Fuksja (Fuchsia) - pielęgnacja, problemy w uprawie, cz. 1

[kubasia]

Mariusz, piękne kwitnienia. Drobnokwiatowe są wyjątkowo wdzięczne. To i ja się pochwalę swoimi - podlewam za każdym razem z nawozem NPK-10-30-20

[anym]

Dziękuję Mariusz Moje ładnie przezimowały,ładnie się rozkrzewiły ale na kwiaty chyba trochę poczekam.
Dziękuje za info jeśli chodzi o nawozy

[Mariusz DLW]

Moje ładnie przezimowały, ładnie się rozkrzewiły

Anym, bardzo proszę, napisz, jak zimujesz , może się czegoś nauczę.

Kubasia - - niesamowite! Aż oczy bolą od patrzenia na to morze kwiatów . A ta triphylla .
10-30-20 - czyli cały czas dużo fosforu, . Z tego, że są takie wielkie, wnioskuję, że je zimujesz w całości, tak? Tzn. nie hodujesz każdej wiosny od sadzonek, tak?

[kubasia]

Mariuszu, większość to jednoroczne sadzonki. Staram się zimować w całości, ale i tak wiosną mocno są przycinane. Niestety w tym roku będą mizerne, bo zima długa a ja zimowisko mam ciemne....

[anym]

Ja zimuję w jasnej piwnicy w temperaturze około 10 st, ale pędy przycinam na jesieni(mniej sprzątania zeschłych liści). Podlewam zimą nie wiele, raz w miesiącu. W marcu przynoszę do domu i gdy wypuszczą nowe pędy znowu przycinam.

[kubasia]

Ja obrywam liście przed wniesieniem do piwnicy i robię oprysk preparatem grzybobójczym. Z podlewaniem podobnie, jak Ania i z doświadczenia wiem, że w dużych donicach lepiej zimują.

[anym]

Tak Kasiu ja mam w dużych donicach ale tylko dwie i nawet nie wiem jaka to odmiana. Uwielbiam fuksje ale u mnie wszędzie patelnia,ratuje mnie tylko wierzba płacząca i to jeszcze niewielka.
Kasiu Twoje fuksje przepiękne

[Mariusz DLW]

Bardzo dziękuję Wam za porady, zanotowałem, będę zaglądał do notatek. Hmmm, mam miejsce, gdzie zimuję kaktusy, tylko tam jest zimniej niż 10 st. No nic, do zimy daleko, coś wymyślę.
Kubasiu, toast za twoje zdolności - z sadzonek takie olbrzymy . Kiedy prowadzisz najbliższy kurs uprawy fuksji?

[kubasia]

U mnie też potrafi być zimniej niż 10 stopni, wtedy mniej podlewasz . Kurs uprawy fuksji dobre naprawdę nic z nimi specjalnego nie robię. Myślę, że nawóz dużo daje.... Niestety do zdobycia tylko w necie i w tym roku kupiłam innego producenta, bo ponoć ten, którego używałam wycofano z rynku....



Zdjęcie zrobione przy obrywaniu liści i kwiatów-szykowanie do zimowania

[Mariusz DLW]

Jojoj, obrywać żywe kwiaty - wiem, że trzeba, ale żal...
Kubasiu, a zdradziłabyś nazwę tego nawozu? Jeśli na forum nie wolno, to na priv? Ja tez używam (-łem, skończył mi się) do kaktusów takiego, który nie do kupienia w zwykłych sklepach w Polsce, może to to samo?

[kubasia]

Mariusz poszło pw. Jak masz miejsce, to proponuję wsadzić je do dużych donic. W lecie będziesz już miał duże krzewy. Mam tylko nadzieję, że Twoje sadzonki nie zostały potraktowane skarlaczami przez producenta.

[Mariusz DLW]

Teraz są w doniczkach okrągłych (wiszących, jeśli trzeba) o średnicy 21 cm. One mogą mieć skarlacze w "żyłach", bo są marketowe. Natomiast idą nowe (jakoś tak same się zamówiły ) od forumowiczki Aleny, na pewno bez takiej chemii, to co - wsadzić do większych donic? W jak dużych masz swoje?

[kubasia]

Duże pół worka 50l ziemi wchodzi.