Witajcie Kochani
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
Wczoraj nastał ten dzień, kiedy to w ciągu jednej doby postarzałam się o cały rok
![ojoj ;:oj](./images/smiles/ojoj.png)
Narzeczony przyznał się, że miał zamiar kupić mi bon w OG żebym sobie wybrała storczyka, ale w ostateczności wybraliśmy się na wystawę
Human Body Exhibition, polecam gorąco! W sumie szkoda mi tego bonu, ale może następnym razem dostanę
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Bo na wystawę już dawno planowaliśmy iść.. jeśli ktoś się interesuje biologia lub medycyną to naprawdę warto!
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
No ale ale.. przyjechałam dziś do domu, gdzie czekał na mnie nowy storczyk od mamusi ;) Na szczęście nie fioletowy, choć taki żółty tez już mam
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
ale tak się składa, że rok temu przekwitł i do tej pory nie zakwitł, więc przynajmniej na tego popatrzę ;) Aparatu tradycyjnie nie zabrałam z Krk
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
także następnym razem obfotografuję go jak trzeba a póki co tak dla przybliżenia tego o czym mówię:
Moja Cattleya, wypuściła dwa korzonki, tak jak prorokowała
Baryczka, z czego się niezmiernie cieszę
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
Ostatnio dowiedziałam się także od
Art, że Cattleye nie z dobrze znoszą takie podziały i długo potrafią dochodzić do siebie, niestety nie wiedziałam tego kupując "kawałek" z rośliny macierzystej
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
dlatego tym bardziej cieszy mnie każda jej aktywność.
No i moje niedawno zakupione dwa maleństwa. Od lewej Phal. pulchra a od prawej troszkę większy Phal. lueddemanniana. Phal. lueddemanniana planuję przesadzić do sphagnum a obecna doniczkę z seramisem wyszorowac, bo wszedzie jest zielony mech i nic nie widać. Ale Phal. pulchra zostawię chyba w seramisie, tak mi radzono.. Póki co nic z nimi nie robiłam, jak mi się uda to jeszcze dziś pójdę do apteki po "moczówkę"
![;:306 ;:306](./images/smiles/2smiech.gif)
i może coś zdziałam
Ahhh.. no i malutka Vandzia od
Kasi. Pamiętacie jak pisałam, że obcięłam jej przez nieuwagę dwa malutkie nowo wychodzące korzonki? Jakiś czas później napisałam Wam, że jeden z korzonków odbił obok miejsca cięcia i dalej rośnie
![super ;:333](./images/smiles/thumbsup.gif)
No a ostatnio.. ostatnio zauważyłam, że drugi tez odbija
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)