Borówka amerykańska - choroby
Re: Borówka amerykańska - choroby
mieciuuu mój sąsiad też ma takie objawy - chyba za wysokie pH .
Może ktoś coś podpowie ?
Może ktoś coś podpowie ?
... jutro - jest najbardziej zajętym dniem w roku ...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 17 cze 2013, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - choroby
Witajcie
To mój pierwszy post na forum, przygnał mnie tu problem z moją borówką amerykańską.
Pod koniec kwietnia zasadziliśmy krzaczek, przyznaję, że słabo się przygotowałam- nie dosypałam borówce torfu i nie upewniłam się, że podłoże kwaśne. Ale pięknie wykształcił kwiatki, z których zrobiły się zielone, ładne owoce. Mniej więcej miesiąc temu grządkę na której rośnie borówka wyłożyłam agrowłókniną, dwa tygodnie temu obsypałam torfem i korą.
Dzisiaj podeszłam do borówki i zmartwiłam się- owoce, dalej zielone, zaczęły się marszczyć i jakby usychać? Podpowiecie co się może dziać? Da się jeszcze jakoś je uratować?
Nie wydaje mi się, żeby winna była zbyt sucha ziemia- do ostatniego tygodnia były naprawdę obfite opady, a teraz podlewam krzaczki raz/dwa razy dziennie (jeśli widzę, że ziemia wysycha).
Nie nawoziłam borówki, ale ziemia do której była wsadzona była wymieszana z nawozem (obornik).
Z góry dziękuję za pomoc.
To mój pierwszy post na forum, przygnał mnie tu problem z moją borówką amerykańską.
Pod koniec kwietnia zasadziliśmy krzaczek, przyznaję, że słabo się przygotowałam- nie dosypałam borówce torfu i nie upewniłam się, że podłoże kwaśne. Ale pięknie wykształcił kwiatki, z których zrobiły się zielone, ładne owoce. Mniej więcej miesiąc temu grządkę na której rośnie borówka wyłożyłam agrowłókniną, dwa tygodnie temu obsypałam torfem i korą.
Dzisiaj podeszłam do borówki i zmartwiłam się- owoce, dalej zielone, zaczęły się marszczyć i jakby usychać? Podpowiecie co się może dziać? Da się jeszcze jakoś je uratować?
Nie wydaje mi się, żeby winna była zbyt sucha ziemia- do ostatniego tygodnia były naprawdę obfite opady, a teraz podlewam krzaczki raz/dwa razy dziennie (jeśli widzę, że ziemia wysycha).
Nie nawoziłam borówki, ale ziemia do której była wsadzona była wymieszana z nawozem (obornik).
Z góry dziękuję za pomoc.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 11 wrz 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Borówka amerykańska - choroby
Krzaczek od kwietnia rósł Ci "siłą rozpędu" z wcześniejszej uprawy w szkółce. A teraz daje znać, że ziemia nieodpowiednia i pewno "gorąco" mu w korzeniach od obronika. To nie był dobry pomysł
Gdybym chciała go uratować, to natychmiast kupiłabym 80 l worek torfu nieodkwaszonego i drugą borówkę; lepiej rosną i owocują w parach. Proponuję wykopać dwa dołki, w każdy wsypać po pół worka torfu, dodać trochę igliwia spod sosny czy świerka, domieszać trochę ziemi i wsadzić krzaczki. Z tego marniejącego krzaczka dokładnie usunąć z korzeni obornik i obficie podlewać po posadzeniu. Zdjęłabym też agrowłókninę, bo jeśli kora ma zakwaszać podłoże, to jej lepiej będzie bezpośrednio na ziemi. I ciagle zakwaszać ziemię wokół krzaczków, jeśli podłoże nie jest w okolicach 5 pH. MUSI MIEĆ KWAŚNO!
Mam kilka borówek, owocują pięknie, ale ciągle podlewam; zlewki z herbaty liściastej i fusy kawy, namoczony suchy chleb. Można zakwaszać też rabarbarem, na forum jest wątek "Zakwaszanie gleby". Uratuj tę borówkę
Gdybym chciała go uratować, to natychmiast kupiłabym 80 l worek torfu nieodkwaszonego i drugą borówkę; lepiej rosną i owocują w parach. Proponuję wykopać dwa dołki, w każdy wsypać po pół worka torfu, dodać trochę igliwia spod sosny czy świerka, domieszać trochę ziemi i wsadzić krzaczki. Z tego marniejącego krzaczka dokładnie usunąć z korzeni obornik i obficie podlewać po posadzeniu. Zdjęłabym też agrowłókninę, bo jeśli kora ma zakwaszać podłoże, to jej lepiej będzie bezpośrednio na ziemi. I ciagle zakwaszać ziemię wokół krzaczków, jeśli podłoże nie jest w okolicach 5 pH. MUSI MIEĆ KWAŚNO!
Mam kilka borówek, owocują pięknie, ale ciągle podlewam; zlewki z herbaty liściastej i fusy kawy, namoczony suchy chleb. Można zakwaszać też rabarbarem, na forum jest wątek "Zakwaszanie gleby". Uratuj tę borówkę
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 17 cze 2013, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - choroby
dziękuję za szybką odpowiedź
ech postaram się ją jeszcze dziś przesadzić. Ale pewno owoce już i tak spisane na straty?
Mam jeszcze dwie borówki, ale dalej, więc przesadzę drzewko do tamtych. Tamte na razie wyglądają ok, ale zapewne powinnam z nimi zrobić od razu to samo, tzn wykopać i dosypać torfu?
Co do kory- jest rozsypana i pod i na agrowłókninie. Agrowłóknina jest głównie po to,żeby krzaczki nie zarastały chwastami (mamy działkę na granicy łąki/lasu). Dookoła borówek jest też obsypana dookoła drzewka, pod agrowłókniną.
Dołączam zdjęcia krzaczków. Na drugim i trzecim zdjęciu jest nieszczęsny kwietniowy krzaczek, na trzecim zdjęciu widać co się dzieje z owocami. Pierwsze i czwarte zdjęcie przedstawia drugi, na razie dobrze rosnący krzak (posadzony ok miesiąc temu). Na nim owoce są jeszcze ok-tzn są jeszcze gładkie, nie pomarszczone. Czy przesadzanie go teraz nie zaszkodzi mu?
ech postaram się ją jeszcze dziś przesadzić. Ale pewno owoce już i tak spisane na straty?
Mam jeszcze dwie borówki, ale dalej, więc przesadzę drzewko do tamtych. Tamte na razie wyglądają ok, ale zapewne powinnam z nimi zrobić od razu to samo, tzn wykopać i dosypać torfu?
Co do kory- jest rozsypana i pod i na agrowłókninie. Agrowłóknina jest głównie po to,żeby krzaczki nie zarastały chwastami (mamy działkę na granicy łąki/lasu). Dookoła borówek jest też obsypana dookoła drzewka, pod agrowłókniną.
Dołączam zdjęcia krzaczków. Na drugim i trzecim zdjęciu jest nieszczęsny kwietniowy krzaczek, na trzecim zdjęciu widać co się dzieje z owocami. Pierwsze i czwarte zdjęcie przedstawia drugi, na razie dobrze rosnący krzak (posadzony ok miesiąc temu). Na nim owoce są jeszcze ok-tzn są jeszcze gładkie, nie pomarszczone. Czy przesadzanie go teraz nie zaszkodzi mu?
Re: Borówka amerykańska - choroby
mam rowniez ostatnio problem z kilkuletnimi (3-6 lat) krzakami borówki. rozwija sie ogolnie ok, tzn sa dosc duze przyrosty roczne i owoce, ale od zeszlego roku zaczely mi usychac koncowki nowych pędów. czym to moze byc spowodowane?
po oderwaniu uschnietej koncowki, pęd daje odnoge i rozwija sie nadal.
oprocz tych koncowek krzaki sa dobrze rozwiniete.
po oderwaniu uschnietej koncowki, pęd daje odnoge i rozwija sie nadal.
oprocz tych koncowek krzaki sa dobrze rozwiniete.
-
- 100p
- Posty: 144
- Od: 22 lip 2012, o 09:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Borówka amerykańska - choroby
zobacz do tego tematu Drugi post od góry
Re: Borówka amerykańska - choroby
to dokladnie tak wyglada. bardzo dziekuje, dlugo szukalem i nie widzialem tego. a w ogrodniczym po obejrzeniu odcietej probki dali mi preparat na grzyby.....ech...
Re: Borówka amerykańska - choroby
ale to dosc ciekawe. bo 1,5 tyg temu mialem mszyce i czy ten srodek (TARGET KarateZeon 059CS) na mszyce nie powinien rowniez wybic tego szkodnika?paras pisze:zobacz do tego tematu Drugi post od góry
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2548
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Borówka amerykańska - choroby
Ja również mam ten sam problem. Jak tylko temperatura się obniży wykonam oprysk Fastec-iem. Mam nadzieję, że pomoże.
Wcześniej użyłem Mospilanu na mszyce, ale tego dziadostwa nie ruszył...
Wcześniej użyłem Mospilanu na mszyce, ale tego dziadostwa nie ruszył...
Pozdrawiam, Jacek
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Borówka amerykańska - choroby
Moje borówki wyglądają tak jakby miały poparzone liście, coś takiego jak tu
Czy to faktycznie poparzenie słoneczne? Upały mamy ostre, nawet truskawki zdarzają się ugotowane. Martwię się jednak, że to może być jakieś choróbsko...
Czy to faktycznie poparzenie słoneczne? Upały mamy ostre, nawet truskawki zdarzają się ugotowane. Martwię się jednak, że to może być jakieś choróbsko...
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2548
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Borówka amerykańska - choroby
Nie wygląda mi to na poparzenie, na kilku liściach wczoraj znalazłem takie same plamy.
Liście usunąłem i będę obserwował. Dodam, że liście z takimi zmianami były raczej w środku krzaków i były to liście starsze, więc prawdopodobieństwo poparzeń u mnie jest praktycznie zerowe.
Dołączam do prośby o zdiagnozowanie i proszę o podpowiedź jakim fungicydem z tym walczyć?
Liście usunąłem i będę obserwował. Dodam, że liście z takimi zmianami były raczej w środku krzaków i były to liście starsze, więc prawdopodobieństwo poparzeń u mnie jest praktycznie zerowe.
Dołączam do prośby o zdiagnozowanie i proszę o podpowiedź jakim fungicydem z tym walczyć?
Pozdrawiam, Jacek
-
- 100p
- Posty: 144
- Od: 22 lip 2012, o 09:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Borówka amerykańska - choroby
Poszperałem troche i się doczytałem. Jeśli owoce zasychają, gniją to najprawdopodobniej to antraknoza borówki.
Jeśli owoce są w dobrym stanie doczytałem się, że to może być ostry niedobór potasu. Radziłbym więc podlać krzaki siarczanem potasu jak najszybciej, to przecież nie zaszkodzi.
Jeśli owoce są w dobrym stanie doczytałem się, że to może być ostry niedobór potasu. Radziłbym więc podlać krzaki siarczanem potasu jak najszybciej, to przecież nie zaszkodzi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Borówka amerykańska - choroby
Zdarza się też że po kilku latach wychodzą błędy popełnione podczas sadzenia krzaczka "z doniczki".Bryła korzeniowa powinna zostać rozdrapana w przeciwnym razie korzenie rosnąc i grubiejąc duszą się wzajemnie,wzrost zostaje zahamowany.Opadanie owoców może być spowodowane też nadmierną ich ilością w stosunku do masy liści,bywa tak kiedy stare pędy nie są usuwane i brak jest nowych przyrostów.