Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Moim skromnym zdaniem trochę za bardzo. Trzeba było zostawić trochę liści nad pierwszym gronem i wyżej.
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
pongo a moim skromny zdaniem to nie powinnas nic obrywać Romie. Ja swojej nie ruszam i owoców na niej mnóstwo.
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 2 kwie 2013, o 19:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnyśląsk - Legnica
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
No wlasnie tak czulam, żeby Romie nie obrywac I w ogole boję się, że przesadzilam z tym obrywaniem już nic nie oberwe...
- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
No... troszku Cie poniosło podczas obrywania
- kasia82
- 500p
- Posty: 583
- Od: 25 lut 2012, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
zuzia55 ja mam K/125 F5 Czarna Zebra malinowa i trochę inaczej wygląda
Krzak jest bardzo wysoki, grona rozdwojone w sumie ok 10sztuk pomidorów, tak to wygląda:
chyba, że zaszła pomyłka w etykietach ale sadziłam je pod ścianą przy albendze bo był dość wysoki i ze względu na bujny pokrój.
A jeśli to nie jest czarna zebra to co to za pomidor
Krzak jest bardzo wysoki, grona rozdwojone w sumie ok 10sztuk pomidorów, tak to wygląda:
chyba, że zaszła pomyłka w etykietach ale sadziłam je pod ścianą przy albendze bo był dość wysoki i ze względu na bujny pokrój.
A jeśli to nie jest czarna zebra to co to za pomidor
Pozdrawiam
- termic88
- 500p
- Posty: 539
- Od: 18 paź 2011, o 02:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
W minionym roku właśnie z tej krzyżówki miałam dwa krzaki. Wielkością i pokrojem były identyczne.. tylko na jednym owocki nie były w paseczki. Tak wyglądała: (ta czerwona forma):
Zebrałam z nich nasiona i oddzielnie opisana jest również i w tym roku przy osobnym paliku. Zobaczymy czy też będzie duża i pyszna!
Proszę się nie sugerować wielkością owocu porównując go do ręki.. moja jest wielkości dłoni dziecka
Zebrałam z nich nasiona i oddzielnie opisana jest również i w tym roku przy osobnym paliku. Zobaczymy czy też będzie duża i pyszna!
Proszę się nie sugerować wielkością owocu porównując go do ręki.. moja jest wielkości dłoni dziecka
"Zawsze warto być człowiekiem, Choć tak łatwo zejść na psy" - moja ulubiona sentencja, zespół Dżem
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
Hymn spokoju, Moje nadwyżki
Pozdrawiam, Teresa.
- Dziunia87
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1592
- Od: 8 sty 2013, o 09:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Moim daleko do Waszych, ale też dają radę. Cylindry, odpukać!, spełniają swoją rolę i w sumie to ani razu, nawet w największe upały nie musiałam krzaków podlewać i nawet nie zwijały im się bardzo liście, ani nie oklapywały Owoce robią się coraz większe i poza kilkoma objawami ZZ na liściach chyba nic im nie dolega. W pn. zrobiłam oprysk Revusem, objawy nie rozprzestrzeniają się, więc chyba jest ok
Jak sądzicie? No może jedynie trochę przesadziłam z obrywaniem wilków, ale prawie wszystkie pomidorki prowadzę 2/1 i bałam się co by za gęsto nie miały. Wiadomo kosztem plonu, ale krzaków mam sporo, więc chyba nie będę narzekać o ile pomidorki dojrzeją Chociaż jak widzicie puściłam niektóre krzaki na 2 pędy. Pozostawiałam tylko te dolne wilki, które były skierowane na zewnątrz, tak by nie zagęszczały środka pomiędzy krzakami.
Parę fotek.
Najszybciej zawiązał mi Atol i ma największe owoce
Pęknie zawiązuje płaska żółta Zebra od Kozuli i charakterystycznie przekwitnięty kwiatek zostaje dookoła zawiązanego owocu Na tej odmianie też miałam kilka staśmionych kwiatów.
Nie mogę się doczekac pasków
Rumba
Z dojrzewających mam jedynie doniczkowe koktajlówki typu cherry
Jak sądzicie? No może jedynie trochę przesadziłam z obrywaniem wilków, ale prawie wszystkie pomidorki prowadzę 2/1 i bałam się co by za gęsto nie miały. Wiadomo kosztem plonu, ale krzaków mam sporo, więc chyba nie będę narzekać o ile pomidorki dojrzeją Chociaż jak widzicie puściłam niektóre krzaki na 2 pędy. Pozostawiałam tylko te dolne wilki, które były skierowane na zewnątrz, tak by nie zagęszczały środka pomiędzy krzakami.
Parę fotek.
Najszybciej zawiązał mi Atol i ma największe owoce
Pęknie zawiązuje płaska żółta Zebra od Kozuli i charakterystycznie przekwitnięty kwiatek zostaje dookoła zawiązanego owocu Na tej odmianie też miałam kilka staśmionych kwiatów.
Nie mogę się doczekac pasków
Rumba
Z dojrzewających mam jedynie doniczkowe koktajlówki typu cherry
- Alina-277
- 200p
- Posty: 454
- Od: 3 sty 2011, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola /Podkarpacie..
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Zuzia ten pomidor jest pomylony 125 K to pomidor typu malinowego ...raczej płaski niż długi...taki jak u Kasi i Termic
Pozdrawiam... Alina .
-
- 50p
- Posty: 72
- Od: 16 maja 2011, o 13:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
Witam "gruntowców" Wszystkie moje maliniaki hodowane w donicach wyglądają tak samo:
W dwóch przypadkach stwierdzono na pierwszych dojrzałych owocach suchą zgniliznę wierzchołkową. Jest ona spowodowana brakiem wapnia. Czy owoce za bardzo nie konkurują z liśćmi o pokarm? Czy nie powinienem trochę obciąć liści oby owoce mogły się lepiej rozwijać? Pozdrawiam
W dwóch przypadkach stwierdzono na pierwszych dojrzałych owocach suchą zgniliznę wierzchołkową. Jest ona spowodowana brakiem wapnia. Czy owoce za bardzo nie konkurują z liśćmi o pokarm? Czy nie powinienem trochę obciąć liści oby owoce mogły się lepiej rozwijać? Pozdrawiam
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
W zeszłym roku też miałam Maliniaki, w gruncie i donicach. Te w donicach z powodu nieregularnego podlewania w czasie urlopu dostały suchej zgnilizny. Jak wróciłam i zaczęłam znowu normalnie podlewać to się problem od samości rozwiązał. Jeżeli u ciebie to odpada, to opryskaj cytrynianem wapnia jak forumowicz radzi. A tak poza tym to moje Maliniaki też były takie krzaczyska, plenne i nie do zdarcia do końca sezonu. Ja niczego nie obrywałam oprócz uschniętych liści.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
-
- 50p
- Posty: 72
- Od: 16 maja 2011, o 13:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3
dzięki za odpowiedź