Witajcie!
mam zmartwienie
Wszystko zaczęło się, kiedy kupiłam pod koniec maja kilka lilii. Wsadziliśmy je od razu i szybko ruszyły do góry. Część już miała rozwiniętą rozetę liści, a część tylko kiełki. Niby nie powinno się, ale promocje kuszą. Nie wiem za dużo o tych liliach, oprócz tego, że pochodzą z bazarku i pewnie odmiany się nie zgadzają
Wszystkie pięknie rosły, ale po długim okresie deszczów czubek jednej ugiął się. Przestała rosnąć i była taka garbata. Nie martwiłam się tym za bardzo, pomyślałam, że przygiął ją deszcz. I tak lilia wyglądała przez ponad 2 tygodnie, była zielona, liście jędrne, trochę urosła. Ale w tej chwili (zauważyłam to 2dni temu) zrobiła się widocznie chora. Oglądam te lilie regularnie, więc ten postęp musiał być gwałtowny, skoro wcześniej nie widziałam problemów....
A oto inna, która chyba zaczyna się "uginać"...