SEZON różany 2008
U mnie Rosarium U. Co roku łapie mączniaka To jak to jest z tą odpornością?
Wiele razy znalazlam na forum informację,że Louis Odier jest bardzo odporną różą .U mnie mimo kilkakrotnych oprysków co roku gubi liście które schną i opadają .Jaki mogę robć błąd może zly oprysk.Wynagradza co prawda zapachem i kwiatem ale ładniej wyglądałaby na tle zielonych zdrowych listków.
Wiele razy znalazlam na forum informację,że Louis Odier jest bardzo odporną różą .U mnie mimo kilkakrotnych oprysków co roku gubi liście które schną i opadają .Jaki mogę robć błąd może zly oprysk.Wynagradza co prawda zapachem i kwiatem ale ładniej wyglądałaby na tle zielonych zdrowych listków.
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Jestem zaskoczona, bo obie wymienipone przez Ciebie róże to pierwsze jakie znalazły się u mnie w nowym ogrodzie i nigdy Rosarium nie miało mączniaka, ani Louisowi Odier nie zasychały liście. Może Louis złapał czarną plamistość? Albo za dużo były nawożone i to obniżyło ich odporność i przy niesprzyjających warunkach złapały te choroby?
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Nie zauważyłem, żeby była jakaś zależność typu na dole rzadko, na górze gęsto. Niektóre pędy są BARDZO kolczaste. Te drobniutkie kolce przy samym kwiecie też są wyraźnie kłujące i czepliwe.
Nie wiem na ile to jest pomocne... Ja się dopiero uczę o tych różach.
Trochę szkoda, że nie mogę wkleić zapachu. ;)
Nie wiem na ile to jest pomocne... Ja się dopiero uczę o tych różach.
Trochę szkoda, że nie mogę wkleić zapachu. ;)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Róże nie mają cierni, ino kolce
Cierń to część łodygi np. u Pseudoacacia= robinia=grochodrzew,
a kolec to wyrostek skórki, zróżnicowany,
odrębny "organ" z innej taknki niz łodyga.
To jest KOLCZASTE !
Róża gęstokolczasta (Rosa pimpinellifolia)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Róża_gęstokolczasta
A te pyćki Otella ?
To raczek kolczyki malusie
Cierń to część łodygi np. u Pseudoacacia= robinia=grochodrzew,
a kolec to wyrostek skórki, zróżnicowany,
odrębny "organ" z innej taknki niz łodyga.
To jest KOLCZASTE !
Róża gęstokolczasta (Rosa pimpinellifolia)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Róża_gęstokolczasta
A te pyćki Otella ?
To raczek kolczyki malusie
Piękna róża,takiej jeszcze nie pokazaliście. można zakupić internetowo http://www.davidaustinroses.com a inne są jeszcze piękniejsze ciekawam ,czy na mojej plaży cos na nich zakwitnie.Dostałam 10 szt. Może na przyszły rok będę się mogła pochwalić nie tylko naszym plebsem. ktory na nikim nie wywarł wrażenia
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Moni, dzikie i naturalne odmiany przetrwały setki lat, właśnie dlatego,
że nie chorują.
I nadal są używane jako podkładki dla rachitycznych, szczepionych róż,
które nie przeżyją na własnych korzeniach.
Albo będa tylko wegetowały.
Dlatego dobrze rosną sadzonki pędowe, własnie z róż własnokorzeniowych,
bo pobrany materiał ( pędy do sadzonkowania) są genetycznie jednolite
i gwarantują ten sam, zdrowy okaz.
Chorują hybrydy po przeszczepach, genetycznie nadęte wielkie kwiaty, formy, które stworzył człowiek, stawiając na piękno, szybkość kwitnienia, a niekoniecznie na zdrowie.
że nie chorują.
I nadal są używane jako podkładki dla rachitycznych, szczepionych róż,
które nie przeżyją na własnych korzeniach.
Albo będa tylko wegetowały.
Dlatego dobrze rosną sadzonki pędowe, własnie z róż własnokorzeniowych,
bo pobrany materiał ( pędy do sadzonkowania) są genetycznie jednolite
i gwarantują ten sam, zdrowy okaz.
Chorują hybrydy po przeszczepach, genetycznie nadęte wielkie kwiaty, formy, które stworzył człowiek, stawiając na piękno, szybkość kwitnienia, a niekoniecznie na zdrowie.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Słonko, nie jest aż tak źle.
U mnie po ulewach tylko 3 odmiany mają plamistość - Sylwia, Francoise Jouranville i coś miniaturowego. Reszta zdrowa, wypasiona potasem i krzemiankowymi gnojówkami, więc żaden grzyb nie może na nich sie zakorzenić - za grube nabłonki .
Pleśni poulewowoych na kwiatach nie liczę, bo to już dawno obcięte.
Więc można dobrac odmiany tak, by jak najmniej kłopotów sprawiały.
A wybór teraz, jak wiesz, ogromny.
Szkoda tylko, że ogródki nie są z gumy
U mnie po ulewach tylko 3 odmiany mają plamistość - Sylwia, Francoise Jouranville i coś miniaturowego. Reszta zdrowa, wypasiona potasem i krzemiankowymi gnojówkami, więc żaden grzyb nie może na nich sie zakorzenić - za grube nabłonki .
Pleśni poulewowoych na kwiatach nie liczę, bo to już dawno obcięte.
Więc można dobrac odmiany tak, by jak najmniej kłopotów sprawiały.
A wybór teraz, jak wiesz, ogromny.
Szkoda tylko, że ogródki nie są z gumy