Ochrona upraw i drzewek przed sarną, zającem itd
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 22 mar 2011, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak odstraszyć sarny .
Poradziłem sobie z zającami, sarnami, dzikami, jeleniami i innymi stworkami pojawiającymi się wieczorową, nocną lub poranną porą w prosty sposób - zakupiłem kilka solarnych lampek ogrodowych i przywiązałem do palików ok 1m nad ziemią, aby były lepiej widoczne, efekt murowany, żadne zwierzę nie podchodzi do światła na odległość kilkuset metrów.. Zakupiłem również długopalące się znicze diodowe, które wystarczają na ok 30 dni - koszt niewielki, ale również 100% skuteczności, dzikie zwierzęta panicznie boją się źródła światła, wcześniej pozgryzane drzewka owocowe od 2 lat nie zostały nawet skubnięte. Zimą solary nie wytrzymują całej nocy więc drzewka owijam włókniną + używam zniczy diodowych.
- markpm
- 200p
- Posty: 286
- Od: 10 lis 2007, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
- Kontakt:
Re: Jak odstraszyć sarny .
Zazdroszczę Roger. U mnie jakieś udomowione te sarny, bo chodzą nocą nawet pod zapalonymi latarniami przed działką (ślady kopytek)
Ogród: Coś z niczego
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak odstraszyć sarny .
Ja mam zamiar posadzić 20m poza ogrodzeniem orzech włoski i obawiam się saren grasujących w okolicy,zające prowadzą nocny tryb życia więc nie wiem jak tam z nimi.Link z tematu do środków ochorony roślin przed sarnami zalecanych przez rolnictwo nie działa.Jeśli odstraszają je włosy,to może i przepocone koszule i mocz hmmm ale muszę mieć coś skutecznego,a nie eksperymentalnego,bo to ma być orzech U11, i chce mieć pewność,że żaden rozszalały zwierz go nie zniszczy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7876
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Jak odstraszyć sarny .
Wiem z doświadczenia, że zające (sarny chyba też) za orzechem włoskim nie przepadają ale np leszczynę obgryzają. Parę lat temu zając dokładnie okorował mi jabłoń (była nie do uratowania) i gruszę też mocno ponadgryzał, na pniu orzecha zauważyłam że tylko go spróbował i odpuścił sobie.A śniegu już prawie nie było, wtedy szybko, na łapu- capu owijałam wszystko co można było jeszcze uratować. Na fotce pięknie dookoła obgryziona Koksa. Mój brat w swoim sadku, w szczerym polu, blisko lasu owija wszystkie drzewka owocowe workami jutowymi po ziemniakach z wyjątkiem starych orzechów włoskich. Sarny regularnie obgryzają gałązki i na to trudno coś poradzić ale przynajmniej pnie ma zabezpieczone przed zającami.
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 29 gru 2013, o 19:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak odstraszyć sarny .
Sarny jak sarny.
Ale koledzy wcześniej mieli rację, najskuteczniejszy jest środek stosowany przez leśników w lasach. Gdyby nie on, to szkółki leśne nie przetrwałyby sarniej zarazy...
Ale koledzy wcześniej mieli rację, najskuteczniejszy jest środek stosowany przez leśników w lasach. Gdyby nie on, to szkółki leśne nie przetrwałyby sarniej zarazy...
- Reniak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1898
- Od: 6 cze 2009, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie
Re: Jak odstraszyć sarny .
U mnie na wsi wszystkie szkółki leśne ogrodzone są siatką ,taką bardzo "rzadką ", u mnie każde drzewko posadzone ma wokoło wbite trzy patyki i owinięte jest to siatką ,Jak mi braknie siatki przy sadzeniu to zakładam worek jutowy (z odciętym dnem ) poza tym obsadziłam sad różą canina (450 szt) ale końcówki sarenki i jak zjadają ,mam nadzieję że jak będą starsze już ich nie będą jadły.można też obsadzić tarniną ,trzmieliną pospolitą, bzem czarnym,lilakiem dzikim ,rokitnikiem ,wymienione rośliny rosną u mnie nie ruszane przez sarny i zające ,oczywiście i przeze mnie nie oslaniane .I jeszcze jedno zauważyłam że w roku gdzie jest dużo jabłek (a ja ich nie zbieram ) sarny je zjadają i nie obgryzają gałązek .TurkuciaNoga pisze:
Ale koledzy wcześniej mieli rację, najskuteczniejszy jest środek stosowany przez leśników w lasach. Gdyby nie on, to szkółki leśne nie przetrwałyby sarniej zarazy...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 7
- Od: 17 sty 2014, o 16:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Jak odstraszyć sarny .
U mnie niestety wiosną całe gromady saren na truskawkach a mam kolo 70 arów pozostało mi tylko zakupić siatkę leśną, pozakopywać stemple, które zostały mi po budowie przechowalni na ziemniaczki i ogrodzić. Próbowałem już różnych repelentów od leśniczych,ale to tylko półśrodki (deszcz i zmywa środek z palików, chociaż maja daszki).
fly away to the rainbow in the sky ..
Re: Jak odstraszyć sarny .
Zastosowałem mydło zapachowe na całym obwodzie uprawy fasoli( co kilka metrów). Nieskuteczne. Sarny zniszczyły uprawę w 80%. Nie boją się światła, jak również psów biegających za ogrodzeniami. Jedyne skuteczne zabezpieczenie, to ogrodzenie plantacji.
Re: Jak odstraszyć sarny .
Przyznam, że ciekawy temat z mydłem. U mnie sprawdził się pastuch elektryczny,składający się z 2 linek dobrze widocznej taśmy.
zmod./pomid.
zmod./pomid.
Re: Jak odstraszyć sarny .
Ja też potwierdzam,obwiesiłam rabatkę mydłem i dodatkowo dałam małe lampki solarne i wreszcie miałam kwitnące róże.Ilona
Re: Jak odstraszyć sarny .
Co do zabezpieczania upraw (nie szkółek - szkółka to gospodarstwo, gdzie z nasion produkuje się sadzonki, a następnie obsadza nimi zręby i tak powstają uprawy leśne) - nie do końca jest tak, że to, co stosują leśnicy jest najlepsze.
Lasy Państwowe w Polsce są objęte certyfikatem FSC (w wolnym tłumaczeniu - dobrze gospodarowane). Aby taki certyfikat utrzymać, muszą spełnić setki warunków. FSC nakłada konkretny zestaw dozwolonych repelentów - i niestety, jak się domyślacie, jest to zestaw o wiele węższy niż dopuszcza MRiRW. Certyfikat pozwala tylko na te mało inwazyjne środki, a więc mniej skuteczne niż pozostałe.
Prywatny właściciel lasu oczywiście może kupić środki, których Lasy Państwowe stosować nie mogą.
Np. w LP popularne są środki oparte na piasku kwarcowym (np. Cervacol), oleju rybim. Kiedyś stosowało się środki zawierające ostrą dawkę "chemii", jak np. Hukinol, Repentol i dużo skuteczniejsze. Nawet smołę pogazową.
Ale prywatni właściciele działek i lasów mogą używać wszystkiego, co dopuści minister. I chyba każdy się domyśla, że te niedozwolone przez FSC są skuteczniejsze.
A co do zabezpieczania upraw siatką w lesie - jest to bardzo drogi sposób zabezpieczania, pracochłonny (droga robocizna) i wymagający drogich materiałów. Robi się to tylko tam, gdzie nie ma alternatywy. Pozostałe uprawy - np. głównie iglaste - smaruje się repelentami, nakłada kłaczek wełny, albo używa się osłonek z tworzywa sztucznego.
Ochrona przed zwierzyną generuje spore koszty i mało kto zdaje sobie sprawy, że posadzić las to dopiero początek, a przy dzisiejszych, bardzo wysokich stanach zwierzyny - dalsze wyprowadzenie go jest niemal niemożliwe bez szczególnych zabiegów.
Lasy Państwowe w Polsce są objęte certyfikatem FSC (w wolnym tłumaczeniu - dobrze gospodarowane). Aby taki certyfikat utrzymać, muszą spełnić setki warunków. FSC nakłada konkretny zestaw dozwolonych repelentów - i niestety, jak się domyślacie, jest to zestaw o wiele węższy niż dopuszcza MRiRW. Certyfikat pozwala tylko na te mało inwazyjne środki, a więc mniej skuteczne niż pozostałe.
Prywatny właściciel lasu oczywiście może kupić środki, których Lasy Państwowe stosować nie mogą.
Np. w LP popularne są środki oparte na piasku kwarcowym (np. Cervacol), oleju rybim. Kiedyś stosowało się środki zawierające ostrą dawkę "chemii", jak np. Hukinol, Repentol i dużo skuteczniejsze. Nawet smołę pogazową.
Ale prywatni właściciele działek i lasów mogą używać wszystkiego, co dopuści minister. I chyba każdy się domyśla, że te niedozwolone przez FSC są skuteczniejsze.
A co do zabezpieczania upraw siatką w lesie - jest to bardzo drogi sposób zabezpieczania, pracochłonny (droga robocizna) i wymagający drogich materiałów. Robi się to tylko tam, gdzie nie ma alternatywy. Pozostałe uprawy - np. głównie iglaste - smaruje się repelentami, nakłada kłaczek wełny, albo używa się osłonek z tworzywa sztucznego.
Ochrona przed zwierzyną generuje spore koszty i mało kto zdaje sobie sprawy, że posadzić las to dopiero początek, a przy dzisiejszych, bardzo wysokich stanach zwierzyny - dalsze wyprowadzenie go jest niemal niemożliwe bez szczególnych zabiegów.
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 13 kwie 2012, o 08:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Jak odstraszyć sarny .
A gdzie można kupić te mocniejsze środki?
Re: Jak odstraszyć sarny .
W internecie na przykład, wystarczy poszukać. Stacjonarnie nie kupowałam nigdy, swoje drzewka zabezpieczam osłonkami.
Dobrze działały repelenty o takich substancjach czynnych jak:
kwas izowalerianowy
kwas masłowy (uwaga: śmierdzą!)
Ale substancja czynna to nie wszystko - taki popularny Emol ma w składzie benzoesan denatonium, jednak jego stężenie jest niskie, a sama formuła preparatu kiepska i szybko się zmywa z deszczem, w związku z czym zwierzyna wiele sobie z tego nie robi.
Jeśli presja zwierzyny nie jest wielka i przeważają sarny, a nie jelenie i łosie - to i nawet taki Cervacol da radę, jeśli będzie odpowiednio nałożony.
Dobrze działały repelenty o takich substancjach czynnych jak:
kwas izowalerianowy
kwas masłowy (uwaga: śmierdzą!)
Ale substancja czynna to nie wszystko - taki popularny Emol ma w składzie benzoesan denatonium, jednak jego stężenie jest niskie, a sama formuła preparatu kiepska i szybko się zmywa z deszczem, w związku z czym zwierzyna wiele sobie z tego nie robi.
Jeśli presja zwierzyny nie jest wielka i przeważają sarny, a nie jelenie i łosie - to i nawet taki Cervacol da radę, jeśli będzie odpowiednio nałożony.