Róże i... 2013 ;)
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25186
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże i... 2013 ;)
Muszę poobserwować, czy ten chrząszcz u mnie przypadkiem nie grasuje.
Granny wyglądała cudownie. Pewnie w tym roku dużo większa?
Granny wyglądała cudownie. Pewnie w tym roku dużo większa?
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Róże i... 2013 ;)
U mnie też to badziewie zaczęło fruwać i tłukę, ile się da.
Zwłaszcza gęsto latają przed południem i w słońcu, a teraz o tej porze bywam w pracy.
Zwłaszcza gęsto latają przed południem i w słońcu, a teraz o tej porze bywam w pracy.
- majka300
- 1000p
- Posty: 2204
- Od: 21 sty 2010, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pleszew Wielkopolska
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu piękne widoczki u ciebie
"Żeby ujrzeć piękno i umieć się nim wzruszyć, Pięć zmysłów to za mało, do tego trzeba duszy..."
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
Mój mały świat cz.1, cz. 2
Zapraszam
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13235
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Róże i... 2013 ;)
Ania witaj,
czy już któraś z pierwszych zakwitła
Podoba mi się aniołek na rabatce, dzięki niemu będzie tam fajny klimacik.
Pewnie różyczkami go obsadziłaś.
czy już któraś z pierwszych zakwitła
Podoba mi się aniołek na rabatce, dzięki niemu będzie tam fajny klimacik.
Pewnie różyczkami go obsadziłaś.
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Róże i... 2013 ;)
Ale będzie festiwal jak to wszystko w końcu wystartuje...
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu, piekne widoki u ciebie Zakwitła już któraś różyczka ???
- Georginia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6067
- Od: 10 lis 2009, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sochaczew
Re: Róże i... 2013 ;)
Ja w tym roku miałam trochę "szczęścia" ogrodnica niszczycielka zaczęła wychodzić z ziemi rano gdy świeciło słoneczko.Miałam pod ręką packę,więc ruszyłam na nią zdeterminowana.Packą waliłam taką latającą tuż nad trawnikiem a jak spadła to ją rozgniatałam nogą.Zeszło mi się z godzinę ale na razie jej nie widzę.Zobaczę jak się słoneczko pokaże.W tym roku,wszystko się kręci wokół ochrony róż przed szkodnikami.
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu, śliczne pączki na różach
Zauważyłam lawendowe obwódki, mamy podobne upodobania
Zauważyłam lawendowe obwódki, mamy podobne upodobania
Re: Róże i... 2013 ;)
Pękata Agnes pewnie będzie pierwsza a Piano mnie zachwyciło.Dorodny krzak.
Giardinka urosła?
ups!!
Giardinka urosła?
ups!!
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Róże i... 2013 ;)
Anuś, melduję się szybciutko w nowym wąteczku Zaraz uciekam do pracy i nie mam czasu na spokojne przejrzenie całości. U mnie obfitość pąków na różach daje nadzieję na piękne widoki, tylko kiedy ja to nieboraczka zobaczę? jak mam wolne raz w tygodniu Przyjedziesz w tym roku?
Pozdrawiam - BabajAGA
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Róże i... 2013 ;)
Moja Comte już też lada dzień otworzy kwiaty.
Na Ledę poluję i może jesienią się uda.
Na Ledę poluję i może jesienią się uda.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16202
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże i... 2013 ;)
Niestety, ja mam tyle tych chrząszczyków, że packą nie da rady. Za dużo tego jest. Tak żuczek jest skądinąd nawet sympatyczny, ale po co on tyle szkód robi? Nie może sobie chwastów obgryzać?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże i... 2013 ;)
Jadziu, faktycznie są to podobne róże, ale nie te same. Podstawowa różnica dotyczy ich mrozoodporności Comte to strefa 4 a Mme Boll to strefa 6, w naszym klimacie może przemarzać.JAKUCH pisze:Aniu czyżby już ogrodnica sie pokazała u mnie jej jeszcze nie widziałam .Comte i Mme Boll czy to te same róże .Na HMF-owych fotkach wyglądają podobnie chociaż Mme Boll ma dolne listki jakby jaśniejsze .Translator mi to tak przetłumaczył Istnieje pewne pomylenie z tej róży i "MME Boll". (Patrz odniesienia w obu odmian, aby uzyskać więcej informacji). "Comte de Chambord" w ogrodach i handlu jest "Madame Boll". Sorki ,że wciąż Ci marudzę Aniu Moje też jeszcze wszystkie zapączkowane .U mnie też już się pojawiła niszczylistka dzisiaj ją zauważyłam jak przymierzała się do kwiatów Maigold . Dostała pstryczka w nos i uciekła .Jak przyjadę to na pewno sporo pąków będzie obgryzionych
Wydaje mi się również, że Mme Boll ma mniejsze i bardziej różowe kwiaty, Comte bardziej wpadające w lekki fiolet. Być może w sprzedaży są pomyłki, to się zdarza, gdy róże są tak bardzo do siebie podobne.
Danusiu, licha sadzonka chyba Ci się trafiła, szkoda . U mnie to bardzo wigorna róża, nawet teraz, po drugim przesadzeniu (moje jesienne zmiany) nie widać po niej, żeby coś było nie tak. Pąków ma mnóstwo a krzew jest gęsty i zdrowy.danutab pisze:Aniu podziwiam u Ciebie Cappuccino ja mam go już trzeci rok i chyba jesienią go wyrzucę. Cały czas mi choruje znów ma tylko 30cm 2 patyczki taka lichota.
Monia, pamiętam, ile szkód wyrządziły Ci niszczylistki w poprzednich latach, ja je z lekka bagatelizowałam, bo nie miałam tego zbyt wiele. Jak widać.. pozwoliłam im na swobodę i dzięki temu mam w tym roku taką inwazję, że aż mi niedobrze. Wczoraj w końcu od rana było słonko, po tylu dniach deszczu. A wraz z nim zastałam na krzewach masę ogrodnic, w takim tempie żrących co się da, że aż mi się słabo zrobiło. I bezczelnie kopulujących na moich oczach . Rano nie miałam czasu się tym zająć, bo pojechałam na zlot do Kapiasów, ale jak wróciłam.. O matuluvertigo pisze:Aniu, ogrodnice niszczylistki (te małe, śliczne, błyszczące chrząszczyki) żerują krótko, ale bardzo uciążliwie i składają setki jaj w ziemi, aby w kolejnym roku ruszyć ze zdwojoną siłą
To te, które niszczą mi kwiaty róż przy pierwszym kwitnieniu, o czym piszę od kilku lat. Nadgryzają płatki rozwijających się róż u nasady i róża natychmiast się osypuje, zanim rozkwitnie. Nie wszystkie odmiany róż atakują (to ciekawe), ale szczególnym ulubieńcem jest Lykkefund, Mary Rose, a właściwie wszystkie angielki...
Dzisiaj wyszło słonko i pojawiły się również u mnie. W tym roku wyjątkowo jest szansa, że skończą żerowanie zanim rozwiną się pąki róż (opóźnienie w kwitnieniu), ale niekoniecznie. Jak tylko znajdziesz takiego robala, to od razu wyłap i zgnieć. To straszne paskudy i robią wiele złego na różach. U mnie w tym roku dodatkowo mam takie małe, zielone gąsieniczki, które objadają pączki róż dookoła
Nie ma kwiatów, to żrą liście, mam same siatki zamiast liści na krzewach, ale się ... @&#@$&
Miałam resztkę Confiodoru, opryskałam nim tył ogrodu, z przodu zrobiłam oprysk mydłem czosnkowym, ale w takim stężeniu, że tylko modliłam się, żeby to róże przeżyły. Dzisiaj na liściach znalazłam same zdechlaki, ale pewnie jeszcze nie jeden nalot mnie czeka
- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże i... 2013 ;)
Aniu ja wczoraj zmiażdżyłam ponad setkę tych ogrodnic. Zgniatam je już gołymi rękami, byle szybciej. najbardziej uwzięły się na Poznańską. Prawdziwy nalot, brrrr. Resztki kwiatów wyglądają jak po gradobiciu.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże i... 2013 ;)
I oby nie pojawiły się wcale, bo z nimi to jak walka z wiatrakami.Alutka102 pisze:
Fuj, jaki wstrętny robal. Na szczęście u mnie się jeszcze nie pojawiły .
Chrząszcz majowy jest sporo większy, ogrodnica ma ok. 12cm i atakuje głównie kwiaty róż.edulkot pisze:To jest chrząszcz majowy który uwielbia zjadać płatki róż, ile ja już go dzisiaj zatłukłam
Od tego roku też będę tłuc , po wczorajszych stratach juz sobie nie pozwole na ich wizyty w moim ogrodzie.
Tylko jak tu wszystkie upolować, jak one latają jak głupie i co chwilę są kolejneelsi pisze:Ogrodnica jest mniejsza niż chrabąszcz, ale nie bez podstawy nazywa się "niszczy......." ,
bo i u mnie przez nią bardzo dużo zniszczeń, szczególnie na zwykłej rugosie, która najwcześniej kwitnie.
Ja dzisiaj robiłam na nią polowanie a z pierwszego pąka piwonii wyciągałam patykiem, bo się chowała między płatkami .
Jestem , w tym szaleństwie nie mogę zostać samaElizabetka pisze:Aniu jesteś
Szaleństwo zatem się zaczęło....ale jakie miłe.
-- N 09 cze 2013 17:00 --
Plaga za plagą w tym roku , ja dzisiaj dobijałam resztki, ale w rękawicach, nie pozwolę im żerować na moich różach i jeszcze potem zostawiać larwy żrące mój trawnikcamellia pisze:Aniu ja wczoraj zmiażdżyłam ponad setkę tych ogrodnic. Zgniatam je już gołymi rękami, byle szybciej. najbardziej uwzięły się na Poznańską. Prawdziwy nalot, brrrr. Resztki kwiatów wyglądają jak po gradobiciu.