Cukier różany i inne przetwory z róż

[x-xm-a]

Czy płatki róży Mme Plantier nadają się również na konfiturę?

Jak najbardziej, tylko jaki to będzie miało kolorek po utarciu to ja nie wiem, ale może troszkę soku z cytryny od początku ucierania i byłoby ok. Ja zresztą dodaję zawsze cytryny do ucieranej.

MaGorzatka zaskoczyłaś mnie tym cierpkim smakiem, może końcówki płatków są gorzkawe.

[BEATA55555]

SYROP Z PŁATKÓW RÓŻY

0,5 kg płatków róży (po usunięciu białych części)
0,5 kg cukru
4 szklanki wrzącej wody (pojemność 1 szklanki to 200ml)
1 łyżeczka kwasku cytrynowego (nie zastępować kwasku cytryną)

Płatki mocno rozgnieść drewnianą pałką, zalać wrządkiem i dosypać kwasek cytrynowy, odstawić na 24 godziny. Po upływie doby odcisnąć płatki i do "wody różanej" dodać cukier całość gotować 20 min, przelać gorący go butelek lub słoików. Z tej porcji produktów wychodzi ok 1 litra pysznego pachnącego różowiutkiego syropku. Syropek robi się błyskawicznie jest smaczny, zdrowy i tani. Pozdrawiam Beata.

[PESTKA@]

Mam specjalną różę konfiturową z babcinej działki. Cudownie pachnie, ma cudny słodki różowy kolor. Nadaje się na dżemy syropy, toniki, nalewki, ale kwitnie tylko raz w sezonie. Za to czuć i widać ją na odległość.

[x-xm-a]

PESTKA@ robiłaś nalewkę z płatków?
Rzuć przepisem...

[PESTKA@]

Robiłam, ale nie pamiętam przepisu jak znajdę to wstawię.

[x-xm-a]

Może chociaż mniej więcej pamiętasz..ja sobie poradzę z resztą.

W każdym razie płatki nie mogły czekać, to je przez maszynkę do mięsa i się macerują w alkoholu ok 40% w proporcjach 1 (objętościowo ml płatki):4 (ml alkohol)

[takasobie]

Dziś pierwszy raz robiłam dżemik z róż, korzystając z wszystkich tu umieszczonych przepisów i doświadczeń
Nie robiłam zdjęć, bo była zestresowana, czy wyjdzie
Płatki ściągałam jednym ruchem, nożyczkami odkrawałam drugim ruchem białe końcówki płatków.
Potem (korzystając z rady Małgosi) zamiast ucierać w moździerzu, zblendowałam!
Ugotowałam syrop woda z cukrem (taki ulep, nie wiem jakie proporcje), wsypałam zblendowane płatki, dodałam 2 łyżki żelfixu, pół łyżeczki kwasku cytrynowego, pogotowałam 3 minutki i do wyparzonych słoiczków.
Wyszły tylko 2
Ale chyba dokupię drugą Louise Odier, chociaż tym razem dodałam kilka kwiatów Mrs John Laing i Jaques Cartier.

[x-xm-a]

Nie gotuj, wiesz jak śliczna i trwała wychodzi bez gotowania? i z cytryną, i bez żelfixu

[takasobie]

Próbowałam bez, ale co poniektórym w domu nie przypasiło. Ale planuję inną wersję z cytryną:-)
Jak podkreśliłam - zrobiłam dżemik, a na konfiturę poczekam z drugim rzutem.

[MaGorzatka]

Moja róża konfiturowa też już kwitnie i chyba w przyszłym tygodniu zrobię konfiturę z płatków. Z lenistwa pewnie taką, jak rok temu - na surowo z cukrem pudrem. Tamta się przechowała bez zarzutu, ostatni słoiczek mam napoczęty w lodówce.

[x-xm-a]

takasobie ja Tobie powiem, że ja tego w ogóle nie jadam bo nie lubię (delikatnie mówiąc) słodyczy. Moja córka robi sama lody w maszynie i lody różane im wybitnie podpasowały

[avalonne]

Dołączam się do wątku, bo kocham konfitury różane

No i właśnie mnie myśl naszła o zrobieniu czegoś w tym roku z płatków róży

Na mojej Louise Oudier będzie sporo kwiatków, a ponadto pięknie zakwitnie też Souvenir du Docteur Jamain, który pachnie obłędnie - w tamtym roku nie mogłam koło niego przejść bez wąchania
Moim marzeniem jest zrobienie takiej konfitury, jaka wychodzi z manufaktury krakowskiego Kredensu - są to płatki róży w cukrze. Jak myślicie, jeśli zagotuję płatki w cukrowym syropie i wleję to słoiczka to będzie coś w tym stylu? W oryginale te płatki róży są w całości - można je wyławiać łyżeczką z herbaty, co jest bardzo ekscytującym zajęciem

[avalonne]

Skoro płatki wszystkich róż nadają się na konfitury, to Souvenir du Docteur Jamain też, prawda? Pytanie tylko, czy nie będą gorzkie - bo gdzieś czytałam, że róże, których kolor podchodzi pod fiolet są w smaku gorzkawe. A Souvenir du Docteur Jamain jest bordowa jak zakwita, a fioletowa, jak już jest w ostatniej fazie kwitnienia. Czy ktoś wie coś na ten temat? Souvenir bowiem tak mocno i pięknie pachnie, że aż w głowie się kręci