Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8553
- Od: 15 paź 2010, o 00:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu...ta Concerto ma nazwę idealnie do niej pasującą....piękna róża, onajuz w ubiegłym sezonie mnie zachwycała a teraz pewnie juz piekny z niej krzaczek
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Cudna ta ostatnia fota..czy naparstnice powtarzają kwitnienie?
Emilia Plater bajeczna
Emilia Plater bajeczna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Miałam napisać, że ta róża kwitnie koncertowo.... Zreszta, wszystkie róze slicznie się prezentują u Ciebie, wspaniały ogród!
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Pięknie, uroczo, malowniczo róże śliczne, sama już nie wiem która podoba mi się najbardziej
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu róża Amber Queen jest cudowna, uwielbiam pomarańczowe róże.
Klematis pięknie kwitnie, czy on w skrzyni nie przemarza zimą?
Klematis pięknie kwitnie, czy on w skrzyni nie przemarza zimą?
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
I znowu zafundowałaś nam piękne widoczki Ostatni to prawdziwe marzenie - lekkie, kolorowe, muśnięte słonkiem. Istny raj
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu,wszystko pieknie się rozrosło u ciebie i kwitnie koncertowo,a kolor ostatniej rózy niebiański.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Rozmawiałyśmy wiosną o White Prince Charles-kupiłaś go sobie? Mój jakiś marny, chciałam zapytać Cię o zdanie.
Żółte róże coś w sobie mają
Żółte róże coś w sobie mają
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu różyczki super te ze zwisającymi łepkami też ,a Amber Queen warta grzechu
- Frida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1770
- Od: 31 mar 2008, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandeczko, zachwycam się Twoim ogrodem i ten zachwyt mi nie mija, bo to "moje" klimaty. Róże zachwycające, ale cała reszta współtowarzysząca równie piękna. U mnie ostróżki porosły ogromne, prawie po dwa metry, ale legły pod naporem deszczu. Z pogody cieszą się komary i rozmnażają bez opamiętania. Klęska urodzaju komarów.
Pozdrawiam, Danuta
Pozdrawiam, Danuta
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16183
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Keetee, ja kupiłam swoją Concerto w LM. No i w tym roku, pamiętasz, obie się zasadzałyśmy na róże w LM, ale nie mieli. Szkoda, bo to dobre, solidne odmiany.
Robaczku, naparstnice raczej nie powtarzają kwitnienia, tylko gdy się obcina starsze pędy, to wychodzą nowe i na tych kwitną. Zreztą najczęściej naparstnica robi się brzydka u dolu i zagrzybiona. Trzeba to wszystko ściąć. Można opryskać Topsinem, ale ja tego nie robię.
kropelko, buziaki przesyłam
Barabella, cieszę się, Basiu, że zaglądasz od czasu do czasu. A pochwały zawsze mile łechcą naszą próżność
AgaNet, a po co mamy wybierać? Wszystkie róże są piękne. Chociaż nie. Mam jedną brzydulę, którą chcę wyrzucić.
Tajeczko, skrzynię robił mój M, a on jak już coś robi, to dokładnie. Zabezpieczył ją porządnie od środka styropianem i folią. Na dnie jest warstwa keramzytu. Skrzynia jest po to, aby pogły w niej zimować rośliny. Są tam też posadzone róże. Zimę zniosły doskonale.
sweety, dziękuję kochana, widoki muśnięte słoneczkiem wolę zdecydowanie bardziej niż w pełnym słońcu.Dlatego jesień jest dla mnie najcudowniejszą porą roku. Ale nie tęsknię, bo po niej przecież przychodzi zima.
Małgocha, rzeczywiście w tym roku wszystko w naszych ogrodach rośnie niesamowicie bujnie. Trzeba się cieszyć, bo nie zawsze tak było.
JSZFRED, tak Asiu, Amber Queen to zgrabny kompaktowy krzaczek. Ja co prawda wolę roże białe i rożowe, ale ta jest wyjątkowa, wlaściwie ciemnożółta, wpadająca w bursztyn. Kwiat trwały.
Danusiu-Frido, jak to miło, że się odezwałaś. Naprawdę sprawiłaś mi radość. U mnie tak samo jak u ciebie. Ostróżek stojących niewiele się ostało. Nie zdążyłam poprzywiązywać do palików. Teraz tylko biegam i przywiązuję roże, na resztę mi czasu nie wystarcza. A o komarach to już w ogóle nie warto mówić. Są wszędzie. Nawet pielić nie można, bo od razu człowieka obsiadają
ewamaj, ja posadziłam obok siebie powojniki White Prince Charles i Prince Charles, w półcieniu. No i muszę ci Ewo powiedzieć, że jestem z nich bardzo zadowolona. Kwitną do tej pory obficie. Ten bialy to właściwie jest jasnoniebieski, trochę jaśniejszy od tego niebieskiego. Niedługo pokryją całą siatkę. Podlewam co dwa tygodnie Magiczną Siłą.
Tutaj obok siebie. Zdjęcie z początku czerwca.
Tu Prince Charles.
A tutaj White Prince Charles.Niewielka różnica, prawda?
Obok siebie.
Zdjęcie z przedwczoraj.
A drugiego White'a P.Ch. mam posadzonego przy trejażu, w jeszcze głębszym cieniu. I też mu dobrze. Widać na dole, jak kwitnie. Jego góra jest na tej fotce niewidoczna.
Przy okazji sesja z liliami.
Robaczku, naparstnice raczej nie powtarzają kwitnienia, tylko gdy się obcina starsze pędy, to wychodzą nowe i na tych kwitną. Zreztą najczęściej naparstnica robi się brzydka u dolu i zagrzybiona. Trzeba to wszystko ściąć. Można opryskać Topsinem, ale ja tego nie robię.
kropelko, buziaki przesyłam
Barabella, cieszę się, Basiu, że zaglądasz od czasu do czasu. A pochwały zawsze mile łechcą naszą próżność
AgaNet, a po co mamy wybierać? Wszystkie róże są piękne. Chociaż nie. Mam jedną brzydulę, którą chcę wyrzucić.
Tajeczko, skrzynię robił mój M, a on jak już coś robi, to dokładnie. Zabezpieczył ją porządnie od środka styropianem i folią. Na dnie jest warstwa keramzytu. Skrzynia jest po to, aby pogły w niej zimować rośliny. Są tam też posadzone róże. Zimę zniosły doskonale.
sweety, dziękuję kochana, widoki muśnięte słoneczkiem wolę zdecydowanie bardziej niż w pełnym słońcu.Dlatego jesień jest dla mnie najcudowniejszą porą roku. Ale nie tęsknię, bo po niej przecież przychodzi zima.
Małgocha, rzeczywiście w tym roku wszystko w naszych ogrodach rośnie niesamowicie bujnie. Trzeba się cieszyć, bo nie zawsze tak było.
JSZFRED, tak Asiu, Amber Queen to zgrabny kompaktowy krzaczek. Ja co prawda wolę roże białe i rożowe, ale ta jest wyjątkowa, wlaściwie ciemnożółta, wpadająca w bursztyn. Kwiat trwały.
Danusiu-Frido, jak to miło, że się odezwałaś. Naprawdę sprawiłaś mi radość. U mnie tak samo jak u ciebie. Ostróżek stojących niewiele się ostało. Nie zdążyłam poprzywiązywać do palików. Teraz tylko biegam i przywiązuję roże, na resztę mi czasu nie wystarcza. A o komarach to już w ogóle nie warto mówić. Są wszędzie. Nawet pielić nie można, bo od razu człowieka obsiadają
ewamaj, ja posadziłam obok siebie powojniki White Prince Charles i Prince Charles, w półcieniu. No i muszę ci Ewo powiedzieć, że jestem z nich bardzo zadowolona. Kwitną do tej pory obficie. Ten bialy to właściwie jest jasnoniebieski, trochę jaśniejszy od tego niebieskiego. Niedługo pokryją całą siatkę. Podlewam co dwa tygodnie Magiczną Siłą.
Tutaj obok siebie. Zdjęcie z początku czerwca.
Tu Prince Charles.
A tutaj White Prince Charles.Niewielka różnica, prawda?
Obok siebie.
Zdjęcie z przedwczoraj.
A drugiego White'a P.Ch. mam posadzonego przy trejażu, w jeszcze głębszym cieniu. I też mu dobrze. Widać na dole, jak kwitnie. Jego góra jest na tej fotce niewidoczna.
Przy okazji sesja z liliami.
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Powojniki bardzo ładnie Ci rosną i kwitną, ja też sadzę najchętniej z grupy Viticella, bo i odporne i obficie kwitnące
A lilie i różyczki prześwietlone słonkiem cudne
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Re: Róże, liliowce, hortensje - pod dębem Czesławem cz.10
Wandziu pięknie, tak bardzo chciałabym to na własne oczy zobaczyć i wiem, że jestem u Ciebie mile widziana, ale jak na złość nie mam teraz kompletnie czasu, prawie całe dnie w pracy, a jak mam wolne to muszę trochę nadrabiać na działce. W tym tygodniu byłam tam całe 15 minut. Mam wrażenie, że życie przecieka mi miedzy palcami i jestem tak zmęczona, że nic mnie nie cieszy.