Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
swatka5
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 20 cze 2013, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

A jeszcze się zapytam czy pormalos którym pryskałam truskawki od szarej pleśni też podziała mi na pomidory bo zostało mi troszeczkę
swatka5
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 20 cze 2013, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

A może ma ktoś sposób ekologiczny na szarą pleśń
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10179
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

Pomarsol jest do sadów. Nie wiem jak pomidory zareagują na tiuram. W warzywnictwie tiuram kojarzy mi się jedynie z zaprawianiem nasion. Poza tym pył Pomarsolu może spowodować wybuch więc na pewno nie nadaje sie pod folię. Przy tym jest stosunkowo toksyczny. LD50 wynosi 1400 mg/kg czyli dwukrotnie co najmniej bardziej szkodliwy od dostępnych fungicydów.
swatka5
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 14
Od: 20 cze 2013, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

Jednak to prawda co ludzie piszą że ty się znasz na wszystkim. Dzięki że nie pryskałam tym pomarsolem ale bym chciała czymś bez chemii to wezmę z tych co ty proponujesz na szarą pleśń z całego wątku na pomidory i co będzie dostępne w sklepie dzięki
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10179
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

Zapomniałem jeszcze o jednej ważnej rzeczy. Otóż po oprysku pomidorów tym Pomarsolem mogłoby się okazać, że nie nadawałyby się one tzn pomidory w charakterze zagrychy. :wit Tiuram z alkoholem wywołuje reakcję taką ,jak niektóre środki stosowane w detoksie alkoholowym.
Awatar użytkownika
groch8888
100p
100p
Posty: 142
Od: 24 lut 2012, o 09:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

swatka5 pisze:A może ma ktoś sposób ekologiczny na szarą pleśń
swatka5 ja zrobiłam oprysk wywarem ze skrzypu polnego i już widzę poprawę ;)
Pozdrawiam Veronica
zb_szek_
50p
50p
Posty: 64
Od: 20 cze 2013, o 11:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

W jaki sposób? słyszałem że skrzyp trzeba zagotować bo inaczej nie "puści" minerałów do wody. Samo moczenie przez 24 godz. nic nie da a gnojówek nie robię.
Awatar użytkownika
anetka6930
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 23 maja 2012, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

Trzeba gotować 40 min i rozcieńczyć do oprysku 1/3.Informacja i przepis jest na str .48 w 1 części wątku.
oczy szeroko zamknięte...
ABan
500p
500p
Posty: 986
Od: 2 sie 2012, o 13:47
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

Na kilku samosiewkach pomidora, które wyrosły na kompoście pojawiły się jasnożółte plamy, takie jak na zdjęciu znajdującym się w likowanym wątku (Glexab), ale jest ich mniej. Co to może być?

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=34601
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
groch8888
100p
100p
Posty: 142
Od: 24 lut 2012, o 09:58
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

zb_szek_ pisze:W jaki sposób? słyszałem że skrzyp trzeba zagotować bo inaczej nie "puści" minerałów do wody. Samo moczenie przez 24 godz. nic nie da a gnojówek nie robię.
Anetka ma rację http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=658
Dokładnie tak samo postępowałam z tym,że gotowałam na małym ogniu...
Pozdrawiam Veronica
tysonka
500p
500p
Posty: 861
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

anetka6930 pisze:Tysonka ale jednak chemią ja wykonałam jeden zapobiegawczo bo pryskane co tydzień to sobie w sklepie mogę kupić, uważam że 2 -3 opryski to góra .
anetka6930ja również wykonałam 1 zabieg zapobiegawczo, nie ma mowy o pryskaniu u mnie co tydzień - to już sobie nadinterpretujesz, nie wiem czemu. Przymierzam się, tak jak pisałam, do II oprysku, III planuje wykonać w połowie lipca (chyba że zz zmusi mnie do zmiany planu) - i na tym zamierzam zakończyć opryski. Tu chyba nie ma mowy o "litrach", z drugiej strony, nie krzyczę również, że jestem ekologiem.Taki plan wykonałam w zeszłym roku i się sprawdził, zdrowe krzaki wyrywałam w październiku. Zakladam, że w tym roku tez moze się udać. Uważam (choć moze się mylę), ze sensowny plan oprysków jest lepszym rozwiązaniem niż czekanie i liczenie "może się uda", a potem oprysk w panice w momencie pojawienia się objawów zz.

monika, wielkie dzięki za konkretną i sensowną radę (Ridomil teraz, bo nie mam śladów zz). Dzięki też za zrozumienie ;:196 pozdrawiam serdecznie :wit
Awatar użytkownika
anetka6930
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 48
Od: 23 maja 2012, o 08:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kielce

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

Tysonka ja nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś bo mi chodziło o to że, człowiek chciałby mieć ekologiczne pomidory ,bo nie po to się męczymy od marca wynosząc-wnosząc ,zacieniać - doświetlać przesadzać - pikować itd., ale dziś bez chemii to można sobie tylko pomarzyć ,tak jak pisałaś racjonalny plan działania może więcej pomóc niż zaszkodzić. Dam na to przykład -w zeszłym roku posadziłam drzewka owocowe i jeśli w tym roku bym ich nie opryskała zostały by zjedzone żywcem. Niektórzy robią ponad 10 oprysków i sprzedają jako ekologiczne ale to coś już smaku pomidora nie ma. Więc przy Twoich 3 opryskach śmiem twierdzić że jednak tym ekologiem jesteś.
oczy szeroko zamknięte...
tysonka
500p
500p
Posty: 861
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.8

Post »

Ok, no to obie się nie zrozumiałyśmy :wink: ale już ok ;:136
Tak jak napisałam - chcę osiągnąć plan trzech oprysków, mogłoby się komuś wydawać, że na II oprysk jest za wcześnie, ale ja miałam okazję zobaczyc w zeszłym roku, że odpowiednio szybko zastosowana ochrona daje lepsze efekty, niż późne i chaotyczne działanie.
Ekologiem się jednak nie czuję, choć nasz forumowy kolega forumowicz chyba powoli tak :wink: obserwuję jego eksperyment i jestem ciekawa efektu :)
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”