krzysiek1240 pisze:Zostawiłem na zimę granulowany nawóz do róż w nieogrzewanym garażu , nadal się nadaje czy stracił swoje wartości?
Nawozy dla róż
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 364
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
Re: Nawozy dla róż
Pozdrawiam Krzysiek
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nawozy dla róż
Sądzę że nadal się nadaje - jest granulowany więc raczej nie stracił swoich wartości.
- krzysiek1240
- 200p
- Posty: 364
- Od: 23 lut 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kujawy
- Aarion
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 4 cze 2013, o 20:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Nawozy dla róż
właśnie zakupiłam granulowany obornik bydlęcy. Słyszałam, że można zrobić z niego roztwór do podlewania róż. Czy ktoś próbował takiego sposobu nawożenia? Jakich proporcji użyć?
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Nawozy dla róż
Czy moje róże-posadzone w zeszłym roku-mogę podlać gnojówką z pokrzyw? Mają pąki, ale wysokością nie grzeszą...Może 10cm nad ziemią...


Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- AnyMusic
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 25 kwie 2013, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Nawozy dla róż
Ta róża wydaje się (przynajmniej mi) trochę za głęboko posadzona...
Jeśli chodzi o obornik, to moje róże są ściółkowane korą iglastą (utrudnia to rozwój chwastów) i do tego bardzo późną jesienią, kiedy opadną im liście są kopczykowane korą i pomiędzy różami rozkładam koński obornik.
Co do objawów chlorozy - to wydaje mi się (niech mnie ktoś poprawi), że można podlewać siarczanem żelaza (interwencyjnie).
W czasie kwitnienia zasilić ewentualnie superfosfatem? Może to tylko moje wyobrażenie o rzeczywistości, ale wydaje mi się, że to wspomaga ich kwitnienie.
Nie widzę sensu dublowania nawożenia obornikiem i przekompostowaną korą, a potem jeszcze nawozami sztucznymi. Poza oczywiście tymi interwencyjnymi. Może się mylę i może dobrze przygotowane stanowisko pod róże mi sprzyja
Zawsze mam problem ze skoczkami, które przychodzą z dzikich róż i często czarna plamistość dopada moje róże, ale wiosną pryskałam je środkiem previcur energy, i aż do teraz zero śladów grzyba, piękny wzrost, imponujące kwitnienie. Teraz gdzieś na dolnych liściach zaczęło je łapać i spryskałam score. Na razie spokój.
W przyszłym roku planuje zrobić gnojówkę z pokrzyw, bo jednak te wszystkie środki na grzyba śmierdzą okropnie i są zdecydowanie nieekologiczne, chociaż za pewne skuteczniejsze...
Mam sąsiada rolnika, który robi gnojówkę z pokrzyw i wszystko nią podlewa, opryskuje, itd. Ładnie mu rośnie, nie ma co, ale on nie robi tego, jak mu coś zachoruje, ale prewencyjnie, czyli słusznie...
Teraz jest dobry czas na podlewanie trawnika siarczanem żelaza (na mech), więc róże, różaneczniki, wrzosy i wrzośce też podlałam.
Jeśli chodzi o obornik, to moje róże są ściółkowane korą iglastą (utrudnia to rozwój chwastów) i do tego bardzo późną jesienią, kiedy opadną im liście są kopczykowane korą i pomiędzy różami rozkładam koński obornik.
Co do objawów chlorozy - to wydaje mi się (niech mnie ktoś poprawi), że można podlewać siarczanem żelaza (interwencyjnie).
W czasie kwitnienia zasilić ewentualnie superfosfatem? Może to tylko moje wyobrażenie o rzeczywistości, ale wydaje mi się, że to wspomaga ich kwitnienie.
Nie widzę sensu dublowania nawożenia obornikiem i przekompostowaną korą, a potem jeszcze nawozami sztucznymi. Poza oczywiście tymi interwencyjnymi. Może się mylę i może dobrze przygotowane stanowisko pod róże mi sprzyja

Zawsze mam problem ze skoczkami, które przychodzą z dzikich róż i często czarna plamistość dopada moje róże, ale wiosną pryskałam je środkiem previcur energy, i aż do teraz zero śladów grzyba, piękny wzrost, imponujące kwitnienie. Teraz gdzieś na dolnych liściach zaczęło je łapać i spryskałam score. Na razie spokój.
W przyszłym roku planuje zrobić gnojówkę z pokrzyw, bo jednak te wszystkie środki na grzyba śmierdzą okropnie i są zdecydowanie nieekologiczne, chociaż za pewne skuteczniejsze...
Mam sąsiada rolnika, który robi gnojówkę z pokrzyw i wszystko nią podlewa, opryskuje, itd. Ładnie mu rośnie, nie ma co, ale on nie robi tego, jak mu coś zachoruje, ale prewencyjnie, czyli słusznie...
Teraz jest dobry czas na podlewanie trawnika siarczanem żelaza (na mech), więc róże, różaneczniki, wrzosy i wrzośce też podlałam.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1432
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Nawozy dla róż
Witam kupiłem nawóż dolistny Substral magiczna siła do warzyw i owocowych,mogę nim też nawozić róże?
I jeśli tak to do kiedy?(Żeby dobrze przezimowały)
I jeśli tak to do kiedy?(Żeby dobrze przezimowały)
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7368
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Nawozy dla róż
Magiczna siła najlepsza jest dla pomidorów. Nie ma reguły - możesz nim nawozić róże - większość tych nawozów ma bardzo zbliżony skład.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 14 lip 2013, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Scotland
Re: Nawozy dla róż
jest tu mowa o podlewaniu gnojówką z pokrzyw i skrzypu.
Jeśli chodzi o skrzyp to ten zwykły skrzyp polny?
Czy można robić gnojówkę z pokrzyw teraz kiedy właściwie pokrzywa już zakwitła?
Macie jakieś sprawdzone preparaty do róż które są choć trochę ekologiczne?
Obecnie używam odżywki z Lidla raz w tyg od maja do września.
Jeśli chodzi o skrzyp to ten zwykły skrzyp polny?
Czy można robić gnojówkę z pokrzyw teraz kiedy właściwie pokrzywa już zakwitła?
Macie jakieś sprawdzone preparaty do róż które są choć trochę ekologiczne?
Obecnie używam odżywki z Lidla raz w tyg od maja do września.
regulamin
- Julia
- 200p
- Posty: 446
- Od: 11 wrz 2005, o 09:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Nawozy dla róż
Z kwitnącej pokrzywy nie rób nawozu,
jest ryzyko, że ją rozsiejesz na rabacie różanej.
Pytasz o skrzyp...tak to ten polny skrzyp, rosnie tez w ogródkach (mam go bo u mnie kwaśna ziemia)
Z ekologicznych to chyba tylko obornik...innych nie znam .
Dobrze jest od czasu do czasu opryskać róże roztworem siarczanu magnezu i siarczanem potasu.
Taki oprysk wzmacnia rosliny.
A nawozy...ja sypnęłam raz wiosną , podrzuciłam kompostu, teraz mam zamiar drugi raz opryskać Magiczną siłą do róż albo Magiczną S. do pomidorów.
i to chyba koniec. Nawożenie łatwo przedawkować i wtedy róża łatwiej łapie choroby.
A Ciebie podziwiam za cotygodniowe nawożenie odżywką....
Twoje róże przy takiej pielęgnacji muszą cudnie rosnąc
i na pewno są piękne.
jest ryzyko, że ją rozsiejesz na rabacie różanej.
Pytasz o skrzyp...tak to ten polny skrzyp, rosnie tez w ogródkach (mam go bo u mnie kwaśna ziemia)
Z ekologicznych to chyba tylko obornik...innych nie znam .
Dobrze jest od czasu do czasu opryskać róże roztworem siarczanu magnezu i siarczanem potasu.
Taki oprysk wzmacnia rosliny.
A nawozy...ja sypnęłam raz wiosną , podrzuciłam kompostu, teraz mam zamiar drugi raz opryskać Magiczną siłą do róż albo Magiczną S. do pomidorów.
i to chyba koniec. Nawożenie łatwo przedawkować i wtedy róża łatwiej łapie choroby.
A Ciebie podziwiam za cotygodniowe nawożenie odżywką....
Twoje róże przy takiej pielęgnacji muszą cudnie rosnąc
i na pewno są piękne.
Piękno leży w oku patrzącego.
serdeczności - Julia
serdeczności - Julia
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 14 lip 2013, o 18:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Scotland
Re: Nawozy dla róż
no właśnie nie mam pięknych róż
- w zeszłym roku tak ale w tym akurat nas nie było w domu jak miały zostać przycięte no i najgorsze to to że nie umiem wypatrzeć "wilków" jak zaczynają się jakieś robić i jeden krzak to mi trochę zdziczał ale nic poza tym się z nim nie dzieje, no może poza tym że właśnie znalazłam ułamaną gałązkę na nim - ale to wina dzieci sąsiadów którzy grają w piłkę na naszym terenie
a krzaczek który mi tak mszyce obeszły zaczął w końcu odżywać
i oby tak dalej.
jak będziemy na urlopie mam zamiar zaopatrzyć się w zestaw różnych preparatów żeby porządnie o nie zadbać


a krzaczek który mi tak mszyce obeszły zaczął w końcu odżywać

jak będziemy na urlopie mam zamiar zaopatrzyć się w zestaw różnych preparatów żeby porządnie o nie zadbać

regulamin
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1298
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Nawozy dla róż
Czy ktoś wie gdzie można kupić nawóz Patentkali?
W ilościach ogródkowych. Wszystko co znalazłam w internecie jest w tonach!
W ilościach ogródkowych. Wszystko co znalazłam w internecie jest w tonach!
Pozdrawiam. Sławka