu roślina sama rozeszła mi się na dwie części. Może jednak za sucho miała Przed wyjazdem jak wie, ze niedawno były moczone to wychodzę z założenia, ze lepiej jak przeschną pod moją nieobecność niż gdybym miała je podlać jeszcze wilgotne i chyba nie zdaje to egzaminu przy kwitnących storczykach.. a nie lubię jak mama się ma nimi zająć, bo ona zawsze podlewa po swojemu nie wiem jak to zrobiła, ale w czwratek miała mi "lekko przelać" maluchy w mchu i 3 mają bajoro, ze hej a 2 są suche na wiór ;] Myślałam, ze ich w ogóle nie przelała ;]
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Mój kącik storczykowy :)
Się uśmiałam.. Wiem, że nie ma powodów, ale fajnie to ujęłaś hah No cóż, takie są już te nasze mamy, chcą dobrze, ale nie zawsze im wychodzi. Ale co się dziwić, gdy ktoś się nie interesuje storczykami, to naprawdę nie pojmie, dlaczego podlewać tak, a nie inaczej. Moim ciągle muszę to tłumaczyć chociaż nigdy nie pozostawiłam do podlaniaDufin pisze:miała mi "lekko przelać" maluchy w mchu i 3 mają bajoro, ze hej a 2 są suche na wiór ;] Myślałam, ze ich w ogóle nie przelała ;]
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
Zgadza się Ewelinko, nie każdy musi się tym tak fascynować jak my hehe ale wiesz.. Proszę ja o przelanie 3 konkretnych storczyków a okazuje się, że niestety o wszystkich pamiętała ;] No ale nie mam prawa narzekać, bo gdyby nie ona i jej "zabiegi" to to maluchy na pewno by nie przeżyły dłuższego czasu beze mnie. Hybrydy są silniejsze, zwłaszcza dorosłe, więc czy je mama zamoczy na godzinę, czy przeleje parę sekund to dają radę, najgorzej zostawiać takie, które wymagają częstszego kontrolowania np. w mchu, albo jakichś reanimków, które należałoby spryskiwać Ciesze się, ze studia tuż tuż, wreszcie będę miec je wszystkie przy sobie!
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kącik storczykowy :)
Hehehe, mamuśki rządzą!
Matka mojego lubego przez kilka tygodni karmiła rybki w akwarium... szkoda tylko, że rybek już dawno w nim nie było, ale mama z przyzwyczajenia skrupulatnie co dzień wsypywała papu
Co by mamę obronić, w zbiorniku była woda, ba! nawet roślinki
Matka mojego lubego przez kilka tygodni karmiła rybki w akwarium... szkoda tylko, że rybek już dawno w nim nie było, ale mama z przyzwyczajenia skrupulatnie co dzień wsypywała papu
Co by mamę obronić, w zbiorniku była woda, ba! nawet roślinki
- kamikami26
- 1000p
- Posty: 2045
- Od: 14 maja 2013, o 11:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój kącik storczykowy :)
He he dobre dobrekahim pisze:Hehehe, mamuśki rządzą!
Matka mojego lubego przez kilka tygodni karmiła rybki w akwarium... szkoda tylko, że rybek już dawno w nim nie było, ale mama z przyzwyczajenia skrupulatnie co dzień wsypywała papu
Co by mamę obronić, w zbiorniku była woda, ba! nawet roślinki
- 3velyna
- 500p
- Posty: 854
- Od: 21 mar 2012, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PYSKOWICE /Śląsk
Re: Mój kącik storczykowy :)
Pozdrawiam! Ewelina
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
Uczę się być >dobrą< fal-mamą :) Dopiero zaczynasz? Chętnie POMOGĘ !
Zapraszam do obejrzenia moich storczyków ? mini w szklarence ?
- Karnova
- 1000p
- Posty: 1331
- Od: 7 kwie 2011, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój kącik storczykowy :)
Dufin Ładna ta Twoja nowość może Mama kupiła po części z myślą o sobie marzył jej się taki kolor
kahim Może była tak przywiązana że nie chciała widzieć że ich tam nie ma
kahim Może była tak przywiązana że nie chciała widzieć że ich tam nie ma
"Choćbyśmy cały świat przemierzyli w poszukiwaniu Piękna, nie znajdziemy go nigdzie, jeżeli nie nosimy go w sobie... "
Moje storczyki - Karnova
Moje storczyki - Karnova
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
Karnova dziękuję w sumie jak tak na niego patrzę to nie jest najgorszy, nie mam takiego biskupiego ;) Tyle, że wolałabym sobie dołożyć i mieć innego No cóż, sama uznała, że nie było wyboru, więc lepszy fioletowy niż biały, bo fiolet ma przynajmniej różne odcienie ;) Nie sądzę by kupowała go pod siebie, bo nawet powiedziałam żeby go postawiła u siebie na parapecie to powiedziała, że nie chce, żebym sobie w ogóle wszystkie storczyki zabrała do siebie Ona zawsze chodzi i narzeka jakie to "głupie" kwiatki, ale widzę, że ma z tego jakąś radość, bo zawsze nade mną dyszy jak otwieram paczkę, albo zwraca uwagę w marketach czy były jakieś ładne, bo nieraz mówię, ze idę zobaczyć czy jest coś ciekawego to już mnie uprzedza, ze patrzyła i brzydkie, zmarnowane były ;] One je lubi chyba tylko gdy kwitną, dlatego przekwitłe przenoszę do innego pokoju a zanoszę jej kwitnące
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kącik storczykowy :)
Oj, to mama jest semiwkręcona storczykowo
Moja jak kupuję, dostaję nowego storczyka mówi tylko " o matko...".
A co rybek, to nikt mamuśce nie powiedział, że rybek już tam nie ma. A pamiętała, że ma się nimi opiekować pod naszą nieobecność, więc się "opiekowała"
Moja jak kupuję, dostaję nowego storczyka mówi tylko " o matko...".
A co rybek, to nikt mamuśce nie powiedział, że rybek już tam nie ma. A pamiętała, że ma się nimi opiekować pod naszą nieobecność, więc się "opiekowała"
- Dufin
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4908
- Od: 18 cze 2012, o 11:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Mój kącik storczykowy :)
No i stało się.. skusiłam się na pierwszą w moim życiu Katleję. Zamówiłam ją na allegro niekwitnącą, jest to "fragment" rośliny po podziale. Z tego co wiem jedna pseudobulwa jest stara i już kwitła a dwie młode, ale nie potrafię rozpoznać, która to ta stara bo dwie z nich mają jakby zasuszone pochewki.. W temacie katlejastych jestem totalnie zielona ale bardzo chciałabym podołać bo kwiaty ma mieć podobne do żółto-różowej katlejki Kamili (Baryczka ;)) a własnie u Niej zobaczyłam kwiaty w tej kolorystyce po raz pierwszy i zakochałam się
Musze przyznać, ze mam mieszane uczucia. Roślina jest bardzo niestabilna, chwieje się, zmieniłam jej podłoże, bo myślałam, ze to pomoże ja ustabilizować a przy okazji zobaczę jak się mają korzenie. Korzonki wszystkie są żółte ale jędrne więc chyba ok.
Niestety tylko jedna pseudobulwa jest jędrna - to pewnie ta młoda a pozostałe dwie są przymarszczone i nie wiem która z nich jest "starą" a która "młodą". Jedna ma jakby zasuszoną pochewkę a druga tez jakby miała między liśćmi coś suchego.
Martwi mnie tez listek tej jędrnej pseudobulwy, bo ma jakieś fioletowe przebarwienie :/ Drugie zdjęcie już po przesadzeniu. Musiałam podeprzeć ją dwoma patyczkami bo nadal jest bardzo niestabilna..
Podłoże,oraz wszystko inne przydatne przy przesadzaniu oczywiście jest w Krk ale miałam resztkę jakiejś mieszanki w postaci grubej i drobnej kory, chipsów kokosowych i odrobiny sphagnum. na dno poszedł keramzyt. Wydaje mi się, ze podłoże jest bardzo leciutkie i grube, wiec chyba powinno być ok, ale nie wiem czy nie będzie za szybko przesychać.
Mam wątpliwości czy roślina długo u mnie pociągnie. Być może moje obawy wynikają z braku doświadczenia z tym rodzajem storczyka, a może po prostu nie wygląda jak okaz zdrowia. Co o nim myślicie? Czy młoda roślina oddzielona od macierzystej jest w stanie w ogóle dalej prawidłowo rosnąć?
Będę wdzięczna także, że wszelkie sugestie dotyczące uprawy, jeśli ktoś z Was ma Katleję ;) Problem polega na tym, ze to nieoznaczona hybryda i nie do końca odnajduję się w tym, kiedy powinna mieć okres spoczynku. Dodam tylko, ze to Cattleya dwuliścienna.
Podłoże, w którym przyszła było lekko wilgotne, wiec raczej nie jest przesuszona, zatem nie wiem czemu pseudobulwy się marszczą Nie wiedziałam też jak głęboko mogę ją posadzić, nie chciałam aby pseudobulwy mokły przy moczeniu, ale tez nie chciałam aby się roślina kiwała. Czekam na Wasze spostrzeżenia ;)
Musze przyznać, ze mam mieszane uczucia. Roślina jest bardzo niestabilna, chwieje się, zmieniłam jej podłoże, bo myślałam, ze to pomoże ja ustabilizować a przy okazji zobaczę jak się mają korzenie. Korzonki wszystkie są żółte ale jędrne więc chyba ok.
Niestety tylko jedna pseudobulwa jest jędrna - to pewnie ta młoda a pozostałe dwie są przymarszczone i nie wiem która z nich jest "starą" a która "młodą". Jedna ma jakby zasuszoną pochewkę a druga tez jakby miała między liśćmi coś suchego.
Martwi mnie tez listek tej jędrnej pseudobulwy, bo ma jakieś fioletowe przebarwienie :/ Drugie zdjęcie już po przesadzeniu. Musiałam podeprzeć ją dwoma patyczkami bo nadal jest bardzo niestabilna..
Podłoże,oraz wszystko inne przydatne przy przesadzaniu oczywiście jest w Krk ale miałam resztkę jakiejś mieszanki w postaci grubej i drobnej kory, chipsów kokosowych i odrobiny sphagnum. na dno poszedł keramzyt. Wydaje mi się, ze podłoże jest bardzo leciutkie i grube, wiec chyba powinno być ok, ale nie wiem czy nie będzie za szybko przesychać.
Mam wątpliwości czy roślina długo u mnie pociągnie. Być może moje obawy wynikają z braku doświadczenia z tym rodzajem storczyka, a może po prostu nie wygląda jak okaz zdrowia. Co o nim myślicie? Czy młoda roślina oddzielona od macierzystej jest w stanie w ogóle dalej prawidłowo rosnąć?
Będę wdzięczna także, że wszelkie sugestie dotyczące uprawy, jeśli ktoś z Was ma Katleję ;) Problem polega na tym, ze to nieoznaczona hybryda i nie do końca odnajduję się w tym, kiedy powinna mieć okres spoczynku. Dodam tylko, ze to Cattleya dwuliścienna.
Podłoże, w którym przyszła było lekko wilgotne, wiec raczej nie jest przesuszona, zatem nie wiem czemu pseudobulwy się marszczą Nie wiedziałam też jak głęboko mogę ją posadzić, nie chciałam aby pseudobulwy mokły przy moczeniu, ale tez nie chciałam aby się roślina kiwała. Czekam na Wasze spostrzeżenia ;)
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4226
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Mój kącik storczykowy :)
Aniu masz przepiękną kolekcję storczyków a ten niby "dziwny" bardzo oryginalny,wg mnie unikat
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- kahim
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2543
- Od: 30 cze 2011, o 10:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kącik storczykowy :)
Niechcę krakać, ani się zbytnio mądrzyć, bo cattlejkę mam od niedawna, ale mi wygląda na to, że jest tylko jedna młoda psb.
A to fioletowe przebarwienie jest szansa, że powstało od słońca.
A to fioletowe przebarwienie jest szansa, że powstało od słońca.