
Lato czyli liliowce, róże i reszta
- Annar13
- 1000p
- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Mamy Blue faktycznie piękna 

- Iwcia&Patyrek
- 500p
- Posty: 770
- Od: 5 sie 2007, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Witam
Strasznie się pomyliłam co do tego krwawnika
. Też mam takiego, a byłam przekonana że to coś innego...
Piękne róże w oczekiwaniu na liliowce... W zeszłym roku kupiłam rene de viloletts...ale moja jest malutka. Chyba za mocno przycięłam, bo sięga mi kolan. Faktycznie pachnie ładnie i ten kolor. Fajnie pooglądać jak może wyglądać za jakiś czas. Cudnie. Nabieram ochoty na więcej i więcej. Szkoda, że na zdjęciach nie czuć jeszcze zapachu.
Pozdrawiam
Iwona
Strasznie się pomyliłam co do tego krwawnika



Piękne róże w oczekiwaniu na liliowce... W zeszłym roku kupiłam rene de viloletts...ale moja jest malutka. Chyba za mocno przycięłam, bo sięga mi kolan. Faktycznie pachnie ładnie i ten kolor. Fajnie pooglądać jak może wyglądać za jakiś czas. Cudnie. Nabieram ochoty na więcej i więcej. Szkoda, że na zdjęciach nie czuć jeszcze zapachu.
Pozdrawiam
Iwona
do szczęscia dużo nie potrzeba
Iwcia&Patyrek zapraszają
Iwcia&Patyrek zapraszają
-
- 500p
- Posty: 568
- Od: 19 lut 2011, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SK-Čadca
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
kogruš--krásne ružičky máš




- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5859
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko, zdjęcia z poprzedniego twojego wpisu cudowne!
Zwlaszcza spodobało mi się zestawienie Pilgrima z naparstnicą, pozwolisz, że skopiuję
A tak nawiasem mówiąc naparstnice masz wypasione, moje chuderlaki, musze wymienić na nowe pokolenie
Zwlaszcza spodobało mi się zestawienie Pilgrima z naparstnicą, pozwolisz, że skopiuję

A tak nawiasem mówiąc naparstnice masz wypasione, moje chuderlaki, musze wymienić na nowe pokolenie

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Kocia relacja bardzo mi się podobała
Widać Twoje koty nadal są ... kotami 
Co do panny Margo K. Gdybyś ją jednak zdecydowała się pożegnać, to ja ją chętnie przygarnę. Może u mnie jej się spodoba?
Pochwalę się, a co
Ismena mi zakwita. Jest cudna 


Co do panny Margo K. Gdybyś ją jednak zdecydowała się pożegnać, to ja ją chętnie przygarnę. Może u mnie jej się spodoba?
Pochwalę się, a co


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Reniu - tak, nie używam chemii i nie robię chemicznych oprysków.
Jedyny środek jaki używam to Miedzian / jedyny dopuszczony do upraw eko /raz w roku wczesną wiosną.
Pomiędzy róże sadzę rośliny zniechęcające szkodniki do ataku.
Opryski robię z mydła potasowego lub innego z dodatkiem wyciągów roślinnych z czosnku, szałwii, wrotyczu czy skrzypu.
Staram się reagować odpowiednio wcześnie stosując profilaktykę w postaci zasilania EMA-mi, rosahumusem a w tym roku dojdą nicienie przeciwko wszelkim larwom zimującym w gruncie.
Jeśli chodzi o plamistość to we wczesnym stadium obrywam liście i opryskuję środkami jak wyżej.
Ścinam też gałązki nisko położone, bo one pierwsze zarażają się chorobami grzybowymi.
Także obrywam najniższe liście, kiedy są jeszcze zdrowe, żeby poprawić przewiew powietrza.
Nie ściółkuję róż korą, gdyż trudno potem zwalczyć zalążki grzybni, które w nią i pod nią wnikają w trakcie sezonu.
Przy odkrywaniu róż na wiosnę rozkopuję ziemię szeroko, żeby ptactwo miało dostęp do larw szkodników, które tam się mogły zagnieżdzić.
Mufko - kwiaty mojej Bantry Bay nie są jeszcze właściwie wykształcone, gdyż róża stale była przesadzana.
Dopiero w przyszłym roku będą miały właściwą formę i kolor.
Tosiu - zwierzaków u mnie sporo a najwięcej ptactwa przylatuje napić się wody z oczka.
Dzisiaj złapałam śpiącą wiewiórkę na gałęzi, fotki jutro.
Aniu - tak, ma duży kwiat, piękny zapach i stale wypuszcza nowe pędy.
Iwonko - to prawda.
Niestety zapachu nie da się przesłać.
A często opis na necie też nie zgadza się z realem jeśli chodzi o niego.
Reine na pewno wzmocniona odrośnie i będziesz z niej zadowolona.
Anino - diky.
Odivuju taky twoje kvetiny.
Dorotko - dziękuję.
Oczywiście kopiuj co chcesz, mam nadzieję, że i tobie się uda taka kompozycja.
Wprawdzie to nie jest Pilgrim, ale może być każda inna żółta róża o tej wysokości i kolorze.
Aniu - akurat tego przyzwyczajenia nie zmieniły i oby tak dalej.
Nie mam problemów z myszami i niech tak trwa.
Jak Margo do jesieni się nie poprawi to będzie twoja.
Ismena zakwitła ?......super.
Jedyny środek jaki używam to Miedzian / jedyny dopuszczony do upraw eko /raz w roku wczesną wiosną.
Pomiędzy róże sadzę rośliny zniechęcające szkodniki do ataku.
Opryski robię z mydła potasowego lub innego z dodatkiem wyciągów roślinnych z czosnku, szałwii, wrotyczu czy skrzypu.
Staram się reagować odpowiednio wcześnie stosując profilaktykę w postaci zasilania EMA-mi, rosahumusem a w tym roku dojdą nicienie przeciwko wszelkim larwom zimującym w gruncie.
Jeśli chodzi o plamistość to we wczesnym stadium obrywam liście i opryskuję środkami jak wyżej.
Ścinam też gałązki nisko położone, bo one pierwsze zarażają się chorobami grzybowymi.
Także obrywam najniższe liście, kiedy są jeszcze zdrowe, żeby poprawić przewiew powietrza.
Nie ściółkuję róż korą, gdyż trudno potem zwalczyć zalążki grzybni, które w nią i pod nią wnikają w trakcie sezonu.
Przy odkrywaniu róż na wiosnę rozkopuję ziemię szeroko, żeby ptactwo miało dostęp do larw szkodników, które tam się mogły zagnieżdzić.
Mufko - kwiaty mojej Bantry Bay nie są jeszcze właściwie wykształcone, gdyż róża stale była przesadzana.
Dopiero w przyszłym roku będą miały właściwą formę i kolor.
Tosiu - zwierzaków u mnie sporo a najwięcej ptactwa przylatuje napić się wody z oczka.
Dzisiaj złapałam śpiącą wiewiórkę na gałęzi, fotki jutro.

Aniu - tak, ma duży kwiat, piękny zapach i stale wypuszcza nowe pędy.
Iwonko - to prawda.
Niestety zapachu nie da się przesłać.
A często opis na necie też nie zgadza się z realem jeśli chodzi o niego.
Reine na pewno wzmocniona odrośnie i będziesz z niej zadowolona.
Anino - diky.

Odivuju taky twoje kvetiny.

Dorotko - dziękuję.

Oczywiście kopiuj co chcesz, mam nadzieję, że i tobie się uda taka kompozycja.
Wprawdzie to nie jest Pilgrim, ale może być każda inna żółta róża o tej wysokości i kolorze.

Aniu - akurat tego przyzwyczajenia nie zmieniły i oby tak dalej.
Nie mam problemów z myszami i niech tak trwa.
Jak Margo do jesieni się nie poprawi to będzie twoja.

Ismena zakwitła ?......super.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9775
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Kogro-Piękna kocio-kocia wojna o łupy,myślisz,że zjadłaby?
Bajeczny "zwiewny" Herkules!
Bajeczny "zwiewny" Herkules!
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Jeże superaśne! I od razu cała rodzinka
Irys kanadyjski?
Czy znasz jego nazwę łacińską? Bo jest iris canadensis ale jego oficjalna nazwa to kosaciec szczecinkowy. I znam tylko gatunek, który jest fioletowy. Natomiast mam takiego irysa, jak Twój kanadyjski ale zwie się iris ochroleuca - kosaciec orientalny 

Irys kanadyjski?


- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko ja też mam podobny , i to jest ten sam co Jacka , może nawet Jacek ma ode mnie z pod działki 
Nie mogę doczekać się już kwitnienia Twoich liliowców u mnie na razie te zwyklejsze pierwsze zakwitły , choć jeszcze nie wszystkie mają pąki .

Nie mogę doczekać się już kwitnienia Twoich liliowców u mnie na razie te zwyklejsze pierwsze zakwitły , choć jeszcze nie wszystkie mają pąki .
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Wreszcie dotarłam
Róże bajeczne i świetnie o nich piszesz
W dodatku można się zaczaić na następną ładną roślinę-mam na myśli krwawnik bulwkowaty. Przydałby mi się między róże 



- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ewa, już szukałam w necie tego krwawnika, ale nie udało mi się go nigdzie dopaść. Jak coś znajdziesz daj znać 

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12601
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
U mnie też zaczyna się dziać ? jednak nie będzie przerwy w kwitnieniach, której się tak obawiałem. A co do pogody ? 16°C, rano było trochę słońca, teraz jest tak pochmurno, że len, sparaksisy i powoje zwinęły kwiatki i powiedziały dobranoc. Ale piwko się i tak mrozi. :-P W końcu drugi w życiu dyplom magistra trzeba oblać. Zwłaszcza jak się uzyskało ocenę 17,33/20. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11509
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Też mam tę roślinę od lat i u mnie to wiązówka bulwkowata...



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36511
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ewka - może nie zjadły, ale nie znoszę znęcania się nad ofiarą, obojętnie jakiego.
A jak wiesz koty najpierw bawią się myszą zanim ją zabiją, bo taka ich natura.
Poza tym wolałam nie ryzykować bo myszy przenoszą różne choroby a ta na dodatek mogła być podtruta.
Jacku - kupowałam go sporo lat temu pod taką nazwą.
Jak wiadomo często coś jest nazwane inaczej niż powinno.
Jak do tej pory nikt nie zwrócił na to uwagi.
Jako pierwszy dostał go ode mnie Emil a potem pewno poszło dalej.
Nie upieram się nigdy przy nazwach, bo z tym może być różnie.
W takim razie poprawię sobie na orientalny.
No i dzięki
za dociekliwość.
Geniu - pewno masz go od Emila.....
U mnie liliowce też jeszcze nie wszystkie mają pąki.
Ewka, Mufko, Maryniu - pod taką nazwą dostałam go od naszej Lidzi - Slila1.
Liście ma faktycznie typowe jak krwawnik.
Szukałam w necie i też nie znalazłam.
Więc zapytam Lidki, to pewno nam powie skąd ta nazwa.
Loki - no to super......
Chłopie spisałeś się na medal.
Gratuluję więc z całego serca i cieszę się razem z tobą.
Na taki dyplom to powinno strzelić coś konkretniejszego.

A jak wiesz koty najpierw bawią się myszą zanim ją zabiją, bo taka ich natura.
Poza tym wolałam nie ryzykować bo myszy przenoszą różne choroby a ta na dodatek mogła być podtruta.
Jacku - kupowałam go sporo lat temu pod taką nazwą.
Jak wiadomo często coś jest nazwane inaczej niż powinno.
Jak do tej pory nikt nie zwrócił na to uwagi.
Jako pierwszy dostał go ode mnie Emil a potem pewno poszło dalej.

Nie upieram się nigdy przy nazwach, bo z tym może być różnie.
W takim razie poprawię sobie na orientalny.

No i dzięki

Geniu - pewno masz go od Emila.....

U mnie liliowce też jeszcze nie wszystkie mają pąki.
Ewka, Mufko, Maryniu - pod taką nazwą dostałam go od naszej Lidzi - Slila1.
Liście ma faktycznie typowe jak krwawnik.
Szukałam w necie i też nie znalazłam.
Więc zapytam Lidki, to pewno nam powie skąd ta nazwa.
Loki - no to super......



Chłopie spisałeś się na medal.

Gratuluję więc z całego serca i cieszę się razem z tobą.

Na taki dyplom to powinno strzelić coś konkretniejszego.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Prawdę powiedziawszy również mam wiązówkę bulwkową, która ma identyczne kwiaty. Może gdyby Grażynka zechciała wstawić zdjęcie liści sprawa by się wyjaśniła ? Bo liście są niskie w kępie, podobne do krwawnikowych
Błotną też mam, ale ma zupełnie inne liście.

Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4