Czereśnia i wiśnia - choroby i szkodniki część 1

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2017
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Post »

Dzięki za odp i linki, to był faktycznie rak bakteryjny.

A mi udało się uratować roczne drzewko, niestety musiałem je ściąć 20 cm nad miejscem szczepienia [bo góra była praktycznie zniszczona]. Na szczęście wypuściło 2 pędy, urosły już po 25 cm. Jeden z nich będzie przewodnikiem :D
Pozdrawiam, Maciek.
TessGa
50p
50p
Posty: 87
Od: 27 maja 2007, o 18:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wielkich Jezior Mazurskich

Czereśnia - czy da się uratować?

Post »

Witam- czy ktoś może mi podpowiedzieć co się dzieje z moją czereśnią od dwóch tygodni liście zaczęły zmieniać kolor. Nie widać na nich żadnych ,,robali,, ale podczas podlewania zauważyłam norę kreta lub nornicy . Z moich grzechów może to być zbyt duża dawka nawozów /saletrzak/- sypałam ,,na oko,, . lecz inne drzewka w tej samej ilości i nic się nie dzieje. Liście zwijają się jakby więdły i mają różowo-seledynowy kolor. Czy można uratować to drzewko ?

Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
xipe
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3007
Od: 19 sie 2007, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Unieście/Koszalin
Kontakt:

Post »

Wydaje mi się, że to choroba grzybowa powoduje obumieranie drzewka - monilioza.
Chorobie sprzyja wilgotny klimat. U mnie nad morzem czereśnie i wiśnie padają jak muchy.
TessGa
50p
50p
Posty: 87
Od: 27 maja 2007, o 18:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wielkich Jezior Mazurskich

Temat postu: Czereśnia - czy da się uratować?

Post »

Witaj Pawle - te zmiany zaczęły się jeszcze w czasie suszy przed opadami. Od czasu do czasu podlewałam to drzewko.Gdy zauważyłam zmiany myślałam że to z powodu suszy i zaczęłam podlewać co drugi dzień i stan pogarszał się.Działka natomiast znajduje się nad jeziorem a sad około 150 m od brzegu. Może to wilgoć znad jeziora spowodowała chorobę pomimo braku opadów? Mam też warzywa i.....odpukać pomidory w gruncie są piękne , ogórki też a truskawki obficie owocują bez żadnych chorób.
Co robisz ze swoimi drzewkami które chorują? Można je jakoś wyleczyć?
Pozdrawiam - Teresa.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7836
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Tess, jeżeli wlejesz wiadro wody pod drzewko i ta woda ból, ból, ból ucieka szybko do dziury- nory, to mur - beton masz apartamenty nornicowe pod drzewkiem. Tak mam pod dwoma młodymi drzewkami,wsypywałam ziemię i lałam wodę i delikatnie udeptywałam, żeby nie zniszczyć korzeni które były jakby w próżni . Zorientowałam się dopiero wtedy gdy silny wiatr nachylił drzewko, (nie były palikowane). Nornice wypędziłam "kompotem" z petów z pod drzewek i róż, polazly w buraczki, ale tam kompotu już polać nie mogę.
wciornastek
50p
50p
Posty: 82
Od: 28 cze 2007, o 15:47
Lokalizacja: Poznań

Post »

Tak mogą być gryzonie konsumujące korzonki i robiące podkopy. Moze tez jednak byc coś innego. Obawiam się, że ta czereśnie jest death, ale jak ją wykopiesz dobrze pooglądaj korzenie.
TessGa
50p
50p
Posty: 87
Od: 27 maja 2007, o 18:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Wielkich Jezior Mazurskich

Post »

Dziękuję wszystkim za porady - wielka szkoda ,że drzewko umiera a miało w tym roku już 2 /słownie :dwie/ czereśnie - rośnie drugi sezon. Odczekam jeszcze trochę i sprawdzę korzenie żeby dociec czy podgryzienie było przyczyną porażki. Oczywiście napiszę o tym na forum. Pozdrawiam znad Wielkich Jezior Mazurskich .
Teresa
Awatar użytkownika
maryann
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4297
Od: 3 wrz 2007, o 14:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Post »

Okazało się, iż owoce mało że nie spadły, to nawet dojrzały i chociaż zniekształcone troszkę- nadawały się do jedzenia bez oporów. Nie stosowałem żadnych zabiegów.
Tyle z patrzenia na ładnego,
co ze słuchania mądrego.
(Badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Oslo w 2015 roku wykazały, że mózg uwalnia dopaminę do naszego organizmu, kiedy patrzymy na coś przyjemnego)
Awatar użytkownika
rydnor
1000p
1000p
Posty: 1040
Od: 26 maja 2008, o 20:25
Lokalizacja: Toruń

Robaczywe czereśnie

Post »

W tym roku cieszyłem się z czereśni,a mam średnio-późne(Buttnera czerwoną).W zeszłym roku był robal na robalu,czego nigdy nie było.W tym roku zainteresowałem się ochroną czereśni i walką z Nasionnicą.W dużej mierze pomogły mi tabliczki lepowe,określające intensywność wylotu muszki,oraz informacje Erazma o terminach oprysków.Wszystko razem dało efekt w postaci zdrowych owoców.Pozdrawiam.Ryszard.
Kaja
500p
500p
Posty: 848
Od: 29 sie 2006, o 20:40
Lokalizacja: Gdańsk

Post »

Dostałam od znajomych 2 kosze czereśni.Sprawdziłam kilka i nie widziałam robaków. Wydrylowałam wszystkie i dopiero zobaczyłam co się dzieje.Zalałam wodą i zaczęły wypływać w ogromnych ilościach.Wszystko wylądowało w śmieciach, a tyle się napracowałam.
Awatar użytkownika
rydnor
1000p
1000p
Posty: 1040
Od: 26 maja 2008, o 20:25
Lokalizacja: Toruń

Robaczywe czereśnie

Post »

Kaja;szkoda,że Twoja praca poszła na marne,ale test na robale,trzeba było zrobić przed drylowaniem.Odsypać np:1kg.czereśni i zamoczyć.Ja dwa lata temu, zdrowo pojadłem nim się zorientowałem że są robale.żONA śmiała się,że utyłem.I tak to jest.Pozdrawiam.Ryszard.
Awatar użytkownika
ewkapaw
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3611
Od: 10 sty 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Chora czereśnia

Post »

Byłam u swojej koleżanki i zobaczyłam taką czereśnię . Ładnie rosła przez kilka lat . W tym roku ładnie owocowała a teraz coś zaczęło się z nią dziać . Może ktoś podpowie czy jest jeszcze szansa na jej uratowanie . Obrazek
Pozdrawiam EWA
Spis linków
Awatar użytkownika
xipe
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3007
Od: 19 sie 2007, o 11:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Unieście/Koszalin
Kontakt:

Post »

Moim zdaniem to już trup, patogeny grzybowe zaatakowaly drewno - roślina do usunięcia łącznie z karpą korzeniową - całość do spalenia.
Zablokowany

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”