Borówka amerykańska - 3 cz
-
- 200p
- Posty: 355
- Od: 22 maja 2013, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
soluton pod krzak wyszło mi pół worka torfu i jedną trzecią kory to wymieszałem i w tym posadziłem,worek torfu i kory to około 20 zł na dwa krzaczki .Pod posadzone krzaczki daję resztę kory,a dopiero po przyjęciu się borówki daję przekompostowane troty.
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Deszczowa pogoda sprawiła, że borówki zaczęły gnić na krzakach. Sam nie wiem co robić - w mojej krótkiej karierze żadnego fungicydu jeszcze nie stosowałem, nie wiem jakiego użyć, czy jakiś jest polecany dla borówek i jaka jest karencja, bo
gdy przyjdzie lepsza pogoda (bo przecież kiedyś musi przyjść) to owoce zaczną dość szybko dojrzewać
gdy przyjdzie lepsza pogoda (bo przecież kiedyś musi przyjść) to owoce zaczną dość szybko dojrzewać
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 42
- Od: 16 sty 2012, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Switch lub Teldor są środkami do ochrony i zwalczania szarej pleśni na uprawach owoców bo prawdopodobnie o taką chorobę chodzi. Nie wiem czy mają one rejestracje na borówkę ale powinny podziałać.
Pozdrawiam Andrzej
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 4 cze 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
swistak, chyba nie jest potrzebne u mnie przesadzanie Dalej eksperymentuję: wyrzuciłam wszystkie trociny spod krzaczków, żeby nie zabierały azotu (do przeleżenia), podsypałam torfem i zakupiłam zakwaszacz (z żelazem) w płynie, podlałam rośliny wraz z liściami. Podobno jedno podlanie obniża pH o 1, więc podlewając co 2 tygodnie, do sierpnia będzie dobrze.swistak pisze:Krysia 5 moje borówki nie przeżyły żadnego szoku wręcz się ucieszyły i po przesadzeniu następnego roku zakwitły i zaowocowały po raz pierwszy,tak jakby się cieszyły że dostały to co się im należy.
Pod chorymi borówkami znalazłam po jednym pędraku , bo jesienią (dziś wiem, że to nie pora na nawożenie) dawałam kompost.
Za jakiś napiszę, czy moje działania zmierzają we właściwym kierunku, bo może ktoś ma ten sam problem.
Aha, czy żelazo nie zaszkodzi liściom?
Pozdrawiam Wszystkich miłośników borówek
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Co to za płyn zakupiłaś?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 4 cze 2013, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Zakwaszacz do ziemi w płynie bez nazwy, kosztował 8,50zł; w składzie ma żelazo. Osiem nakrętek na 10 l wody. Jak zadziała dam znać.
-
- 200p
- Posty: 449
- Od: 20 lut 2012, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
do zakwaszania a jednocześnie nawożenia polecam Insol pH
Pozdrawiam Piotr
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Dzięki za szybka odpowiedź - chodzi mi nie tyle o to czy podziałają co o karencję, nic zastosuje taką jak dla innych krzewów dla pewności trochę dodając, zresztą do zbiorów jeszcze sporo czasu zostałoanestle pisze:Switch lub Teldor są środkami do ochrony i zwalczania szarej pleśni na uprawach owoców bo prawdopodobnie o taką chorobę chodzi. Nie wiem czy mają one rejestracje na borówkę ale powinny podziałać.
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
U mnie Bluecrop ładnie wypuszcza nowe pędy, 3 kwiatki które się pojawiły - płatki chyba wiatr pozrywał albo ptaki strąciły - tak wiecie -cały dzbanuszek, ale to zielone(dno) z pręcikiem zostało - nie wiem czy to da owoce
Chandler natomiast jakiś bidny nadal liscie ma tak na 1/3 całej swojej wysokości od góry, dół goły, nie wypuszcza nowych pędów - mam wrażenie że stoi w miejscu. Obie traktuję tak samo, też pozabierałam korę z wierzchu bo liście czerwieniały - odłożyłam na "poleżenie". Po podlaniu biohumusem - Bluecrop ciemnieje na zielono, Chandler - już sama nie wiem, chyba mniej czerwony ale nie jestem pewna. Jakieś pomyśły? Może Chandlery tak już mają? W sensie - kapryśne są ?
Chandler natomiast jakiś bidny nadal liscie ma tak na 1/3 całej swojej wysokości od góry, dół goły, nie wypuszcza nowych pędów - mam wrażenie że stoi w miejscu. Obie traktuję tak samo, też pozabierałam korę z wierzchu bo liście czerwieniały - odłożyłam na "poleżenie". Po podlaniu biohumusem - Bluecrop ciemnieje na zielono, Chandler - już sama nie wiem, chyba mniej czerwony ale nie jestem pewna. Jakieś pomyśły? Może Chandlery tak już mają? W sensie - kapryśne są ?
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Jeśli dostanę ten kwas to tak zrobię jak poleca PO
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=313
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=43&t=313
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Właśnie z tego zielonego będzie owoc przynajmniej tak to wygląda.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- grazka100
- 500p
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Zgadza się, to zielone dno z pręcikiem jak napisała ania_j to właśnie będzie pyszny owoc (o ile dopisze słonko).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - 3 cz
Czytam,czytam i nadziwić się nie mogę jak można komplikować proste z natury rzeczy.W temacie "zakwaszanie gleby" było na forum mnóstwo postów.Ostatnio także mój.Uprawiam działkę ponad 30 lat czyli w czasach kiedy nie było neta i wiedza była z obserwacji i z książek które mam do dzisiaj, z lat 60-tych ,70-tych itd.Tam były opisane domowe sposoby zakwaszania gleby,które były ekologiczne i ogólnie dostępne.
1.kwas mlekowy- serwatka,zakwas z mąki lub chleba
2.kwas octowy- stężenie 0,1-0,2%
3.kwas szczawiow(trwale wiąże wapń)-kompot z rabarbaru(szczególnie dużo kwasu zawierają liście),wywar ze szpinaku
4.kwas cytrynowy-do nabycia w sklepie spożywczym
5.kwas ortofosforowy-sklepy z odczynnikami chemicznymi (uwaga!silnie żrący!) najtańsza metoda zakwaszania 1-2 ml na 10 litrów wody do podlewania.Wprowadza do gleby fosfor.Zalecany w akwarystyce.
Na ten temat odbyła się dyskusja z udziałem Kozuli w .2005r.tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &p=1262549
Jak widać odkąd są markety w których można kupić wszystko co i jest i co dopiero będzie, stare domowe sposoby odchodzą do lamusa.
ps.
przepraszam za ten trochę mentorski ton ale mam wokół siebie 60 działek i niektórym sąsiadom nie mogę wytłumaczyć od kilkunastu lat że decisem nie pryska się raz na tydzień,że w temp.do 15 stopni, że nie pryska się tym co zostało sąsiadowi obojętne co by to było,że środki ochrony roślin nie odmierza się łyżeczkami(tak, tak są jeszcze i tacy!!!),że wielkopąkowca porzeczkowego trzeba obrywać i niszczyć,że węgierkę z szarką trzeba wyciąć bo i tak wszystkie owoce opadają zanim dojrzeją a jest ona żródłem choroby itd.itd.
Pozdrawiam i dodaję kilka fotek z mojego azylu:
1.kwas mlekowy- serwatka,zakwas z mąki lub chleba
2.kwas octowy- stężenie 0,1-0,2%
3.kwas szczawiow(trwale wiąże wapń)-kompot z rabarbaru(szczególnie dużo kwasu zawierają liście),wywar ze szpinaku
4.kwas cytrynowy-do nabycia w sklepie spożywczym
5.kwas ortofosforowy-sklepy z odczynnikami chemicznymi (uwaga!silnie żrący!) najtańsza metoda zakwaszania 1-2 ml na 10 litrów wody do podlewania.Wprowadza do gleby fosfor.Zalecany w akwarystyce.
Na ten temat odbyła się dyskusja z udziałem Kozuli w .2005r.tutaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &p=1262549
Jak widać odkąd są markety w których można kupić wszystko co i jest i co dopiero będzie, stare domowe sposoby odchodzą do lamusa.
ps.
przepraszam za ten trochę mentorski ton ale mam wokół siebie 60 działek i niektórym sąsiadom nie mogę wytłumaczyć od kilkunastu lat że decisem nie pryska się raz na tydzień,że w temp.do 15 stopni, że nie pryska się tym co zostało sąsiadowi obojętne co by to było,że środki ochrony roślin nie odmierza się łyżeczkami(tak, tak są jeszcze i tacy!!!),że wielkopąkowca porzeczkowego trzeba obrywać i niszczyć,że węgierkę z szarką trzeba wyciąć bo i tak wszystkie owoce opadają zanim dojrzeją a jest ona żródłem choroby itd.itd.
Pozdrawiam i dodaję kilka fotek z mojego azylu: