Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2608
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Jak jutro przewie się deszcz choć na chwilę to może jakoś uda mi się wybrać do warzywniaka z aparatem.
To tylko jakieś 30 metrów, ale dziś się pośliznąłem i wracałem do domu chyba z 30 minut.
Teraz siedzę przy kompie praktycznie unieruchomiony, nawet nie mogę się położyć...
Najwyżej wyślę kogoś z domowników po pracy na sesję zdjęciową.
Obawiam się że brunatna plamistość, ale nie mam pewności, ponieważ to mój "pierwszy raz" z pomidorkami i warzywniakiem ogólnie.
Jeszcze w sobotę porażonych liści było dosłownie kilka, a dziś już tragedia, chyba nie ma zdrowego krzaka.
Z środków, które ewentualnie mogłyby się nadać mam miedzian, topsin, amistar, ale nie wiem czy można je zastosować, a przede wszystkim nie mam pewności co dopadło moje pomidorki
Jutro wstawię zdjęcia i będę czekał na opinie, przerwę w opadach i kogoś litościwego kto wykona za mnie oprysk, bo ja niestety chwilowo inwalida
To tylko jakieś 30 metrów, ale dziś się pośliznąłem i wracałem do domu chyba z 30 minut.
Teraz siedzę przy kompie praktycznie unieruchomiony, nawet nie mogę się położyć...
Najwyżej wyślę kogoś z domowników po pracy na sesję zdjęciową.
Obawiam się że brunatna plamistość, ale nie mam pewności, ponieważ to mój "pierwszy raz" z pomidorkami i warzywniakiem ogólnie.
Jeszcze w sobotę porażonych liści było dosłownie kilka, a dziś już tragedia, chyba nie ma zdrowego krzaka.
Z środków, które ewentualnie mogłyby się nadać mam miedzian, topsin, amistar, ale nie wiem czy można je zastosować, a przede wszystkim nie mam pewności co dopadło moje pomidorki
Jutro wstawię zdjęcia i będę czekał na opinie, przerwę w opadach i kogoś litościwego kto wykona za mnie oprysk, bo ja niestety chwilowo inwalida
Pozdrawiam, Jacek
Radomil Gold
Kupiłem Radomil gold 2 opakowania po 10 g data ważności 06.2014 ale z racji tego że pomidory posadziłem w tunelu to go nie wykorzystam..
Chętnie odsprzedam jeśli ktoś potrzebuje lub wymienię na nasionka pomidorów Rosyjskich
Proszę o pw jeśli ktoś by chciał..
Do moderatorów proszę nie usuwać postu, w dziale giełda nie mam wystarczającej ilości postów żeby pisać..
Pozdrawiam
P.S
Jacku nie wahaj się prosić o pomoc bo szkoda sadzonek..
Chętnie odsprzedam jeśli ktoś potrzebuje lub wymienię na nasionka pomidorów Rosyjskich
Proszę o pw jeśli ktoś by chciał..
Do moderatorów proszę nie usuwać postu, w dziale giełda nie mam wystarczającej ilości postów żeby pisać..
Pozdrawiam
P.S
Jacku nie wahaj się prosić o pomoc bo szkoda sadzonek..
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Co prawda Jurowce leżą trochę drogi od powiatu jarosławskiego w którym aktywny jest komunikat o zarazie ziemniaczanej ale to niczego nie wyklucza zważywszy stan pogody.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
bio od soboty chore? długo czekasz.
Jeśli podejrzewasz, że to brunatna plamistość to zrób oprysk, a jeśli to niemożliwe to podlej roztworem Topsinu. Oprysk powinien zadziałać, jeśli środek zdąży wyschnąć. Przy takiej pogodzie, jaką masz to i pleśnie mogą sie pojawić.
Jeśli to zaraza to Topsin się nie nadaje
Jeśli podejrzewasz, że to brunatna plamistość to zrób oprysk, a jeśli to niemożliwe to podlej roztworem Topsinu. Oprysk powinien zadziałać, jeśli środek zdąży wyschnąć. Przy takiej pogodzie, jaką masz to i pleśnie mogą sie pojawić.
Jeśli to zaraza to Topsin się nie nadaje
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
forumowicz. Czy w jakiś sposób (poza zaprzestaniem oprysków) mogę im pomóc? Czy podlewanie gnojówką z pokrzyw to dobre rozwiązanie??Nnina
Przestań opryskiwać pomidory tym wynalazkiem . Ten objaw to niedobór potasu spowodowany Twoimi radosnymi opryskami.
Schnięcie liści w fazie wzrostu przy pomidorach Bawole serce
Witam.
Mam taki problem. Od kilku dni zauważyłem że liście w dolnej i górnej partii rośliny zaczynają więdnieć i usychają. Są to młode roślinki w fazie wzrostu od 10 cm do 30 cm. Próbowałem wrzucić zdjęcia , ale niestety nie mam pojęcia jak to się robi (próbowałem , ale nic z tego nie wyszło). Czekam na pomoc od osób które mają rozeznanie w tym temacie. Pozdrawiam.
Mam taki problem. Od kilku dni zauważyłem że liście w dolnej i górnej partii rośliny zaczynają więdnieć i usychają. Są to młode roślinki w fazie wzrostu od 10 cm do 30 cm. Próbowałem wrzucić zdjęcia , ale niestety nie mam pojęcia jak to się robi (próbowałem , ale nic z tego nie wyszło). Czekam na pomoc od osób które mają rozeznanie w tym temacie. Pozdrawiam.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7473
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Witaj na forum,
wstaw chociaż link do zdjęć,
na drugi raz umieszczaj pytanie od razu w odpowiednim wątku.
moderator
wstaw chociaż link do zdjęć,
na drugi raz umieszczaj pytanie od razu w odpowiednim wątku.
moderator
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
- mikotka
- 50p
- Posty: 65
- Od: 7 mar 2013, o 22:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Bioy współczuję choróbska.
Skoro zaraza już się pojawiła, mam pytanie kiedy wykonuje się pierwszy oprysk pomidorów w gruncie (mam infinito w tym celu). Czy czekać aż zaraza przybliży się w moje rejony czy raczej już teraz szukać bezdeszczowej pogody aby robić oprysk?
pozdrawiam
Skoro zaraza już się pojawiła, mam pytanie kiedy wykonuje się pierwszy oprysk pomidorów w gruncie (mam infinito w tym celu). Czy czekać aż zaraza przybliży się w moje rejony czy raczej już teraz szukać bezdeszczowej pogody aby robić oprysk?
pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Nnina ktoś z fachowców, praktyków pomidorowych, już nie pamiętam czy to forumowicz czy Ludwik, powiedział, że jeśli podłoże przygotowane jest 'na bogato' przed posadzeniem sadzonek to nie ma potrzeby nawożenia aż do mw 3 kwitnącego grona. Jedyne niedobory jakie mogą się pojawić to niedobory magnezu, wystarczy wówczas oprysk siarczanem magnezu.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Nie kijem go- to pałąNnina pisze:forumowicz. Czy w jakiś sposób (poza zaprzestaniem oprysków) mogę im pomóc? Czy podlewanie gnojówką z pokrzyw to dobre rozwiązanie??Nnina
Przestań opryskiwać pomidory tym wynalazkiem . Ten objaw to niedobór potasu spowodowany Twoimi radosnymi opryskami.
Jak nie zmienisz podejścia do pomidorów, to mam obawy ,czy się doczekasz owoców.
Nie nawoźcie pomidorów w temperaturze powietrza i gleby poniżej ich minimum życiowego.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2608
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Do Jarosławia w linii prostej mam pewnie nie wiele ponad 35 km, do granic powiatu jarosławskiego o wiele mniej
Próbuję jakoś wyjść do warzywniaka, ale nie bardzo daje radę, może później mi się uda...
Pod oknem mam kilka w doniczce, stały 5 dni na deszczu i wyglądają okropnie, pewnie już nie da się ich uratować
Czy to zaraza, czy coś innego i jak z tym walczyć?
Próbuję jakoś wyjść do warzywniaka, ale nie bardzo daje radę, może później mi się uda...
Pod oknem mam kilka w doniczce, stały 5 dni na deszczu i wyglądają okropnie, pewnie już nie da się ich uratować
Czy to zaraza, czy coś innego i jak z tym walczyć?
Pozdrawiam, Jacek
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Kilka dni temu miałem zgłoszenie ewidentnej zarazy ziemniaczanej z Przeworska a PIORiN milczy na temat powiatu przeworskiego.
W tej sytuacji te komunikaty, póki co, są dla mnie niewiarygodne . Warunki temperatury i wilgotności sprzyjają wystąpieniu ZZ w dowolnym miejscu Polski. Skoro pojawiła się w jednym rejonie kraju, to znaczy, że zarodniki są w powietrzu.
W tej sytuacji te komunikaty, póki co, są dla mnie niewiarygodne . Warunki temperatury i wilgotności sprzyjają wystąpieniu ZZ w dowolnym miejscu Polski. Skoro pojawiła się w jednym rejonie kraju, to znaczy, że zarodniki są w powietrzu.
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2608
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
forumowicz - czy mógłbyś proszę rzucić okiem na moje niedobitki i powiedzieć co z tym zrobić?
Pozdrawiam, Jacek