Moja różanka - moje marzenie 2013

[justi177]

Alutka, trzymaj się
Jak ja Ciebie rozumiem u mnie podobnie jest, ale róże tylko wczoraj stały w wodzie... Niestety w ogóle prognozy na najbliższy czas nie są optymistyczne. Pozostaje wierzyć, że i tak im się nie sprawdzą.
Róże to mocne rośliny.

[AniaDS]

Różom nic nie będzie, to mocne krzewy, jak piszą dziewczyny, oby tylko nie było gorzej i domu Wam nie zalało. Trzymam mocno kciuki za jak najszybszą poprawę pogody

[Alutka102]

Domu raczej nam nie zaleje, bo jest położony w najwyższym punkcie działki i fundamenty wyciągnięte są metr nad ziemię.
Tak wyglądają moje róze w wodzie. Trochę poszło już do dziękuję deszczowej, ale jak będzie w nocy padało, to rano będzie znów "powtórka z rozrywki". Na rabatę nie daje rady stanąć, bo zapada się jak w bagnie.

Rabaty z angielkami po wypompowaniu wody ze studni. One są najbardziej zagrożone. Lawenda środkowa pada.







Wyjrzało słonko na zachodzie, i pada deszcz.

Na pocieszenie

Vesalius



Agnes



i jedna z gałęzi




Hansa w dolnej części

[justi177]

Alutka,
Współczuję. Ale to prawda, że one teraz piją do woli, ja u siebie (a uwierz mi, niewiele się różni moja gleba od twojej, jeśli chodzi o jej nawodnienie ), widzę spore przyrosty, w mgnieniu oka róźe zasuwają

[Alutka102]

Jedyną pociechą dla mnie jest to, że nie muszę ich tak często podlewać. W zeszłym roku przez cały sezon te w dolnej części ogrodu podlewałam tylko dwa razy.

Zobaczymy czy posłuży to tym, które kiepsko się przyjmują.

[justi177]

U mnie już różom posłużyło ale oby nie za długo ten stan pogody trwał.

[AnaAn]

"Pocieszanki" śliczne, Alu - zwłaszcza ta na V.

[Alutka102]

No to jeszcze coś na pocieszenie z mojego dzisiejszego wypadu do Powsina

Agnes w całej krasie







Aicha






Reszty nie fotografowałam, bo jak weszłam w gąszcz przy Theresie Bugnet, to czym prędzej uciekłam, bo zaatakowały mnie krwiopijce.

Kilkudziesto-metrowy szpaler rododendronów i azalii









Życzę wszystkim takich kolorowych snów.

[AniaDS]

Ciekawa jestem, czy moja Agnes i Aicha kiedyś osiągnie takie rozmiary, ależ to widok

[Alutka102]

Aniu, na pewno osiągną i to dość szybko. To są bardzo wigorne róże. Moja Agnes jeszcze dwa lata temu miała nie więcej jak 30cm, a dzisiaj jest już całkiem pokaźną różą.



Na wiosnę musiałam znaleźć miejsce dla moich nowych różyczek. Wielkie krzewy posadziłam każdy oddzielnie, żeby miały gdzie się rozrastać. Dla reszty poszerzałam stare rabaty. To rabata przy skalniaku. Zmieściło się tu siedem róż



Przedwczoraj i wczoraj spracowałam się okrutnie nad tworzeniem nowej rabaty dla sześciu doniczkowych. Już są na swoim stałym miejscu, a ja mogę wreszcie odpocząć od darcia trawy. Oto efekt mojej pracy. Nowa część to zewnętrzny okrąg, połączony z długą rabatą wzdłuż podjazdu

[Alutka102]

Takie pączuszki zauważyłam na mojej młodziutkiej Nevadzie i teraz mam dylemat, czy to na pewno jest ta róża. Zobaczymy jak rozwinie się kwiat.


A to śmieszny pączek Cristaty



Niektóre już kwitną.

Rosa r. Hansa





Rosa r Rotes Meer



Rosa r. Kaiserin des Nordens



I ukryty gdzieś tam w dole Cincio de Mayo

[AniaDS]

Piękne te kwiaty, sama słodycz
I rabatki fajnie zrobione

[Alutka102]

Dziękuję, Aniu, ze doceniłaś moją ciężką harówkę.

Dla Ciebie Vesalius



A tutaj troszeczkę się umorusał, ale u mnie to jeszcze dzidziuś.