Pomidory - nawożenie

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pawel1000
50p
50p
Posty: 76
Od: 20 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skawina małopolska

Re: Dolistne dokarmianie pomidorów pod folią.

Post »

kozula napisał(a):
Pomidor sam Ci powie kiedy chce jeść . Uważnie obserwuj wierzchołkowe liście wieczorem , albo wcześnie rano .
Powinny być podwinięte pod spód, a w ciągu dnia mają się wyprostować lub pozostać nieznacznie podwinięte.
Jeśli w dzień pozostają mocno podwinięte lub skręcone , oznacza to przekarmienie , jeśli są wzniesione na ,,sztorc''głodują .
Pozdrawiam Paweł.
belinek1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 6 cze 2013, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Dolistne dokarmianie pomidorów pod folią.

Post »

Dziękuję za wskazówki. ;:138
Jeszcze sprawa podlewania, jak się dowiedzieć od pomidorów kiedy trzeba je podlać?
Może byś mógł więcej opisać jak rośliny sygnalizują swoje potrzeby/niedomagania?
Spisze to sobie na PC, wydrukuję i zawieszę w tunelu. :wit

Takie porady są dość dobrze rozumiane przez każdego.... ;:63


Obrazek Obrazek Obrazek

Dzięki za link, ale to mnie nie napawa wiedzą i zrozumieniem praktycznego rozumowania. Jest tam opis dla uczniów którzy mają czas się zapoznawać z kompleksową uprawą.
Dziękuję tylko za dobre porady ...:)
Awatar użytkownika
pawel1000
50p
50p
Posty: 76
Od: 20 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skawina małopolska

Re: Dolistne dokarmianie pomidorów pod folią.

Post »

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=52707
Pod tym linkiem znajdziesz podstawowe wiadomości, na temat objawów niedoborów i przekarmienia pomidorów.

Z podlewaniem to jest indywidualna sprawa. Ja swoje pomidory podlałem miesiąc temu, i nadal mają wilgotno.
Musisz odkopać trochę ręką ziemi i sprawdzić czy jest wilgotno.

Pomidor przez dzień może delikatnie przywiędnąć, np. przy silnym nasłonecznieniu , upale.
Ale wieczorem musi z powrotem wrócić do normalnego wyglądu.
Jeżeli jest nadal zwiędły, to znaczy że ma sucho.
Pozdrawiam Paweł.
Awatar użytkownika
pawel1000
50p
50p
Posty: 76
Od: 20 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Skawina małopolska

Re: Dolistne dokarmianie pomidorów pod folią.

Post »

belinek1 pisze:



Obrazek Obrazek Obrazek

Dzięki za link, ale to mnie nie napawa wiedzą i zrozumieniem praktycznego rozumowania. Jest tam opis dla uczniów którzy mają czas się zapoznawać z kompleksową uprawą.

belinek podałem Ci link do najłatwiejszej strony na forum, gdzie zgromadzone są w jednym miejscu podstawy dla amatora ogrodnika.
Bez nich nie jesteś w stanie się dowiedzieć, czy Twoim pomidorom coś dolega.

Według mnie Twoim pomidorom nic nie dolega. To że pomidory przestały Ci rosnąć, może być spowodowane pogodą.
Pomidory przy temperaturze 12*C przestają rosnąć.
Pozdrawiam Paweł.
janus_z
50p
50p
Posty: 94
Od: 13 lut 2008, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Witam

Chciałbym się upewnić czy prawidłowo odczytuje objawy, a mianowicie na podstawie wyglądu swoich pomidorów (malinowe VP2 oraz bodajże Kronos) i wpisu Kozuli z tamtego roku (na temat "baranich rogów) wywnioskowałem, że chyba jednak moje pomidory głodują, co mnie w sumie trochę zastanawia bo w na jesień dałem około 100kg obornika (kursko- króliczy) na 10m kwadratowych, oraz zalizaną dawkę Fructus Ogrodnik Jesienny, więc wydawało mi sie że będzie Ok.
Tak więc podlałem je jednak (około 0,7 litry na krzak) z 1,5 tygodnia temu saletrą wapniową, za dwa dni znowu siarczanem potasu z saletrą amonową, dawka według zaleceń na nawozie. Niestety objawy za bardzo nie chcą ustępować, oberwałem również po liściu pomiędzy górnym gronami, na dole również po jednym - dwóch liściach. Z nawozów jakie mam to siarczan potasu, superfosfat wzbogacony(ten się nie chce za bardzo w wodzie rozpuścić) saletra amonowa, siarczan amonu, saltera wapniowa, siarczan magnezu, Fructus Ogrodnik Jesienny, ewentualnie jak coś będzie trzeba to mogę dokupić. Poniżej fotka
Pozdrawiam

Obrazek
Obrazek
izetta
50p
50p
Posty: 78
Od: 22 mar 2013, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mosina

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

A może być kurzeniec robabrany we wodzie i stojący kilka dni?
janus_z
50p
50p
Posty: 94
Od: 13 lut 2008, o 13:35
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

izetta pisze:A może być kurzeniec robabrany we wodzie i stojący kilka dni?
Nie, raczej nie.
objawy na pomidorach pasują mi najbardziej jednak do trzeciego typu przedstawionego przez kozule http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=364 (post mnie więcej w środku strony), choć nie mogę zrozumieć dlaczego :? ..bo jakoś bardzo obficie nie podlewałem (jak były upały to co trzy dni około 1,5 litra na krzak) żeby wymyć nawóz..no chyba że zaszkodziło im jeszcze podlanie siarczanem potasu i amonu którym też zasiliłem o czym pisałem wyżej
Mundzio
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 29 maja 2013, o 19:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Witam.
Nie jestem specjalistą od uprawy pomidorów, hoduję co roku na działce pod folią kilkanaście krzaczków i zbytnio się nimi nie przejmuję. Przed posadzeniem jeszcze w jesieni nawożę ziemię kompostem z własnego kompostownika. Rozsadę robię sam od nasionek. Podlewam gnojówką (chyba już pisałem) z.... pomidorów. Obcinane liście i zbędne odrosty (zdrowe) wrzucam do beczki, dosypuję granulowanego nawozu bydlęcego kupionego w sklepie i po kilku dniach pół na pół z wodą podlewam co 3 - 4 dni. Przed zarazą ziemniaczaną stosuję ochronę opryskując całe łodygi i liście roztworem z drożdży i mleka w stosunku 1:10 roztwór/woda. Pomidorki mam takie :)
Jako ciekawostka; te pomidorki zielone to aktualne zdjęcie pomidorków zerwanych w październiku 2012r. przy likwidacji łętów pomidorów. trzymane były w domu (nie w lodówce) jako element dekoracyjny z innymi zasuszonymi kwiatkami.
https://picasaweb.google.com/szczepcio3 ... directlink
Awatar użytkownika
QBee
50p
50p
Posty: 97
Od: 31 maja 2013, o 13:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Chyba mi wcięło posta...w każdym bądź razie mam problem z moim pomidorem Bawole serce.
Zalążki kwiatów żółkną i odpadają jeszcze zanim kwiatki się rozwiną. Nie wiem czy to przenawożenie czy wręcz odwrotnie niedobór jakiś składników. Pomidor jest jasnozielony, nie ma żadnych zmian i przebarwień na liściach. Rośnie w ziemi uniwersalnej do warzyw o ph5,5-6, w donicy 20 l a na dno w połowie kwietnia sypnęłam dwie garstki obornika bydlęcego. Od tego momentu nie dostawał nic oprócz wody.

Prosiłabym o radę co mogę zrobić żeby mu się poprawiło :)
Pozdrawiam Bee


Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Nie wiem jak to się stało, może w kompoście coś było, w każdym razie ostatnio zauważyłam na skalniaku chyba ze 150 sadzonek pomidora. Nawet nie wiem jakiego :roll:
Nie mam folii, więc rozsadziłam część najsilniejszych na gruncie po szpinaku bo tam było akurat miejsce i dosłownie kilka pomiędzy sałatą.
Czy mam szansę na pomidorki? Czy po szpinaku można je sadzić?
Jeśli podleję je gnojówką z pokrzywy to będzie dobrze?
W zeszłym roku zaraza zjadła mi wszystkie oprócz koktajlowych ale zarażone spaliłam , więc to na pewno nie stąd nasiona w kompoście.
Mundzio
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 29 maja 2013, o 19:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

witch pisze:Nie wiem jak to się stało, może w kompoście coś było, w każdym razie ostatnio zauważyłam na skalniaku chyba ze 150 sadzonek pomidora. Nawet nie wiem jakiego :roll:
Nie mam folii, więc rozsadziłam część najsilniejszych na gruncie po szpinaku bo tam było akurat miejsce i dosłownie kilka pomiędzy sałatą.
Czy mam szansę na pomidorki? Czy po szpinaku można je sadzić?
Jeśli podleję je gnojówką z pokrzywy to będzie dobrze?
W zeszłym roku zaraza zjadła mi wszystkie oprócz koktajlowych ale zarażone spaliłam , więc to na pewno nie stąd nasiona w kompoście.
To mogą być właśnie koktailowe, one tak się sieją. Tych raczej zaraza nie łapie.
Życzę smacznych owoców.
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Dzięki za odpowiedź.
To byłoby fajnie bo bardzo lubię koktajlowe.
Awatar użytkownika
TomekD
200p
200p
Posty: 281
Od: 16 lut 2013, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Czym nawozić pomidory>

Post »

Jako pierwszoroczny czytam sobie tutaj o nawożeniu pomidorów i zrozumieć niektórych rzeczy nie potrafię.

Na początek mamy siew, rozsadę i wysadzenie.
Z tego co się doczytałem na wszystkich tych etapach pomidory powinny być przeszczęśliwe mając takie podłoże:
N - P - K: 1,25 - 1,00 - 3,21
(wartość średnia graniczna wg:http://www.polifoska.pl/module-Publikac ... .html.html
w podłożu mamy: N - P - K: 80 - 70 - 225 [mg/l]

Zakładając że takie idealne warunki spełniliśmy to po już po wysadzeniu nie wszystkie składniki są zapewne pobierane, we wszystkich fazach wzrostu, proporcjonalnie.

Pomidory mam tak w gruncie jak i pojemnikach.
Startowo nie osiągnąłem ideału co do składu podłoża choć różnice (teoretycznie) nie powinny być wielkie. Biorę pod uwagę badanie gleby (grunt) czy skład podłoża (pojemniki). Zapewne z deszczami straciłem trochę azotu. Póki co moje pomidory pomimo wielokrotnego, okrutnego potraktowania przez pierwszaka :-) jakoś rosną i zaczynają kwitnąć. Są zielone i grzecznie podwijają liście z wieczorem, nie wydają się być zagłodzone.
Co czeka mnie dalej ?
Pewnie będzie trzeba (szczególnie te w pojemnikach) jakoś zasilić w trakcie wegetacji. Zakładam że będę zasilał doglebowo (czyli podlewał rozpuszczonym w wodzie nawozem).


Zastanawiam się czym ?


Na pierwszy ogień sprawdzam chwaloną na forum 'magiczną siłę' czyli nawóz mineralny do pomidorów firmy S...
Rozczytując skład mamy:
N - P - K: 2,3 - 1,00 - 5,7
zalecana dawka dla nawożenia doglebowego 500mg/l, czyli:
N - P - K: 45 - 20 - 112 [mg/l]

Jako drugi przeliczam nawóz organiczny - fermentowany obornik. Mam niewykorzystany granulowany kurzeniec, deklarowany przez producenta skład to:
N - P - K: 3,3 - 1,00 - 1,9
jak doczytam na forum kurzeniec fermentować należałoby w proporcji 1:3 z wodą, podlewać po rozcieńczeniu 1:20.
policzyłem i wychodzi mi wtedy całkiem końska a wcale nie kurza dawka :-) - dla nawożenia doglebowego:
N - P - K: 800 - 240 - 457 [mg/l]

Błędem byłoby pominąć częstość zasilania jak i ilości /m2 czy /m3.
'Magiczna siła' powinna byc stosowana wg. opisu doglebowo 'przy każdym podlewaniu' - przyjmuję 1 raz na tydzień, zakładając 4 miesiące mamy 16 zasileń.
Nawozem organicznym jedni zasilają 3 razy w sezonie, inni co dwa tygodnie.
W każdym przypadku zasilanie organiczne wydaje się być kilkukrotnie większe, zakładając identyczne dawki.

Niewykluczone że popełniłem błędy w moich wyliczeniach. Pominąłem inne czynniki mające zapewne wpływ na efektywność nawożenia (pH, sorpcje, formy azotu, różne kurzeńce, mikro, makroelementy etc.), ale i tak podziwiam tych co doczytali do końca :-)

Ciekaw jestem waszych opinii co do sensu i poprawności powyższych rozważań...
pozdrawiam, Tomek
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”