Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 6 maja 2012, o 20:15
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okoloce wawki
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
mam pytanie czy pryskać profilaktycznie akrobatem o ZZ na razie cisza w okolicach wawki
dodam że pomidorki prysnąłem miedzianem zaraz po wysadzeniu 15 kwietnia
dodam że pomidorki prysnąłem miedzianem zaraz po wysadzeniu 15 kwietnia
- jarson64
- 500p
- Posty: 554
- Od: 27 cze 2011, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Zamiast Revusa możesz zastosować Infinitoromaszka pisze:A mogę prosić o odpowiednik Revusa? Bom takiego, akurat, nie posiadam, ma być dwa dni przerwy w deszczach ... ponoć , to chciałabym prysnąć pomidorki w gruncie. A może lepiej będzie jak podam, co mam: Curzate M, Amistar, Gwarant, Acrobat, Infinito.
P.S. Przy sadzeniu były pryskane miedzianem.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Jeśli nie ma zmian na liściach nie ma potrzeby stosować środków układowych.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Witam mądrzejszych ode mnie i bardzo proszę o pomoc przy moim pomidorze!
Odmiana Vilma. Wsadzona eksperymentalnie w bardzo małą ilość ziemi, sadzonka okazała się bardzo ambitna, ponieważ pierwsza miała kwiatki i ma w tej chwili najwięcej pomidorków. Zatem w związku z tym, że dotrwała do tego wieku zaczęło mi na niej zależeć
Oto listki, jakie dziś z niej zerwałam:
Martwi mnie zwłaszcza ten liść z uszkodzeniem, czy to zaraza ziemniaczana??? Bo na moje niefachowe oko i w oparciu o to co udało mi się wyczytać w necie, to tak
Dlaczego zżółkł drugi listek? Pomidor na pewno nie jest przelany. Obstawiałabym raczej w drugą stronę.
Oto zdjęcia całości:
(niestety, żółty spinacz był dla aparatu atrakcyjniejszy i tu złapał ostrość)
Mam też problem z (mam nadzieję, że dobrze się zdiagnozowałam na linkowanej na forum stronie) korzeniami na łodygach.
Zdjęcia były robione dziś wieczorem, ok. 20.
Wczoraj podlałam pomidora niewielką ilością nawozu humvit-eko w zalecanej do warzyw proporcji 1:10, a nawet jestem zdania, że rozcieńczyłam roztwór mocniej.
Podpowiedzcie proszę, czy ten pomidor rokuje jeszcze na doczekanie się z niego owoców, czy lepiej mam zacząć się od niego odzwyczajać? Obecnie wyniosłam go na kwarantannę na balkon (do tej pory nocował zawsze w domu) aby nie zagrażał moim dwóm pozostałym pomidorkom, rosnącym w większej ilości ziemi, których jedynym problemem są korzenie na łodygach, jednak w mniejszej ilości.
Z góry dziękuję za wszystkie porady i konstruktywne uwagi ;)
Odmiana Vilma. Wsadzona eksperymentalnie w bardzo małą ilość ziemi, sadzonka okazała się bardzo ambitna, ponieważ pierwsza miała kwiatki i ma w tej chwili najwięcej pomidorków. Zatem w związku z tym, że dotrwała do tego wieku zaczęło mi na niej zależeć
Oto listki, jakie dziś z niej zerwałam:
Martwi mnie zwłaszcza ten liść z uszkodzeniem, czy to zaraza ziemniaczana??? Bo na moje niefachowe oko i w oparciu o to co udało mi się wyczytać w necie, to tak
Dlaczego zżółkł drugi listek? Pomidor na pewno nie jest przelany. Obstawiałabym raczej w drugą stronę.
Oto zdjęcia całości:
(niestety, żółty spinacz był dla aparatu atrakcyjniejszy i tu złapał ostrość)
Mam też problem z (mam nadzieję, że dobrze się zdiagnozowałam na linkowanej na forum stronie) korzeniami na łodygach.
Zdjęcia były robione dziś wieczorem, ok. 20.
Wczoraj podlałam pomidora niewielką ilością nawozu humvit-eko w zalecanej do warzyw proporcji 1:10, a nawet jestem zdania, że rozcieńczyłam roztwór mocniej.
Podpowiedzcie proszę, czy ten pomidor rokuje jeszcze na doczekanie się z niego owoców, czy lepiej mam zacząć się od niego odzwyczajać? Obecnie wyniosłam go na kwarantannę na balkon (do tej pory nocował zawsze w domu) aby nie zagrażał moim dwóm pozostałym pomidorkom, rosnącym w większej ilości ziemi, których jedynym problemem są korzenie na łodygach, jednak w mniejszej ilości.
Z góry dziękuję za wszystkie porady i konstruktywne uwagi ;)
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Witajcie
Powiedzcie proszę, czy to przebarwienie na małym pomidorku ( Stupice ), to jakaś choroba, czy tylko otarcie?
Nie wiem, czy go zostawić, czy to coś poważnego i lepiej go wyeksmitować z tunelu.
Powiedzcie proszę, czy to przebarwienie na małym pomidorku ( Stupice ), to jakaś choroba, czy tylko otarcie?
Nie wiem, czy go zostawić, czy to coś poważnego i lepiej go wyeksmitować z tunelu.
Udanych plonów życzy Marcel.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Twoja Vilma zupełnie przyzwoicie wygląda. Obłam te wszystkie dolne listki, bo już dawno na nie czas. To naturalne, że żółkną i chcą odpaść, już spełniły swoją rolę.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2158
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Reticulum, w doniczce trudno utrzymać właściwą wilgotnosć podłoża. Korzenie na łodygach świadczą o czasowym podtapianiu korzeni. Dolne liście są już stare i do podskubania. Żadnej choroby ma nich nie masz, więc nie ma powodu do wyrzucania tych pomidorów. Aguscac była szybsza...
Pozdrowienia, kozula
Pozdrowienia, kozula
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Bardzo dziękuję za odpowiedzi To mój pierwszy raz z pomidorami, więc to tak samo jak z pierwszym dzieckiem, chucha się i dmucha na nie, a katar wydaje się śmiertelny ;)
W takim razie pomidor wraca do pokoju
W takim razie pomidor wraca do pokoju
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Marcystel
Może to być otarcie, może być jakiś rodzaj pleśni.
Może to być otarcie, może być jakiś rodzaj pleśni.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Marcystel
Ja bym tego pomidorasa zostawił na obserwacji. U siebie musiałem usunąć wczoraj największego pomidorka pod folią bo zaczęła mu gnić przez te deszcze i zimna stopka, ten ma problem w mniej newralgicznym miejscu, zresztą mnie to wygląda na otarcie raczej niż na grzyba.
Ja bym tego pomidorasa zostawił na obserwacji. U siebie musiałem usunąć wczoraj największego pomidorka pod folią bo zaczęła mu gnić przez te deszcze i zimna stopka, ten ma problem w mniej newralgicznym miejscu, zresztą mnie to wygląda na otarcie raczej niż na grzyba.
- anabelka23
- 200p
- Posty: 409
- Od: 7 maja 2013, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lipówki/ Pilawa
- Kontakt:
Re: Pomidory ? Siew i rozsada 2013r. cz.6
Marcystel, zobacz tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=58377&f=42
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=58377&f=42
Mam na imię Ilona...
- pilosula
- 100p
- Posty: 146
- Od: 26 cze 2012, o 14:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
Marcystel u mnie tak zaczynała się sucha zgnilizna wierzchołkowa. Po oprysku gron cytrynianem wapnia zmiany zatrzymały się.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8
A propos cytrynianu wapnia.
Spotkałem się na innych forach z twierdzeniem, że związek ten nie nadaje się do takich celów , ponieważ jest nierozpuszczalny w wodzie. Bzdura. Rozpuszczalność cytrynianu wapnia wynosi w 20 * C 0,095 g/ 100 ml czyli prawie 1 gram w litrze. Daje to roztwór 0, 1 %. To stężenie jest wystarczające do uzyskania żądanego efektu biorąc zwłaszcza pod uwagę fakt iż kwas cytrynowy, podobnie jak EDTA, jako hydroksykwas ma właściwości chelatujące jony metali o wartościowości większej niż +1 ułatwiając przenikanie do komórek roślin. Ponadto w roztworze wodnym w którym powstaje cytrynian wapnia w wyniku bezpośredniej reakcji występuje zjawisko nadrozpuszczalności i w efekcie stężenie roztworu jest większe, niż by to wynikało z jego podawanej rozpuszczalności.
Natomiast jest to preparat w pełni ekologiczny.
Natomiast , jeśli ktoś stosuje proponowany przeze mnie oprysk pomidorów przy użyciu E 327 jakikolwiek oprysk saletrą wapniową tudzież cytrynianem wapnia jest zbędny
Spotkałem się na innych forach z twierdzeniem, że związek ten nie nadaje się do takich celów , ponieważ jest nierozpuszczalny w wodzie. Bzdura. Rozpuszczalność cytrynianu wapnia wynosi w 20 * C 0,095 g/ 100 ml czyli prawie 1 gram w litrze. Daje to roztwór 0, 1 %. To stężenie jest wystarczające do uzyskania żądanego efektu biorąc zwłaszcza pod uwagę fakt iż kwas cytrynowy, podobnie jak EDTA, jako hydroksykwas ma właściwości chelatujące jony metali o wartościowości większej niż +1 ułatwiając przenikanie do komórek roślin. Ponadto w roztworze wodnym w którym powstaje cytrynian wapnia w wyniku bezpośredniej reakcji występuje zjawisko nadrozpuszczalności i w efekcie stężenie roztworu jest większe, niż by to wynikało z jego podawanej rozpuszczalności.
Natomiast jest to preparat w pełni ekologiczny.
Natomiast , jeśli ktoś stosuje proponowany przeze mnie oprysk pomidorów przy użyciu E 327 jakikolwiek oprysk saletrą wapniową tudzież cytrynianem wapnia jest zbędny