Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
- danger325
- 200p
- Posty: 264
- Od: 22 wrz 2012, o 16:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leżajsk
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Mi się wszystkie pomieszały jak były w doniczkach, większość prowadziłem na 1 pęd (ewentualnie 2) i widzę że to był błąd Może jednak coś z tego wyrośnie..
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
A u mnie jeden z pomidorów przestał się rozwijać. Niestety nie mogę dodać zdjęcia, ale postaram się dokładnie opisać, może ktoś pomoże
Liście, zwłaszcza w dolnej części, są zwinięte, wyglądają jak zwiędnięte czy suche, ale suche nie są. Kwiatki się rozwinęły i stanęły w miejscu. Cała roślina tak "wegetuje" i nie rośnie. Najdziwniejsze, że to dotyczy tylko tego jednego krzaka, pozostałe mają się bardzo dobrze.
Liście, zwłaszcza w dolnej części, są zwinięte, wyglądają jak zwiędnięte czy suche, ale suche nie są. Kwiatki się rozwinęły i stanęły w miejscu. Cała roślina tak "wegetuje" i nie rośnie. Najdziwniejsze, że to dotyczy tylko tego jednego krzaka, pozostałe mają się bardzo dobrze.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Ino żywo przypomniał mi się dowcip o pacjencie, który opisywał u lekarza co dolega jego żonie. Ale ponieważ tu nie wolno opowiadać dowcipów, więc bez zdjęcia ani rusz. No i jaka to odmiana.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Żebym chociaż to wiedziała
A co do zdjęć, cóż zrobię wyskakuje mi error i nie chce zdjęcia wgrać
Czyli bez zdjęcia pacjenta nie ma diagnozy
A co do zdjęć, cóż zrobię wyskakuje mi error i nie chce zdjęcia wgrać
Czyli bez zdjęcia pacjenta nie ma diagnozy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Jest wiele chorób pomidorów korzeni i łodyg w których krzak pomidora odpowiadałby Twojemu opisowi. Stąd prośba o zdjęcie .
W którym momencie masz problemy ze zdjęciem ?. Czy zgrać z aparatu na kompa czy wysłać/ wkleić w post/ ?
Ty nie wiesz jakie pomidory uprawiasz ?
W którym momencie masz problemy ze zdjęciem ?. Czy zgrać z aparatu na kompa czy wysłać/ wkleić w post/ ?
Ty nie wiesz jakie pomidory uprawiasz ?
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Jestem na tym etapie ogrodnictwa, kiedy pomidor to pomidor, a ogórek to ogórek
Kupiłam Bawole Serca, Malinowe Olbrzymy i jeszcze coś co brzmiało jak żeńskie imię. Na początku wydawało mi się, że je odróżniam, ale potem wszystkie mi się poplątały i są po prostu pomidorami
Zdjęcia nie chce mi wkleić w post (a wcześniej tu na forum wstawiałam i udawało się), ale poproszę kogoś bardziej zinformatykowanego i wstawię, bo zależy mi żeby uratować tego pomidorka.
Kupiłam Bawole Serca, Malinowe Olbrzymy i jeszcze coś co brzmiało jak żeńskie imię. Na początku wydawało mi się, że je odróżniam, ale potem wszystkie mi się poplątały i są po prostu pomidorami
Zdjęcia nie chce mi wkleić w post (a wcześniej tu na forum wstawiałam i udawało się), ale poproszę kogoś bardziej zinformatykowanego i wstawię, bo zależy mi żeby uratować tego pomidorka.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Z Bawolimi Sercami dla świeżych ogrodników jest tak, jak gdyby zaczynać naukę jazdy na rowerze od motocykla.
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Może Daniela? Ja miałam ją w zeszłym rokuwadera4 pisze: Kupiłam Bawole Serca, Malinowe Olbrzymy i jeszcze coś co brzmiało jak żeńskie imię.
Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1493
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Ja też obrywałam wilki na Betaluxie ,chociaż jednego przeoczyłam i widze ,że to wcale nie był błąd.Teraz już nie będe może jeszcze coś się uda rozkrzewić .
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
No i nawiedził moje okolice 'armagedon' w postaci gradu. Wszystko strzaskane w drobny mak - dobrze, że tunele stoją, choć jeden znowu podtopiony. I pomyśleć, że wczoraj wieczorem zrobiłem oprysk zapobiegawczy ŚOR gruntowym pomidorom, tylko nie wiem po co..
Udanych plonów życzy Marcel.
-
- 500p
- Posty: 861
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Strasznie mi przykro, w moich stronach grad był niedawno, 10 dni temu, więc wiem, jak to może wygladać, choć ja nie miałam takich strat... miejmy nadzieję, że roslinki odbiją i dojdą do siebie...
- zenmach
- 200p
- Posty: 439
- Od: 11 lip 2011, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Sląsk / Przyszowice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Marcel pomidory powinny przeżyć.
Teraz tylko dużo Ci życzę
Teraz tylko dużo Ci życzę
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
tysonka, co tu mówić. Marudzić bardzo nie będę, bo mam jeszcze pomidory w tunelach, choć inne odmiany - w gruncie rosły koktajlówki, ale smutno człowiekowi mimo wszystko.
Zastanawiam się, czy jak wypuszczą jakiegoś wilka, to zdążą zaowocować.
Najbardziej żal mi Megagroniastego - złamany na amen.
Cały warzywniak wygląda źle. Nie wiem czy te rośliny dojdą do siebie.
Ale co mają mówić ludzie, którzy z tego żyją - masakra dosłownie.
zenmach - dziękuję za słowa otuchy, czyli jest światło w tunelu.
Jak tylko przestanie lać, to zrobię dokładny rekonesans.
Zastanawiam się, czy jak wypuszczą jakiegoś wilka, to zdążą zaowocować.
Najbardziej żal mi Megagroniastego - złamany na amen.
Cały warzywniak wygląda źle. Nie wiem czy te rośliny dojdą do siebie.
Ale co mają mówić ludzie, którzy z tego żyją - masakra dosłownie.
zenmach - dziękuję za słowa otuchy, czyli jest światło w tunelu.
Jak tylko przestanie lać, to zrobię dokładny rekonesans.
Udanych plonów życzy Marcel.