
"Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Oby tym samym 5 razy mniej kupujących 

-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 20 lut 2013, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Mam takie pytanie dotyczące kupowania kaktusów. Zależy mi na sprawdzonych źródłach i wiem że takich osób na forum jest sporo ale nie mam dostępu do działu kupna/sprzedaży więc nawet nie mam dojścia do tych ofert dlatego mam pytanie jak by to można było rozwiązać tutaj na forum? Nie chodzi mi o jakieś wielkie zakupy ale raczej o jakieś okazyjne kilka sztuk od czasu do czasu bo nałóg się u człowieka rozwija ;)
Pozdrawiam Krzysiek
- chaveiro
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1135
- Od: 26 sie 2011, o 17:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bytom, Śląsk
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Nie wiem jak to jest na forum z działem kuno/sprzedaż bo tam nie zaglądam, ale z pewnością na all.., jest kilku sprzedawców którzy są godni zaufania P. Nalaskowski, Egzotyczny-Ogród, Turbiniak, czasem widać również rośliny kolegi Roberta, bardzo rzadko wystawia też coś na sprzedaż P. Modrakowski
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 20 lut 2013, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Jako początkujący miłośnik kaktusów pozwolę sobie jeszcze (i pewnie nie po raz ostatni) potruć trochę pytaniami
Udało mi się ulokować mój skromny zbiorek w takiej niedużej ofoliowanej szklarence balkonowej. Wiadomo że u nas latem czy wiosną pogody bywają różne to chciałbym zapytać czy w przypadku sporych i mniej więcej jak dużych spadków temp. należy kaktusy przenieść do pomieszczenia? A może nie należy na to zwracać uwagi w tych porach roku?

Udało mi się ulokować mój skromny zbiorek w takiej niedużej ofoliowanej szklarence balkonowej. Wiadomo że u nas latem czy wiosną pogody bywają różne to chciałbym zapytać czy w przypadku sporych i mniej więcej jak dużych spadków temp. należy kaktusy przenieść do pomieszczenia? A może nie należy na to zwracać uwagi w tych porach roku?
Pozdrawiam Krzysiek
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
A po co chować? Przymrozków, ani w okolicach zera nie ma, a jak masz ofoliowaną szklarenkę to na głowy im nie kapie. Moje stoją od blisko miesiąca pod chmurką, bez przykrycia i najwyraźniej się z tego cieszą 

-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 23
- Od: 20 lut 2013, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Dzięki
Widać jestem jeszcze nadmiernie przewrażliwiony 


Pozdrawiam Krzysiek
- Phacops
- 1000p
- Posty: 1217
- Od: 8 wrz 2012, o 09:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wroclaw
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Jak by były takie wrażliwe to by nie rosły gdzie rosną a więc na pustyniach. Nie licząc rzadko spotykanych a wiec i drogich bo kapryśnych to te pospolite można trzymać jak leci na powietrzu.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Czy możliwe jest by niespełna 3 centymetrowej średnicy Parodia weberiana tworzyła pąk kwiatowy?
- blabla
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7369
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Tak, te roślinki kwitną dość szybko. Poniżej fotka z ubiegłego roku mojej siewki zrobiona w doniczce 5x5cm. Średnica pędu jest coś około 3cm.

Parodia weberiana TB422.1

Parodia weberiana TB422.1
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
To już wiem jak bedzie wyglądał kwiat, bo to dokładnie ten sam numer polowy. Roślina kupiona w zeszłym roku od Ciebie.
Początkowo myślałem, że to kępa młodych cierni, ale z czasem zaczeło wygladać "podejrzanie". Tym bardziej mnie ten pączek dziwi, że roślina nie była zimowana. Stała na parapecie u mnie w pokoju.
Parodia weberiana TB 422.1 doniczka 4x4

Początkowo myślałem, że to kępa młodych cierni, ale z czasem zaczeło wygladać "podejrzanie". Tym bardziej mnie ten pączek dziwi, że roślina nie była zimowana. Stała na parapecie u mnie w pokoju.
Parodia weberiana TB 422.1 doniczka 4x4

- moritius
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2614
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Trafiłem w Internecie na temat o chimerach i przeczytałem w nim takie zdanie

Dla zainteresowanych cały temat pod linkiem: http://www.shroomery.org/forums/showfla ... t/all/vc/1
Bardzo to wszystko ciekawe, jednak nie ma możliwości sprawdzenia tego bez pisiadania w kolekcji np L. shaferi f. monstrosa, którą można chyba nabyć na cactiguide.comMonstrose/Crested traits can be passed onto the seeds if using thatplantas the father. Thisis seen often now with hybrid seedsof T. peruvianus cristata and other cultivar cacti.

Dla zainteresowanych cały temat pod linkiem: http://www.shroomery.org/forums/showfla ... t/all/vc/1
Pozdrawiam, Aleksander
- OdKaktusowyGosc
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 3 lip 2013, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Witam. Jest to mój pierwszy post. Zdecydowałem się zarejestrować na forum, ponieważ jestem kaktusiarzem z dośc krótkim stażem i mam po prostu wiele dylematów odnośnie hodowli kaktusów.
Nie chciałem robić nowych tematów; pomimo to mam nadzieję, że mój post zostanie zauważony pośród tak wielu na tym forum.
Tak więc przejdę do rzeczy.
Nie wiem, czy jestem az tak mało kumaty, ale właśnie nie rozumiem jak to jest z tym wystawianiem kaktusów na zewnątrz. Czytam wiele informacji na temat kaktusów i mi się wszystko miesza, bo zazwyczaj pisze, że jak ktoś ma ogród, to żeby wystawiać kaktusy na dwór - na słońce. Ale z drugiej zaś strony pisze, że optymalna temp. dla kaktusa X to, np. 15'-20'. Przecież jeżeli wystawia się na słońce kaktusy, to wtedy temp. dochodzi do 40'/50' i tego właśnie nie rozumiem.
Kiedy jeszcze słońce aż tak nie parzyło, to wziąłem i wystawiłem kaktusy na dwór. Niestety jeden z nich - Echinocactus Grusonii - "został oparzony" i teraz nie wiem jak to jest, że ludzie wystawiają kaktusy na słońce i nic im się nie dzieje, a mój tak zareagował. "Wprowadzenie do życia" po zimie odbyło się bardzo powoli i bez dużych skoków naświetlenia. Kaktus stoi teraz w domu, a pomimo to jego kolce robią się coraz bardziej brzydkie - żółte; końcówki zielonych części też zaczynają być jasnozielone i żółtawe. Dodatkowo kaktus ten ma wełnowce i musze się jakoś ich pozbyć...
Wszystkie moje kaktusy stoją na parapecie pd-wsch i jest strasznie mało światła(tylko o poranku świeci słonko) a w dodatku są żaluzje -.-
Kaktusów nie podlewam często, ostatni raz robiłem to może 2 tyg. temu...
I teraz nie wiem: czy wynosić rosliny na dwór, czy zostawić...Po prostu boje się oparzeń.
To nie koniec moich błędów jeżeli chodzi o kaktusy... :/
Mam kaktusy z takimi włosami(zresztą zaraz wstawię zdjęcia) i to chyba ze względu na zbyt dużą dawkę nawozu jaką dałem(dopiero dzisiaj na tym forum przeczytałem, że trzeba dawac mniejszą niż zalecana przez producenta)wszystkim z tej donicy pewne obszary ich zielonych części zrobiły się brązowe, nie wiem czy to zgnilizna, czy co...
Ogólnie chce zapytać:
Czy wynosić kaktusy które mam na dwór? jeśli tak, to jak to zrobić: wystawić na słońce, czy do cienia? Bo już sam nie wiem o co w tym wszystkim chodzi <zmarnowany>
Gdzie je w ogóle umiejscowić(tzn. w jakiej części ogrodu) I czy trzeba je jakoś przykryć? Bo niektórzy jakies szyby dają nad kaktusami...
Przepraszam że tak długo i chaotycznie wszystko opisane. Jeśli nie chce się Państwu czytać całego, to przeczytajcie proszę chociaż końcówkę. Może uda Wam się coś mi doradzić, za co serdecznie dziękuję.
Wiem, że to wstyd tak mało wiedzieć o czymś, za co bierze się odpowiedzialność.
Chce się ogarnąć, więc liczę na Państwa pomoc i chociaż jedną odpowiedź
Rośliny, które mam w domu:
(może pomoglibyście mi też je zidentyfikować?
)


Echinocactus Grusonii
Zdjęcia niewyraźne a kolory przekłamane.
Tak naprawdę ciernie sa brzydkie, zwłaszcza na granicy dwóch kaktusów.
Końcówki roślin sa jasnozielone i żółte.

To jest chyba jakis Cereus

Nazwy tego nie znam...

Te dostałem niedawno, więc są w najlepszym stanie -.-


To są te włosiaste, których nazwy nie za bardzo pamiętam. :/
Na drugim zdjęciu wyraźnie widac w jakim sa stanie te kaktusy: połowa zielona, połowa brązowa. Co robić? Odciąć?
Jeszcze raz dziękuję za wszelkie odpowiedzi : )
Nie chciałem robić nowych tematów; pomimo to mam nadzieję, że mój post zostanie zauważony pośród tak wielu na tym forum.
Tak więc przejdę do rzeczy.
Nie wiem, czy jestem az tak mało kumaty, ale właśnie nie rozumiem jak to jest z tym wystawianiem kaktusów na zewnątrz. Czytam wiele informacji na temat kaktusów i mi się wszystko miesza, bo zazwyczaj pisze, że jak ktoś ma ogród, to żeby wystawiać kaktusy na dwór - na słońce. Ale z drugiej zaś strony pisze, że optymalna temp. dla kaktusa X to, np. 15'-20'. Przecież jeżeli wystawia się na słońce kaktusy, to wtedy temp. dochodzi do 40'/50' i tego właśnie nie rozumiem.
Kiedy jeszcze słońce aż tak nie parzyło, to wziąłem i wystawiłem kaktusy na dwór. Niestety jeden z nich - Echinocactus Grusonii - "został oparzony" i teraz nie wiem jak to jest, że ludzie wystawiają kaktusy na słońce i nic im się nie dzieje, a mój tak zareagował. "Wprowadzenie do życia" po zimie odbyło się bardzo powoli i bez dużych skoków naświetlenia. Kaktus stoi teraz w domu, a pomimo to jego kolce robią się coraz bardziej brzydkie - żółte; końcówki zielonych części też zaczynają być jasnozielone i żółtawe. Dodatkowo kaktus ten ma wełnowce i musze się jakoś ich pozbyć...
Wszystkie moje kaktusy stoją na parapecie pd-wsch i jest strasznie mało światła(tylko o poranku świeci słonko) a w dodatku są żaluzje -.-
Kaktusów nie podlewam często, ostatni raz robiłem to może 2 tyg. temu...
I teraz nie wiem: czy wynosić rosliny na dwór, czy zostawić...Po prostu boje się oparzeń.
To nie koniec moich błędów jeżeli chodzi o kaktusy... :/
Mam kaktusy z takimi włosami(zresztą zaraz wstawię zdjęcia) i to chyba ze względu na zbyt dużą dawkę nawozu jaką dałem(dopiero dzisiaj na tym forum przeczytałem, że trzeba dawac mniejszą niż zalecana przez producenta)wszystkim z tej donicy pewne obszary ich zielonych części zrobiły się brązowe, nie wiem czy to zgnilizna, czy co...
Ogólnie chce zapytać:
Czy wynosić kaktusy które mam na dwór? jeśli tak, to jak to zrobić: wystawić na słońce, czy do cienia? Bo już sam nie wiem o co w tym wszystkim chodzi <zmarnowany>
Gdzie je w ogóle umiejscowić(tzn. w jakiej części ogrodu) I czy trzeba je jakoś przykryć? Bo niektórzy jakies szyby dają nad kaktusami...
Przepraszam że tak długo i chaotycznie wszystko opisane. Jeśli nie chce się Państwu czytać całego, to przeczytajcie proszę chociaż końcówkę. Może uda Wam się coś mi doradzić, za co serdecznie dziękuję.

Wiem, że to wstyd tak mało wiedzieć o czymś, za co bierze się odpowiedzialność.
Chce się ogarnąć, więc liczę na Państwa pomoc i chociaż jedną odpowiedź

Rośliny, które mam w domu:
(może pomoglibyście mi też je zidentyfikować?



Echinocactus Grusonii
Zdjęcia niewyraźne a kolory przekłamane.
Tak naprawdę ciernie sa brzydkie, zwłaszcza na granicy dwóch kaktusów.
Końcówki roślin sa jasnozielone i żółte.

To jest chyba jakis Cereus

Nazwy tego nie znam...

Te dostałem niedawno, więc są w najlepszym stanie -.-


To są te włosiaste, których nazwy nie za bardzo pamiętam. :/
Na drugim zdjęciu wyraźnie widac w jakim sa stanie te kaktusy: połowa zielona, połowa brązowa. Co robić? Odciąć?
Jeszcze raz dziękuję za wszelkie odpowiedzi : )
- sokolica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 28 maja 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
Na pewno ktoś coś doda, lub poprawi, ale tak na szybko...
Kaktusy uwielbiają słońce. Tylko do tego słońca trzeba je powoli przyzwyczajać. Taki zabieg przeprowadza się po zimowaniu, czyli na wiosnę. Po wystawieniu na letnie stanowisko, należy je cieniować od 1-3 tyg, w zależności gdzie były w czasie zimy i jaka jest intensywność wiosennego słońca. Cieniować można bibułą, cienkim papierem, gazetami... Mimo cieniowania niektóre i tak lubią się przysmażyć. Zwłaszcza, gdy jest nagły skok temp, a co za tym idzie - skok nasłonecznienia (np. po tyg pochmurnego nieba, wychodzi palące słońce).
Jeśli masz ogród, spokojnie możesz je wystawić. Oczywiście po okresie cieniowania. Będą Ci za to wdzięczne. Parzeniska, folie, szyby nie są super konieczne, choć dzięki nim masz specyficzny mikroklimat i ochronę przed deszczem. Na wolnym powietrzu też pięknie rosną. Im bardziej słoneczne stanowisko, tym lepiej.
Nie zidentyfikuję Ci roślin, bo nba takich się nie znam. Ten ostatni na moje oko zalany. Wyjmij z doniczki, oddziel od reszty i jeśli jest miękki to do kosza. U wszystkich masz podłoże do wymiany. Poszukaj tematu o podłożu dla kaktusów, to przekonasz się, że to w czym rosną Twoje nie jest odpowiednie.
Kaktusy uwielbiają słońce. Tylko do tego słońca trzeba je powoli przyzwyczajać. Taki zabieg przeprowadza się po zimowaniu, czyli na wiosnę. Po wystawieniu na letnie stanowisko, należy je cieniować od 1-3 tyg, w zależności gdzie były w czasie zimy i jaka jest intensywność wiosennego słońca. Cieniować można bibułą, cienkim papierem, gazetami... Mimo cieniowania niektóre i tak lubią się przysmażyć. Zwłaszcza, gdy jest nagły skok temp, a co za tym idzie - skok nasłonecznienia (np. po tyg pochmurnego nieba, wychodzi palące słońce).
Jeśli masz ogród, spokojnie możesz je wystawić. Oczywiście po okresie cieniowania. Będą Ci za to wdzięczne. Parzeniska, folie, szyby nie są super konieczne, choć dzięki nim masz specyficzny mikroklimat i ochronę przed deszczem. Na wolnym powietrzu też pięknie rosną. Im bardziej słoneczne stanowisko, tym lepiej.
Nie zidentyfikuję Ci roślin, bo nba takich się nie znam. Ten ostatni na moje oko zalany. Wyjmij z doniczki, oddziel od reszty i jeśli jest miękki to do kosza. U wszystkich masz podłoże do wymiany. Poszukaj tematu o podłożu dla kaktusów, to przekonasz się, że to w czym rosną Twoje nie jest odpowiednie.
- OdKaktusowyGosc
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 3 lip 2013, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: "Kaktusowe Rozmówki..." cz.2
sokolica dziękuje za szybką i obszerna odpowiedź!
Chciałem jeszcze dopytać, żeby wiedzieć na 100% co robić
-Czy to cieniowanie można wykonać przeźroczystą folią? I czy w ogóle to cieniuje się od 1-3 tyg bez przerwy, czy zakłada sie ochronę tylko na parę godzin przez podany czas?
-Czy rosliny mogą byś na dworze przykryte folią nawet w czasie deszczu? Czy tak duża wilgotnośc im nie zaszkodzi?
-jeśli chodzi o podłoże to na pewno doczytam na ten temat, ale radzicie przesadzać teraz? Chyba lepiej poczekać na wiosne do przyszłego roku?
Wiedziałem że podłoże jest złe, ale myślałem, że tylko u tych nowych, bo przez reszte podłozy woda przechodzi ciurkiem ;p
Chciałem jeszcze dopytać, żeby wiedzieć na 100% co robić

-Czy to cieniowanie można wykonać przeźroczystą folią? I czy w ogóle to cieniuje się od 1-3 tyg bez przerwy, czy zakłada sie ochronę tylko na parę godzin przez podany czas?
-Czy rosliny mogą byś na dworze przykryte folią nawet w czasie deszczu? Czy tak duża wilgotnośc im nie zaszkodzi?
-jeśli chodzi o podłoże to na pewno doczytam na ten temat, ale radzicie przesadzać teraz? Chyba lepiej poczekać na wiosne do przyszłego roku?
Wiedziałem że podłoże jest złe, ale myślałem, że tylko u tych nowych, bo przez reszte podłozy woda przechodzi ciurkiem ;p