Po takich słonecznych wczasach Crassulki wrócą do domciu pięknie wybarwione i zadowolone
Szkoda, że ja swoim nie mam jak tego zafundowac. Musi im wystarczyc docierające na wschodni parapet.
Ja od połowy maja trzymam 7 gruboszy na balkonie i poza tym ze ładnie delikatnie końcówki się wybarwiają są ok. Kukam tam do nich co jakiś czas ale wydaje mi się że mogą spokojnie 24h byc na dworze...
Ja bym jeszcze zostawiła rafię, bo widać, że dobrze się jeszcze te pieńki ze sobą nie zrosły-szczególnie na dole i mogą z powrotem się rozejść- sprawdzone z autopsji , bo kiedyś coś takiego kombinowałam ,ale potem mi się odwidziało i po pewnym czasie rozeszły się