Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Dziękuję wszystkim za dobre słowo. Astrophytum rządzą!
D-avi-D - niewiele tego będzie bo tylko połowa połowy nasion od Berchta skiełkowała, jak już zaczną przypominać kaktusy to chętnie się nimi podzielę.
sokolica - w Chrudimiu handlują też nasionami?
D-avi-D - niewiele tego będzie bo tylko połowa połowy nasion od Berchta skiełkowała, jak już zaczną przypominać kaktusy to chętnie się nimi podzielę.
sokolica - w Chrudimiu handlują też nasionami?
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Astraki to raczej nie rządzą, ale są spoko ;) Z ciekawości zajrzałem ile te gymnole kosztowały. I choć muszę powiedzieć, że absolutnie nie kumam cen na alledrogo za gymnaki - imo są bardzo, ale to bardzo mocno przeszacowane (no ale jak są nabywcy...), natomiast sam raz więcej dałem za nieukorzenione dwa maleńkie odrosty moich medio Czego się nie robi z pasji. Acz ja jeśli byłyby gdzieś dostępne nasiona pozycji, to bym się nie posunął do takiego kroku.
U mnie Bercht, choć inne rośliny też słabiutko skiełkował.
U mnie Bercht, choć inne rośliny też słabiutko skiełkował.
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Ja za 10 czy 15 nasionek zapłaciłem 5$ przy zamówieniu z MesaGarden więc nie tak znów snobistycznie wszystko zależy od źródła.turpis pisze:Jeszcze niedawno wydawało mi się, że A. caput-medusae kupowane po 1euro za 1 nasiono to szczyt snobizmu
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Ja swoje zakupiłem w liczbie 20 za 16 zł. Wszystkie wypuściły już swoje pierwsze "paluchy". Zgadzam się, że wszystko zależy od źródła i właśnie dlatego bardzo ubolewam nad tym, że "kultywary" Astrophytum można znaleźć tylko w kilku miejscach, które są strasznie drogie. Chociaż, gdyby tak się zagłębić w japoński albo tajlandzki internet...chaveiro pisze: Ja za 10 czy 15 nasionek zapłaciłem 5$ przy zamówieniu z MesaGarden więc nie tak znów snobistycznie wszystko zależy od źródła.
Właśnie wysłałem zapytanie do wszystkich możliwych Japończyków odnośnie nasion Astrophytum... Dwa przykłady:
Jeden z nich zdążył mi już odpisać, że dziękują za informację, ale mają dużo nasion Astrophytum i nie są zainteresowani kupnem. (Moja wiadomość po angielsku naprawdę jest jednoznaczna )
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Mała aktualizacja i prośba o radę:
123 dni od wysiewu:
A. asterias superkabuto
A. asterias texas
A. myr. strongylogonum opisane przez Koehres jako "cv. Smyle"
L. diffusa
Stetsonia coryne
Młodsze rzeczy:
Astrophytum od p. Licznerskiej + Gymnocalycium od Berchta + Ariocarpus + Hydnophytum formicarium - niewiele widać, ale rosną zdrowo
Teraz właściwe pytanie - jak oceniacie stan poniższych siewek? Wysiane miesiąc temu, wietrzone ponieważ mimo solidnego płukania w wodzie utlenionej, namaczania w KMnO4 i panierowania w zaprawie T niektóre nasiona zaczęły pleśnieć. Ponadto wszystko było siane w sterylny żwirek. Teraz ciężko mi powiedzieć czy te drobne uszkodzenia (brązowe plamki) są efektem grzyba, czy zbyt agresywnego wietrzenia (pokrywka jest uchylona, zdjęta tylko do zdjęcia). Siewki, które trzymałem we Fleisherku miały kilka identycznych plamek przy pikowaniu, teraz po nich nie ma śladu. Nie bardzo wiem co mam robić i czy w ogóle trzeba coś robić. Oto zdjęcia:
Co o tym sądzicie?
123 dni od wysiewu:
A. asterias superkabuto
A. asterias texas
A. myr. strongylogonum opisane przez Koehres jako "cv. Smyle"
L. diffusa
Stetsonia coryne
Młodsze rzeczy:
Astrophytum od p. Licznerskiej + Gymnocalycium od Berchta + Ariocarpus + Hydnophytum formicarium - niewiele widać, ale rosną zdrowo
Teraz właściwe pytanie - jak oceniacie stan poniższych siewek? Wysiane miesiąc temu, wietrzone ponieważ mimo solidnego płukania w wodzie utlenionej, namaczania w KMnO4 i panierowania w zaprawie T niektóre nasiona zaczęły pleśnieć. Ponadto wszystko było siane w sterylny żwirek. Teraz ciężko mi powiedzieć czy te drobne uszkodzenia (brązowe plamki) są efektem grzyba, czy zbyt agresywnego wietrzenia (pokrywka jest uchylona, zdjęta tylko do zdjęcia). Siewki, które trzymałem we Fleisherku miały kilka identycznych plamek przy pikowaniu, teraz po nich nie ma śladu. Nie bardzo wiem co mam robić i czy w ogóle trzeba coś robić. Oto zdjęcia:
Co o tym sądzicie?
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7899
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Nie poradzę nic, ale pochwalę - bardzo ładne sieweczki, niech Ci zdrowo rosną!
- czarny
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Nie mam doświadczenia w sianiu astrów i tym podobnych, ale grzybek (bo to raczej grzybek) to na bank nie z powodu nadmiernego wietrzenia. Raczej przeciwnie. Po prostu czasem nasiona mimo najlepszego pylenia są do bani i tyle. Np. do owocu może wdać się infekcja przez padnięty kwiatek, który jest niezłą pożywką. Dlatego ja, jak coś chce zebrać to zawsze kwiaty szybko obrywam, jak podeschną. Ale powodów mogą być dziesiątki generalnie. Moim zdaniem, jeśli to rzeczywiście pierwsze wysiewy, wszystko wygląda ponad normę ;)
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
onectica - Dzięki! Też mam nadzieję, że zostaną ze mną przez długie lata.
czarny - to chyba po prostu przeklęte nasiona Prohazki. Dalej nie mogę przeżyć strategii marketingowej tego gościa... To jest pierwszy rok mojej zabawy w sianie, trzeci albo czwarty wysiew, w każdym razie myślałem, że najbardziej sterylny. W tym tygodniu wysieję jeszcze trochę stanowiskowych L. williamsi i mam nadzieję, że się już cuda dziać nie będą. Trzeba to wszystko powyprowadzać na kaktusy. No cóż, wietrzę dalej...
czarny - to chyba po prostu przeklęte nasiona Prohazki. Dalej nie mogę przeżyć strategii marketingowej tego gościa... To jest pierwszy rok mojej zabawy w sianie, trzeci albo czwarty wysiew, w każdym razie myślałem, że najbardziej sterylny. W tym tygodniu wysieję jeszcze trochę stanowiskowych L. williamsi i mam nadzieję, że się już cuda dziać nie będą. Trzeba to wszystko powyprowadzać na kaktusy. No cóż, wietrzę dalej...
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Dzisiaj wreszcie znalazłem trochę czasu na resztę nasion od Prochazki Jako, że moje ostatnie przygody z kuwetami itp. wynalazkami nie są satysfakcjonujące, machnąłem Fleishera z następującymi pozycjami:
Aylostera nivosa FR 390
Gymnocalycium spegazzinii v. punillense PEM 506,
Gymnocalycium monvillei,
Lobivia ferox
Stetsonia coryne KFF 1209
Stetsonia coryne KFF 1217
Stetsonia coryne PSCA 63 f. monstrosa
Postaram się z tego wzorowego słoika zrobić kolaż, bo takowego jeszcze nigdzie nie widziałem. Będzie ciekawostka.
Aylostera nivosa FR 390
Gymnocalycium spegazzinii v. punillense PEM 506,
Gymnocalycium monvillei,
Lobivia ferox
Stetsonia coryne KFF 1209
Stetsonia coryne KFF 1217
Stetsonia coryne PSCA 63 f. monstrosa
Postaram się z tego wzorowego słoika zrobić kolaż, bo takowego jeszcze nigdzie nie widziałem. Będzie ciekawostka.
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Witam serdecznie i gratuluję szalenie obiecującej kolekcji... Jako, że astraczki należą do moich ulubieńców (podobnie jak rodzina Euphorbia i Crassulaceae) mam ich również troszkę u siebie. Niestety, niewiele, ale z pewnością będę tu zaglądać. Gratuluję i pozdrawiam, czekam na kwiatki - u siebie również, ale słonka brak... Najważniejsze, że u Ciebie rośnie wszystko jak trzeba Pozdrawiam cieplutko!
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6529
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Kaktusowa dziewica ;) - turpis
A teraz z rzeczy dziwnych:
To coś wyrosło z nasion oznaczonych jako A. asterias Texas. Jestem bardzo ciekawy co to będzie - do tego stopnia, że przyspieszam przez szczepienie.
A ja mam pytanie: jak ostatecznie wyszło z tym szczepieniem? Dalej wspomniałeś coś o kłopotach, ale jak jest teraz? Jeśli to nie problem, daj fotkę w stanie obecnym, bo prawdopodobnie wiem, co to mogło się wykluwać, ale musiałabym zerknąć na fotkę. Pozdrowionka!
To coś wyrosło z nasion oznaczonych jako A. asterias Texas. Jestem bardzo ciekawy co to będzie - do tego stopnia, że przyspieszam przez szczepienie.
A ja mam pytanie: jak ostatecznie wyszło z tym szczepieniem? Dalej wspomniałeś coś o kłopotach, ale jak jest teraz? Jeśli to nie problem, daj fotkę w stanie obecnym, bo prawdopodobnie wiem, co to mogło się wykluwać, ale musiałabym zerknąć na fotkę. Pozdrowionka!
Re: Bezcierniowy Meksyk i reszta - turpis
Piasek pustyni - W tej chwili "ten przeszczep" wygląda bardzo marnie. To było moje pierwsze szczepienie i chyba kilka razy nocowało w zbyt niskiej temperaturze. Podkładka była bardzo mała bo mi się spieszyło. Dzisiaj zrobiłem kilka zdjęć, ale akurat nie tego o co pytasz. Jak mój aparat wróci z wycieczki, postaram się zaktualizować tą porażkę. Potem chyba przeszczepię na świeżą, mocną podkładkę.
A tak wygląda jeden z dwóch (większy) A. asterias OOIBO v. nudum po miesiącu pompowania:
Nie wiem czy tak powinno to wyglądać... Moim zdaniem jest jakiś taki "do Hulja niepodobny"...
Wczoraj pokazał się też kwiat na zimowanej (torturowanej) przeze mnie roślinie (COAS):
A tak wygląda jeden z dwóch (większy) A. asterias OOIBO v. nudum po miesiącu pompowania:
Nie wiem czy tak powinno to wyglądać... Moim zdaniem jest jakiś taki "do Hulja niepodobny"...
Wczoraj pokazał się też kwiat na zimowanej (torturowanej) przeze mnie roślinie (COAS):