Jak najlepiej rzucić palenie papierosów - 5cz. (2012r)

[Amara]

U mnie we wrześniu minie 3 lata jak przestałam palić.Tak tak przestałam a nie rzuciłam.
Obyło się bez "wspomagania" ,nie podjadałam,nikogo nie uśmierciłam .
Jestem dumna,że wytrwałam a paliłam baaaaaaaaaardzo długo i dużo.
Życzę wytrwałości wszystkim i trzymam kciuki

[celicacra]

Paliłem 10 lat. Nie palę od 2 miesięcy. Niczym się nie wspomagałem, papierosy leżą obok, na półce, zostało chyba jeszcze jakieś pół paczki... Nie ciągnie mnie w ogóle. Czuję się lepiej. Serducho spokojniej pracuje.
Rzuciłem się w wir wiosennej pracy, nawet nie myślę o fajkach. Można przy mnie palić, nie rusza mnie to, nie uciekam.
Powodzenia życzę

[Karolina__]

Radzę wyrzucić te fajeczki bo wróg potrafi zaatakować w najmniej spodziewanym momencie

[celicacra]

Karolina, spokojna głowa... rzucałem już kilka razy, więc dobrze o tym wiem

trzeba myśleć tylko o roślinach, a wtedy każdy atak można odeprzeć ;)

[Amara]

Karolina, spokojna głowa... rzucałem już kilka razy, więc dobrze o tym wiem

trzeba myśleć tylko o roślinach, a wtedy każdy atak można odeprzeć ;)

Albo o szydełku

[celicacra]

można i o szydełku...hehe...nawet swego czasu szydełkowałem, ale to nie z powodu papierosów, hehe... no ale dobrze...to nie jest tematem tego wątku ;)

słuchajcie - wszystko dobre - szydełko, rośliny, inne ręczne robótki...tylko żeby się czymś zająć...
no i cały pic w tym, żeby z jednego nałogu nie popaść w drugi...np szydełkowania ;)

[Alembik]

Prawda jest taka, ze człowiek potrzebuje używek. Trzeba tylko dobierać takie, które dają najwięcej satysfakcji, przy minimalnej szkodliwości zdrowotnej i finansowej.

[Karolina__]

Karolina, spokojna głowa... rzucałem już kilka razy, więc dobrze o tym wiem

trzeba myśleć tylko o roślinach, a wtedy każdy atak można odeprzeć ;)

No to tak logicznie myśląc... po co Ci te papieroski, skoro podjąłeś decyzję o definitywnym rzuceniu palenia? Czekają na specjalną okazję? A może zrobisz z nich zupę?

Nie palę rok i 2 miesiące

[Amara]

można i o szydełku...hehe...nawet swego czasu szydełkowałem, ale to nie z powodu papierosów, hehe... no ale dobrze...to nie jest tematem tego wątku ;)

słuchajcie - wszystko dobre - szydełko, rośliny, inne ręczne robótki...tylko żeby się czymś zająć...
no i cały pic w tym, żeby z jednego nałogu nie popaść w drugi...np szydełkowania ;)

No to ja przepadłam no i są jeszcze roślinki

[celicacra]

Karolina, papieroski sobie leżą, nawet nie zwróciłem na nie uwagi (początkowo), że tam są...
Powiem Ci, że teraz mogę sobie wyjąć jednego, pobawić się nim, powąchać i co tam jeszcze tylko można zrobić z papierosem, a i tak wiem, że nie zapalę. Nie muszę uciekać przed nimi. Taką podjąłem decyzję i to jest mój wybór. Nie boję się papierosów, nie skuszą mnie już niczym.

14 miesięcy to już coś gratuluję...

[Karolina__]

W takim razie gratuluję i życzę wytrwałości Wszystkim z tego wątku, sobie również. Poprzednim razem wróciłam do nałogu po 1,5 rocznej abstynencji

[Wojtek70]

Witajcie,
A ja przeczytałem książkę Allena Carra "Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie". Myślałem, że to taki bajer jakiś, zresztą czytając ją kupiłem jeszcze karton fajek. Po przeczytaniu totalnie palenie mi przeszło, a paliłem 20 lat. Nie pale już prawie 4 lata, nie wiem jak to działa, może nawet nie chcę wiedzieć, ale najważniejsze, że działa. Książka pomogła również kilku moim znajomym, więc może warto chociaż spróbować.
Z kolei rzucanie palenia przy pomocy wszelkich preparatów z nikotyną, to trochę jak leczenie alkoholika wódką. Bo jak wiemy nałóg jest w naszej głowie a nie w "ciele". Nikotyna ma silne działanie na nasz mózg i stąd te uzależnienia itd... To tak w ogromnym skrócie oczywiście, bo zagadnienie jest dużo bardziej złożone.

Pozdrawiam,
Wojtek

[Charlie11]

Krótko na temat.

http://www.youtube.com/watch?v=gQEfx4N2zDY

[kaspian]

U mnie niestety metoda Allena Carra też się sprawdziła nie palę od 2 lat, a ile pieniędzy zaoszczędziłem

[elsi]

A dlaczego niestety ? - raczej wprost przeciwnie, tym bardziej, że zaoszczędziłeś .