Witaj Gieniu U mnie też pierwsze kwiaty niewykształcone w pełni następne już dużo lepiej. Wpadam na forum między załatwianiem dokumentów, różnych spraw związanych z wyjazdem ogrodem i polem (pół ha mam obsiane i obsadzone, reszta czekała na drugi rok i tak już pozostanie) i zawsze do ciebie zaglądam, niestety rzadko komentuję. Pozdrawiam serdecznie Ewa
Zapraszam do siebie. Ewa Mój wątekNadwyżki Już Ireland!! Jak ja tęsknię za ogrodem!!
Czytam, że pierwsze kwiaty nie wykształciły się odpowiednio.
To normalne, u mnie jest tak samo.
Szkoda, że nie podpisujesz fotek nazwami odmian, łatwiej byłoby je rozpoznać.
Tez watek bedzie bardzo owocny w kwiaty.
Witaj Gieniu,Twoje kwiaty jak zwykle cudowne.Chociaż przyznaję się ,że różę Sympatię i tą dwubarwną ,posiadam również i ja . Z liliowców mam mam tylko 3 odmiany, ale za to twoja kolekcja ,,powala na kolana".
Dawno i ja nic nie pisałam no bo cóż pisać jak twój ogród po prostu góruje wśród wielu ogrodniczek na tym forum , oczywiście nie obrażając nikogo chciałam tylko zauważyć że masz niezwykłą zdolność wychwytywania wśród ogromnej różnorodności odmian tych które doprawdy przyciągają wzrok . A może po prostu mamy podobny gust i zamiłowania do liliowców irysów , ostróżek ....lilii . U mnie też teraz las kwiecia ale liliowce jak na razie zgodzę się z ogółem mają opóźnienia , kwitną mi tylko nowe zakupy podpędzone w donicach a ogrodowe nabierają siły i oby nabrały . Też zwróciłam uwagę że te pierwsze kwiaty marne a już o zapylaniu w ogóle jeszcze nie ma mowy .No cóż skutki zimowe gdzieś muszą być widoczne i oby to tylko było naszymi zmartwieniami ogrodowymi to nie było by źle .Ja bardziej się zadręczam że sporo ostróżek burze mi pokładło i efekt na który czekałam rok został przesunięty o rok ...miło pozdrawiam i zajrzę znów podziwiać liliowce ,i szkoda że te karteczki się powycierały . Kupujemy z różnych nieraz niepewnych źródeł i miło porównać u kogoś kto ma z karteczką odmianowo .JUSTYŚ
Justysiuto że byłoby lepiej gdybym znała nazwy swoich liliowców , ale w zeszytach mam zapisywany jakie kupowałam liliowce , tylko część z nich nie przetrwała zim i zostały tylko nazwy , część liliowców była kupowana bez nazw , a część albo się zatarły nazwy , albo wnusia znaczniki powyciągała , do tego ja pieląc też je gdzieś wypieliłam .
Justysiu ostróżki zetnij do ziemi , a na pewno wypuszcza i zakwitną Ci ponownie jeszcze w tym roku , ja tak robię.
Gdzie można zobaczyć Twój ogród i irysy i liliowce?