Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
A były podwiązane ?. Podejrzewam, że nie.
- Szafirka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 19 lut 2010, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ożarów Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
jokaer, dziękuję, przeglądałam, ale brak mi doświadczenia i nie potrafię sobie poradzić, dlatego wkleiłam swoje zdjęcia.jokaer pisze:Można też próbować samemu szukać przyczyn w podwieszonym wątku na górze
Pomidory - choroby i szkodniki. Linki do zdjęć i porad
Wiem, że pogoda jest niebezpieczna i cóż mi z tej wiedzy?

Pytam, gdzie mogę... oto wniosek.
Pomidory są podwiązane, stoją na zadaszonym tarasie, nie zmokły ani razu.
Szafirka
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Jasne, ze nieforumowicz pisze:A były podwiązane ?. Podejrzewam, że nie.


Poziomki uzyskujemy przez przewracanie pionków.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Powiem tak,
jestem pewien na 95% że zmiany na moich liściach to zaraza, więc wykonałem profilaktyczny oprysk preparatem infinito w stężeniu 0,15 % pod osłoną..
Przy tej pogodzie należy się liczyć z możliwością wystąpienia zarazy, klika sygnałów już było na tym forum o wystapieniu jej w tym roku..
Kto chce opryska kto nie, nie musi..
O efektach poczytamy za kilka - kilkanaście dni..
Pozdrawiam
jestem pewien na 95% że zmiany na moich liściach to zaraza, więc wykonałem profilaktyczny oprysk preparatem infinito w stężeniu 0,15 % pod osłoną..
Przy tej pogodzie należy się liczyć z możliwością wystąpienia zarazy, klika sygnałów już było na tym forum o wystapieniu jej w tym roku..
Kto chce opryska kto nie, nie musi..
O efektach poczytamy za kilka - kilkanaście dni..
Pozdrawiam
- Szafirka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 19 lut 2010, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ożarów Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Czyli te plamki (są jakby "srebrnawe", zwłaszcza od spodu liści) to coś grzybowego?forumowicz pisze: Niestety warunki pogodowe są jakie są i proponuję/ nie tylko Tobie/ profilaktyczny oprysk Revus 250 SC.
Mnie trzeba jak małemu dziecku wytłumaczyć, to później wszystko pięknie sama ogarnę i już nie będę zawracać głowy

Szafirka
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
ja mam niestety tylko ok 3m2 warzywnika i kilka sadzonek pomidorów, jeśli nie można zwalczyć choroby (?) którą mają te pomidorki naturalnymi sposobami, to je zlikwiduję. Zależy mi jednak na nichPabblo_Pl pisze:Powiem tak,
jestem pewien na 95% że zmiany na moich liściach to zaraza, więc wykonałem profilaktyczny oprysk preparatem infinito w stężeniu 0,15 % pod osłoną..
Przy tej pogodzie należy się liczyć z możliwością wystąpienia zarazy, klika sygnałów już było na tym forum o wystapieniu jej w tym roku..
Kto chce opryska kto nie, nie musi..
O efektach poczytamy za kilka - kilkanaście dni..
Pozdrawiam

-- 30 maja 2013, o 22:40 --
Czy może to być zaraza ziemniaka?sidart pisze:Witam Wszystkich!
To mój pierwszy post na tym forum. Potrzebuję pomocy przy identyfikacji choróbska, które dotknęło moje mikre sadzonki pomidorów. Zauważyłam dziś na nich czarne plamki, głównie na niższych liściach ale na młodych wydaje mi się teżZastanawiam się czy nie jest to brunatna plamistość bądź bakteryjna cętkowatość. Czy wszystkie roślinki będę musiała usunąć, czy istnieją jakieś metody na ekologiczne zwalczanie tej choroby? No i co to jest za zaraza? Przeglądałam forum ale nie potrafię zdiagnozować moich pomidorków
![]()
Zdjęcia poniżej:
Pomocy!
Sid
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
sidart
To nie jest zaraza ziemniaczana. To są skutki niskich temperatur. Gdzie te Twoje pomidory rosną ? Widzę, że jeden jest w doniczce. Nie można tych pomidorów postawić gdzieś w cieplejszym miejscu dopóki warunki pogodowe się nie poprawią ?
To nie jest zaraza ziemniaczana. To są skutki niskich temperatur. Gdzie te Twoje pomidory rosną ? Widzę, że jeden jest w doniczce. Nie można tych pomidorów postawić gdzieś w cieplejszym miejscu dopóki warunki pogodowe się nie poprawią ?
- Szafirka
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 19 lut 2010, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ożarów Mazowiecki
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
forumowicz, czy moje plamki to też "przeziębienie"? Powiedz proszę 

Szafirka
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7549
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Do pomidorowców,
jeśli chcecie mieć pomidory przy obecnej pogodzie niezbędne są opryski profilaktyczne.
Na forum do tej pory przewinęło się mnóstwo porad, co, czym i jak.
Obecna część 8 tego wątku ma 7 poprzednich części, jest w nich cała kopalnia wiedzy na temat chorób.
Każda część ma czytelne odnośniki do poprzedniej czy też następnej.
Jeszcze raz wstawiam i powtarzam, piąty od góry jest podwieszony wątek
Pomidory - choroby i szkodniki. Linki do zdjęć i porad
jeśli chcecie mieć pomidory przy obecnej pogodzie niezbędne są opryski profilaktyczne.
Na forum do tej pory przewinęło się mnóstwo porad, co, czym i jak.
Obecna część 8 tego wątku ma 7 poprzednich części, jest w nich cała kopalnia wiedzy na temat chorób.
Każda część ma czytelne odnośniki do poprzedniej czy też następnej.
Jeszcze raz wstawiam i powtarzam, piąty od góry jest podwieszony wątek
Pomidory - choroby i szkodniki. Linki do zdjęć i porad
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
forumowicz,
dziękuję za zainteresowanie
sadzonki są w ogródku, wysadzone były 20 maja. Te w doniczkach były później wysiane, malutkie jeszcze a też coś im dolega. Nie rosną. Po 20 było dużo deszczu i dość niska jak dla pomidorów temperatura.
Przyznam, że nie mam żadnego doświadczenia jeśli chodzi o jakiekolwiek uprawy, jednak "kręci" mnie hodowanie swoich własnych warzyw i owoców.
Na razie dużo czytam i eksperymentuję, a eksperymenty nie wychodzą mi chyba najlepiej. Wracając do tematu, czy powinnam te pomidorki wykopać i przesadzić do doniczek aby ustawić je w bardziej nasłonecznionym miejscu? Czy mają szansę jeszcze rosnąć i się rozwijać? Zauważyłam, że w pewnym momencie stanęły i bardzo wolno, jeśli w ogóle, rosną. Sadząc je podsypałam dołki kompostem, może źle zrobiłam.
dziękuję za zainteresowanie
sadzonki są w ogródku, wysadzone były 20 maja. Te w doniczkach były później wysiane, malutkie jeszcze a też coś im dolega. Nie rosną. Po 20 było dużo deszczu i dość niska jak dla pomidorów temperatura.
Przyznam, że nie mam żadnego doświadczenia jeśli chodzi o jakiekolwiek uprawy, jednak "kręci" mnie hodowanie swoich własnych warzyw i owoców.
Na razie dużo czytam i eksperymentuję, a eksperymenty nie wychodzą mi chyba najlepiej. Wracając do tematu, czy powinnam te pomidorki wykopać i przesadzić do doniczek aby ustawić je w bardziej nasłonecznionym miejscu? Czy mają szansę jeszcze rosnąć i się rozwijać? Zauważyłam, że w pewnym momencie stanęły i bardzo wolno, jeśli w ogóle, rosną. Sadząc je podsypałam dołki kompostem, może źle zrobiłam.

Sid
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Dziękować za przekierowanie - kopalnia wiedzy w tych wątkach.jokaer pisze:Do pomidorowców,
jeśli chcecie mieć pomidory przy obecnej pogodzie niezbędne są opryski profilaktyczne.
Na forum do tej pory przewinęło się mnóstwo porad, co, czym i jak.
Obecna część 8 tego wątku ma 7 poprzednich części, jest w nich cała kopalnia wiedzy na temat chorób.
Każda część ma czytelne odnośniki do poprzedniej czy też następnej.
Jeszcze raz wstawiam i powtarzam, piąty od góry jest podwieszony wątek
Pomidory - choroby i szkodniki. Linki do zdjęć i porad
A ja przeglądam i przeglądam i dalej nie wiem co dolega moim sadzonkom i czy są jakie są dzięki 'pięknej" pogodzie czy dzięki czemuś innemu.

Sid
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Pabblo !Pabblo_Pl pisze:Powiem tak,
jestem pewien na 95% że zmiany na moich liściach to zaraza, więc wykonałem profilaktyczny oprysk preparatem infinito w stężeniu 0,15 % pod osłoną..
Przy tej pogodzie należy się liczyć z możliwością wystąpienia zarazy, klika sygnałów już było na tym forum o wystapieniu jej w tym roku..
Kto chce opryska kto nie, nie musi..
O efektach poczytamy za kilka - kilkanaście dni..
Pozdrawiam
przecież ani w Łodzi , ani w ościennych powiatach nie ma zarazy ziemniaczanej na pomidorach. Sprawdzaj że Ty komunikaty PIORIN.
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Oj nie zawsze są te komunikaty, lepiej trzymać rękę na pulsie i nie być pierwszym zaskoczonym.
Na razie jak radzi forumowicz bez zbędnych pytań Revus 250 SC.
Na razie jak radzi forumowicz bez zbędnych pytań Revus 250 SC.

Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Ordo et pax
- anabelka23
- 200p
- Posty: 409
- Od: 7 maja 2013, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lipówki/ Pilawa
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
A czy to nie jest zgorzel podstawy łodygi?
Mam na imię Ilona...