Juki, draceny i inne- odmładzanie,rozmnażanie cz.1
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 4
- Od: 14 kwie 2011, o 20:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Dla porównania wklejam dracenę/jukę (?) razem z młodszym i wiele ładniejszym kolegą. W takich samych donicach, w takiej samej ziemi, tak samo podlewane itd itd. Dlateczo jednemu zwijają się liście???! Pomóżcie! Uwielbiam wieeelkie kwiaty i bardzo nie chciałabym go stracić
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Dracna to nie jest juka ;) a to są draceny.
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Witam znowu:)
Ja to mam chyba dwie lewe rece do kwiatów:(
Potrzebuje pomocy z juka i dracena:)
Juke kupilam jakies 2miesiace temu byla piekna 3pnie i piekne ciemnozielone pioropusze:D ale po miesiacu najmniejszy pien zgnil:( wiec go wyrzycilam a pozostale dwa przesadzilam do swiezej ziemi bo byly dobre:) niestety jakies 2tyg temu te pozostale dwa tez cos marnieja:( liscie robia sie jasniejsze zolkna zwijaja sie a w kilku miejscach pioropusze same odpadly od pnia:(
A jeśli chodzi o dracene to koncowki lisci schna i wywijaja sie:(
RATUNKU:D
Ja to mam chyba dwie lewe rece do kwiatów:(
Potrzebuje pomocy z juka i dracena:)
Juke kupilam jakies 2miesiace temu byla piekna 3pnie i piekne ciemnozielone pioropusze:D ale po miesiacu najmniejszy pien zgnil:( wiec go wyrzycilam a pozostale dwa przesadzilam do swiezej ziemi bo byly dobre:) niestety jakies 2tyg temu te pozostale dwa tez cos marnieja:( liscie robia sie jasniejsze zolkna zwijaja sie a w kilku miejscach pioropusze same odpadly od pnia:(
A jeśli chodzi o dracene to koncowki lisci schna i wywijaja sie:(
RATUNKU:D
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 26 cze 2013, o 19:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Na moje to zanim jukę kupiłaś już coś jej było, pewnie była przelana i dlatego zgniła. Jeśli pień jest nadal twardy to jest szansa na uratowanie. Juki nie znoszą stojącej w korzeniach wody i muszą mieć drenaż na dnie donicy, nie wiem czy taki zastosowałaś po przesadzeniu. Ziemia też musi być specjalna - "do palm, juk i dracen". Podlewanie bardzo oszczędne. Warto pomóc jej odrobinę czymś w rodzaju Bioseptu - dodany do wody do podlewania (tak uratowałam palmę daktylową), ale z tym ostrożnie, bo łatwo przedobrzyć. Obejrzyj ziemię, czy nie ma tam jakiegoś robactwa.
A co do draceny, to jeśli podsychają końcówki, należy ją spryskiwać miękką wodą kilka razy w tygodniu, bo draceny też nie lubią przelewania, ale za to lubią wilgotne powietrze wokół siebie. A końcówki można obciąć, byle nie naruszać żywej części liścia.
A co do draceny, to jeśli podsychają końcówki, należy ją spryskiwać miękką wodą kilka razy w tygodniu, bo draceny też nie lubią przelewania, ale za to lubią wilgotne powietrze wokół siebie. A końcówki można obciąć, byle nie naruszać żywej części liścia.
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Drenaż oczywiscie jest:):):) no spróbuję ja ratować Dzięki za odpowiedz:)
Wróce tu pewnie jak znowu zmarnieje mi jakiś kwiatek:D czyli niebawem hehehe taka mala ironia:D
Wróce tu pewnie jak znowu zmarnieje mi jakiś kwiatek:D czyli niebawem hehehe taka mala ironia:D
Juka-odłamana łodyga w dużej roślinie
Witajcie!
Na początku od razu napiszę, że nie znam się zupełnie na kwiatkach doniczkowych, więc jestem kompletnym laikiem i nie mam pojęcia co robić w mojej sytuacji.
Problem dotyczy rośliny identycznej jak ta na poniższym zdjęciu (znalazłam to zdjęcie w internecie szukając informacji co to za roślina, ale podkreślam, że nie jest to zdjęcie mojej rośliny):
http://images48.fotosik.pl/62/399751c8cf32b0a4med.jpg
Mam w wynajmowanym mieszkaniu taką roślinę, od początku kiedy się wprowadziłam to była już pokaźnych rozmiarów (porównywalnych jak ta na zdjęciu), ale kompletnie pokrzywiona. Jej łodygi nie rosły w górę, tylko dosłownie zginały się pod kątem 90 stopni.
No i na skutek tego, że chciałam ją troszkę podprostować podpierając łodygi kratką, złamałam jedną z łodyg, odłamała się kompletnie ;(
Pytanie mam do Was, czy uda się jakoś odratować tę odłamaną część? Włożyłam ją do wazonu z wodą - czy jest szansa, że wypuści korzonki i będę ją mogła zasadzić? Czy to nierealne w przypadku tej rośliny?
Ponadto drugie pytanie - co z tą łodygą, która została i nie ma na niej liści? Mam tam teraz taki... badyl sterczący... Czy urosną tam nowe liście?
Będę wdzięczna za pomoc Kochani!
Na początku od razu napiszę, że nie znam się zupełnie na kwiatkach doniczkowych, więc jestem kompletnym laikiem i nie mam pojęcia co robić w mojej sytuacji.
Problem dotyczy rośliny identycznej jak ta na poniższym zdjęciu (znalazłam to zdjęcie w internecie szukając informacji co to za roślina, ale podkreślam, że nie jest to zdjęcie mojej rośliny):
http://images48.fotosik.pl/62/399751c8cf32b0a4med.jpg
Mam w wynajmowanym mieszkaniu taką roślinę, od początku kiedy się wprowadziłam to była już pokaźnych rozmiarów (porównywalnych jak ta na zdjęciu), ale kompletnie pokrzywiona. Jej łodygi nie rosły w górę, tylko dosłownie zginały się pod kątem 90 stopni.
No i na skutek tego, że chciałam ją troszkę podprostować podpierając łodygi kratką, złamałam jedną z łodyg, odłamała się kompletnie ;(
Pytanie mam do Was, czy uda się jakoś odratować tę odłamaną część? Włożyłam ją do wazonu z wodą - czy jest szansa, że wypuści korzonki i będę ją mogła zasadzić? Czy to nierealne w przypadku tej rośliny?
Ponadto drugie pytanie - co z tą łodygą, która została i nie ma na niej liści? Mam tam teraz taki... badyl sterczący... Czy urosną tam nowe liście?
Będę wdzięczna za pomoc Kochani!
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Witajcie,
trafiłam na ten temat szukając porady, co zrobić ze złamaną łodygą mojej juki.
Juka ta rośnie strasznie krzywo, taka była odkąd ją mam. Chciałam ją troszkę naprostować, i niestety byłam zbyt mało delikatna i ją złamałam
Część, która została w doniczce, wygląda tak:
Rozumiem, że jest szansa, że z drugiej łodygi zaczną znowu rosnąć liście?
A to ta część, która się urwała. Przycięłam ją tuż przy liściach, tak gdzieś znalazłam na zdjęciach, mam nadzieję, że dobrze. Poniżej fotki. Roślinka stoi na kilku książkach, bo nie miałam wystarczająco wysokiego wazonu ;)
Proszę o potwierdzenie, czy wszystko zrobiłam dobrze, bo nie znam się kompletnie na roślinach i bardzo się martwię, żeby ta juka się nie zmarnowała...
trafiłam na ten temat szukając porady, co zrobić ze złamaną łodygą mojej juki.
Juka ta rośnie strasznie krzywo, taka była odkąd ją mam. Chciałam ją troszkę naprostować, i niestety byłam zbyt mało delikatna i ją złamałam
Część, która została w doniczce, wygląda tak:
Rozumiem, że jest szansa, że z drugiej łodygi zaczną znowu rosnąć liście?
A to ta część, która się urwała. Przycięłam ją tuż przy liściach, tak gdzieś znalazłam na zdjęciach, mam nadzieję, że dobrze. Poniżej fotki. Roślinka stoi na kilku książkach, bo nie miałam wystarczająco wysokiego wazonu ;)
Proszę o potwierdzenie, czy wszystko zrobiłam dobrze, bo nie znam się kompletnie na roślinach i bardzo się martwię, żeby ta juka się nie zmarnowała...
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
To obcięte w donicy dobrze jest czymś zabezpieczyć inaczej gałąź zacznie się psuć. Jak nie masz żadnej maści ogrodniczej to sproszkuj kawałek węgla drzewnego, zrób z niego gęstą papkę i posmaruj dokładnie pieniek. Do wody wrzuć też kawałek węgla drzewnego to nie będą bakterie i glony tak narastać.
Tego złamanego badyla możesz też w połowie obciąć pod kątem prostym. Przeciecia też posmaruj ten obciety kawałek obsusz z dzień dwa i też możesz go wsadzić do wody. Powinno za jakiś czas puścić korzenie i rozety.
To co zostało z liśćmi też bym po prostu pocięła.
Odmłodzisz sobie krzak. Tak zrobiłam rok temu tnąc trzymetrowego krzaka na małe kawałki i uzyskałam 8 młodych juk i do tego na trzech pniach starych ponad 30 rozet. Tylko ja robiłam to w czerwcu i stało na balkonie.
Nie mam doświadczenia z rozmnażaniem o tej porze roku.
Tego złamanego badyla możesz też w połowie obciąć pod kątem prostym. Przeciecia też posmaruj ten obciety kawałek obsusz z dzień dwa i też możesz go wsadzić do wody. Powinno za jakiś czas puścić korzenie i rozety.
To co zostało z liśćmi też bym po prostu pocięła.
Odmłodzisz sobie krzak. Tak zrobiłam rok temu tnąc trzymetrowego krzaka na małe kawałki i uzyskałam 8 młodych juk i do tego na trzech pniach starych ponad 30 rozet. Tylko ja robiłam to w czerwcu i stało na balkonie.
Nie mam doświadczenia z rozmnażaniem o tej porze roku.
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Dziękuję za rady!
Niestety nie mam ani węgla, ani maści ogrodniczej. Jutro pojadę do sklepu ogrodniczego i postaram się kupić.
Póki co wolałabym nie ciąć nic więcej, bo nie mam żadnego doświadczenia z kwiatami i trochę się boję. Może zdecyduję się na to jak już uda mi się zasadzić tę odłamaną gałązkę, wtedy będę odważniejsza W zasadzie to chętnie odmłodziłabym tę roślinę, która została w doniczce, bo jest naprawdę krzywa i niezbyt ładnie wygląda.
Ale to, jak mówię, ewentualnie później, gdy wszystko dobrze pójdzie z tą złamaną łodygą.
Niestety nie mam ani węgla, ani maści ogrodniczej. Jutro pojadę do sklepu ogrodniczego i postaram się kupić.
Póki co wolałabym nie ciąć nic więcej, bo nie mam żadnego doświadczenia z kwiatami i trochę się boję. Może zdecyduję się na to jak już uda mi się zasadzić tę odłamaną gałązkę, wtedy będę odważniejsza W zasadzie to chętnie odmłodziłabym tę roślinę, która została w doniczce, bo jest naprawdę krzywa i niezbyt ładnie wygląda.
Ale to, jak mówię, ewentualnie później, gdy wszystko dobrze pójdzie z tą złamaną łodygą.
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Moim zdaniem ważniejsza jest stara roślina z pniami, bo przecież cały urok dracen w tych pniach. Nie musisz używać maści ogrodniczej, świeczkę pewnie w domu masz? Obetnij pień czymś ostrym, żeby powierzchnia cięcia była jak najrówniejsza, po czym nakap na nią woskiem z palącej się świecy. I już. Niech tak sobie stoi, aż zacznie wypuszczać nowe liście.
Pozdrowienia, Anka
Pozdrowienia, Anka
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Dziękuję za radę ze świecą, ale przeczytałam ją dopiero teraz, a skoczyłam wcześniej do sklepu i już kupiłam maść ogrodniczą Więc już roślinkę wysmarowałam.
Może to głupie pytanie, ale... Czy ta nowa (obcięta) część rośliny również będzie miała taki pieniek? W sensie jak już ją zasadzę do doniczki i tam się "zadomowi", to czy wyrośnie jej taki pieniek, czy już zawsze będą tylko takie listki?
Może to głupie pytanie, ale... Czy ta nowa (obcięta) część rośliny również będzie miała taki pieniek? W sensie jak już ją zasadzę do doniczki i tam się "zadomowi", to czy wyrośnie jej taki pieniek, czy już zawsze będą tylko takie listki?
Re: Juki, draceny i inne-problemy z odmładzaniem i rozmnażaniem.
Kamejko, będzie miała